KS. PIOTR XIMENES
––––––––
A oto trędowaty
przyszedłszy pokłonił Mu się mówiąc: Panie, jeżeli chcesz możesz mnie oczyścić. W tej modlitwie trędowatego jaśnieją wielkie cnoty. Najprzód
pokory, gdyż upadłszy na ziemię oddaje Panu pokłon i hołd winny, i w tej
upokorzonej postaci o uzdrowienie prosi. Przy tym mocnej wiary, gdyż mówi z
pewnością: jeżeli chcesz Panie możesz mnie oczyścić, jakoby mówił, Tobie nic nie ma
niepodobnego, ufam Twej dobroci, nie lękam się jak tylko mej niegodności. Przy
tym poddania się woli Boskiej, nie opierając się w swym żądaniu, ale
przedstawiając z ufnością Panu Jezusowi potrzeby swoje. Korzystajmy z jego
przykładu, a stanąwszy w obliczu Boga zarażeni trądem grzechu, prośmy o
uzdrowienie dusz naszych w podobnych jemu uczuciach.
I ściągnąwszy Jezus rękę
dotknął się go, mówiąc: chcę, bądź oczyszczony. O jakże się widocznie okazuje w tym litość i
miłosierdzie Jezusa Chrystusa. Ledwie ujrzy cierpiącego, ledwo słyszy
wołającego Go o pomoc, a już ściąga do niego rękę, aby go poratować, a już
gotów świadczyć mu dobrodziejstwa. Ach! jeżeli Go wzruszają choroby cielesne, o
ileż bardziej pobudzają do litości duszne. Trąd cielesny wzbudzał wstręt oczom
ludzkim do osób zarażonych tą chorobą; trąd duszy, to jest trąd grzechu,
wzbudza wstręt oczom Boga ku nam; jednakże porusza Go oraz do litości nad nami.
Pan Jezus rzekł, chcę, bądź oczyszczony, w okamgnieniu oczyszczonym został; jakaż potęga i moc okazuje
się w Jezusie Chrystusie działającym tak wielkie cuda jednym słowem swoim.
Ufajmy temu Panu, iż się raczy skłonić na nasze prośby i cud naszego
poświęcenia uskutecznić zdoła. Pan Jezus dotyka się ręką trędowatego, którego
choroba tak obrzydliwą była, iż się nikt nawet zbliżyć ku niemu nie chciał, a
to dotknięcie sprawuje tak raptowne uzdrowienie jego. Otóż to dotychczas łaskawy
i miłosierny Pan raczy dotykać się, a co większa wchodzić do serc
najobrzydliwszych, najgorszych grzeszników, a Jego dotknięcie w Najświętszym
Sakramencie sprawuje równy tamtemu skutek, uzdrawiając i ożywiając chorobami
grzechu zarażone serca.
I rzekł mu Jezus: Patrz, abyś nikomu nie powiadał, ale idź ukaż się kapłanowi i ofiaruj
dar, który przykazał Mojżesz na świadectwo im. Jakże się we wszystkich postępkach Jezusa Chrystusa
okazuje gorliwość Jego w wypełnianiu wszelkich przepisów prawa starego; jeżeli
się Mu przypodobać chcemy, wypełniajmy równie ściśle przepisy nowego, którego
sam jest założycielem. Prawo stare wymagało, aby trędowaty zostawszy uleczonym,
ofiarował ofiarę dziękczynienia i przynosił od kapłanów świadectwo swego
oczyszczenia. Pan Jezus uczynił z tego zwyczaju figurę Sakramentu Pokuty, do
którego zbliżać się powinien każden trądem grzechu zarażony, choćby też przez
skruchę i żal szczery oczyszczonym już być wprzód zasłużył, a przy tym
ofiarować dar serca skruszonego i upokorzonego, dla otrzymania rozgrzeszenia na
kształt świadectwa od kapłana, jako oczyszczonym i obmytym został. Wymagały też
jeszcze przepisy prawa, aby trędowaty już oczyszczony, ogoliwszy swą głowę,
obmywszy swe ciało, przyoblókłszy się w białą odzież, ofiarował Bogu baranka niewinnego.
Otóż i to było figurą owocu Pokuty, żalu za grzechy i umartwienia ciała, to
jest godnego przysposobienia do przyjęcia Pana Jezusa w Najświętszym
Sakramencie, tego niewinnego baranka, któren krwią swoją zgładził grzechy
całego świata. Nie pozwolił Pan Jezus trędowatemu ogłaszać cudu swego oczyszczenia,
lecz on przejęty mocnym uczuciem wdzięczności ku swemu dobroczyńcy, zapomniał
tego zakazu, zaczął rozsławiać po całej Judei chwałę Boga Zbawiciela, a wielka
moc ludu zbiegła się zewsząd dla słuchania mowy jego. Nie przewinił trędowaty
przestępując ten zakaz, gdyż powodem do niego była wielka pokora, skromność
Chrystusa Pana, a Duch Święty wzbudził sam cudownie uzdrowionego, aby rozgłosił
chwałę Imienia Jego.
A gdy wszedł do miasta
Kafarnaum, przystąpił do Niego setnik prosząc i mówiąc: Panie, sługa mój leży w
domu powietrzem ruszony i ciężko trapiony jest. W tym postępku setnika okazują się wielkie cnoty,
które nam za przykład służyć mogą. Najprzód staranność jego o uzdrowienie sługi
swego; panów powinnością jest czuwać nad dobrem swych służących tak co do
ciała, jak co do duszy, a święty Paweł powiedział wyraźnie: Ktokolwiek nie dba
lub obojętnym jest o zbawienie swych domowników, niech będzie uważanym za
niewiernego i poganina. Przy tym wielką jego pokorę, uznając się za niegodnego
przyjęcia Jezusa Chrystusa do domu swojego, lubo był człowiekiem cnotliwym,
bogobojnym i wykonywał wiele dobrych uczynków. A na koniec wielką wiarę jego
wyznając, iż Pan Jezus mógł przywrócić zdrowie powietrzem ruszonemu, nie
zbliżywszy się nawet ku niemu, wyrzeczeniem jednego słowa swojego. Ja pójdę
i uzdrowię go, rzekł był Pan Jezus,
gdyż wiara mocna pociąga silnie Boga na nasze prośby i zbliżania
się ku
nam, lecz pokorny setnik wstrzymuje Go od Jego zamiaru, wyznając się
być zanadto niegodnym tak wielkiej łaski. Oto przykład dziwnej pokory;
uczmy się z
niego, zamiast brania powodu do wynoszenia się z wielkich i
szczególnych łask
świadczonych nam od Boga, tym bardziej upokarzać się i siebie za
niegodnych
względów Boskich uważać. Panie,
mówi do Pana Jezusa, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój,
ale tylko rzeknij słowo, a będzie uzdrowiony sługa mój. Te słowa setnika kładzie Kościół św.
w usta tych, którzy się do Komunii świętej zbliżać mają, dla wzbudzenia w nich
uczuć mocnej wiary i głębokiej pokory, jako przysposobienia najpotrzebniejszego
do godnego przyjęcia Pana Jezusa do serca swego w Najświętszym Sakramencie.
Zastanówmy się jeszcze nad
dziwnym wyznaniem jego Wszechmocności Chrystusa Pana, i przyrównanie, które czyni
mocy i władzy Jego do swojej. Bo i ja, mówi, jestem człowiekiem pod władzą postawionym, a mam też
pod sobą żołnierzy i mówię temu idź, a idzie, a drugiemu chodź, a przychodzi, a
słudze mojemu czyń to, a czyni. Jakoby
mówił: Panie, jeżeli ja będąc człowiekiem, mam jakową władzę nad innymi i
rozkazywać mogę, cóż dopiero Ty Panie, któremu świat cały podległym jest,
jednym skinieniem Twoim zdziałać nie zdołasz? Uczmy się od tego setnika tak
wielkiego zaufania w wszechmocności Boskiej, której w istocie nic niepodobnego
nie ma, a przy tym starajmy się z usilnością mieć namiętności nasze zupełnie
poddane siłom duszy naszej. A Jezus usłyszawszy dziwował się, i rzekł tym,
którzy szli za nim: Zaprawdę powiadam wam, nie znalazłem tak wielkiej wiary w
Izraelu. Pan Jezus dziwuje
się i wynosi w pochwałach wiarę setnika, będącego poganinem, przed tymi, którzy
Go otaczają; lecz uważmy, że i do nas stosuje swą mowę, chcąc zawstydzić
wszystkich, którzy niedowiarstwem Boga obrażają i granicę Jego potędze swą
nieufnością zakładają. Strzeżmy się zasłużyć na naganę Chrystusa Pana, a starajmy
się przeciwnie zalecić Jemu, podobnym setnikowi usposobieniem. I mówi dalej
Zbawiciel: A powiadam wam, że wiele ludzi ze wschodu słońca i zachodu
przyjdzie, i usiędą z Abrahamem i Izaakiem i Jakubem w Królestwie niebieskim: a
synowie Królestwa będą wyrzuceni w ciemności zewnętrzne: tam będzie płacz i
zgrzytanie zębów. Jesteśmy
sami świadkami sprawdzenia tego Proroctwa Jezusa Chrystusa; widzimy poganów, i
z różnych stron świata zebrane narody, powołane do wiary chrześcijańskiej, a
żydów, dawniej ludu wybranego od Boga, odrzuconych i błąkających się wśród
światła niebieskiego, w grubych niedowiarstwa i błędów ciemnościach. Pan Bóg
odrzuca niewdzięczne serca, a powołuje inne wdzięczniejsze i lepiej
odpowiadające łaskom Jego; lękajmy się tego odrzucenia Boskiego, i aby inni
miejsce przeznaczone dla nas w Niebie nie zasiedli, bądźmy wiernymi i trwałymi
w służbie Bożej. Skończył Pan Jezus, obracając się do setnika i mówiąc: Idź,
a jakoś uwierzył niech ci się stanie;
i Ewangelia święta dodaje, że sługa on od onej godziny uzdrowionym
został. Jakoś uwierzył niech ci się stanie. Uważmy sobie dobrze te słowa, a pamiętajmy na to, że Pan Jezus
do wielkości wiary naszej, wielkość swych dobrodziejstw stosować będzie, a
modląc się, módlmy się z wiarą, z ufnością, a będziemy się mogli śmiało cudów
od Boga spodziewać.
–––––––––––
Krótki wykład świętych Ewangelij na Niedziele i Święta całego roku. Z włoskiego X. Piotra Ximenes na polskie przełożony. Tom I. Stanisławów 1848, ss. 40-44.
Cracovia MMX, Kraków 2010
Powrót do spisu treści
Krótki wykład świętych Ewangelii
na niedziele i święta całego roku
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: