CZYLI NAUKA POZNANIA, POKONANIA SAMEGO SIEBIE,
I DOJŚCIA DO PRAWDZIWEJ DOSKONAŁOŚCI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
KS. WAWRZYNIEC SCUPOLI
––––––––
DODATEK
O spokoju duszy i o szczęściu serca
umierającego sobie samemu, aby żyło Bogu
–––––
Że dusza w samym tylko Bogu odpoczynku i zadowolenia szukać powinna
Dusza, której nic, prócz prześladowań i wzgard na świecie się nie podoba, która nic nie kocha i niczego nie pragnie z dóbr, jakich on użyczyć może, która nie lęka się wcale nieszczęść, jakimi on rozporządza, która unika jednych jako trucizny, a szuka drugich jako rozkoszy swoich, jest w stanie przyjmowania wszelkich pociech od Boga, aby tylko całą swą ufność w Nim jednym pokładała, bez najmniejszego zarozumienia o sobie. Odwaga Piotra świętego wielką była, albowiem jawnie się odzywał, że chciał umrzeć z Jezusem Chrystusem. Wola ta stanowcza, była na pozór bardzo dobrą, lecz w istocie zawierała w sobie niedoskonałość: a dlatego, że własną była wolą, co przyczyną się stało upadku jego; tak bardzo niezaprzeczoną jest prawdą, iż my nic ani myśleć, ani uczynić nie możemy dobrego, bez pomocy łaski Bożej.
Niech dusza nasza całkowicie swobodną będzie i wolną od wszelkiego rodzaju pragnienia, całkowicie zajętą tym co obecnie czyni, o czym obecnie myśli, nie pozwalając sobie aby niepokojenie się tym co czynić, co myśleć będzie, po chwili czynności wykonywanej, miało dzielić jej uwagę.
Z tym wszystkim, nie zabroniono jest nam zajmować się sprawami doczesnymi, z troskliwością roztropną i światłą, stosownie do potrzeb stanu w jakim się kto znajduje. Rzeczy te wszystkie uważane jak należy, znajdują się w rozporządzeniu Bożym i nie przeszkadzają wcale uspokojeniu wnętrznemu, ani duchowemu doskonaleniu się.
Nic lepszego uczynić nie możemy dla korzystnego użycia czasu obecnego, nad ofiarowanie Bogu duszy naszej obnażonej i wyzutej ze wszelkiego pragnienia i zostając przed Boskim Majestatem Jego, jako ubodzy żebracy słabi i wątli, ogołoceni ze wszystkiego, nie mogący nic uczynić, ani nic zarobić.
Ta swoboda ducha, nie mająca żadnych zobowiązań, ani wewnątrz, ani na zewnątrz, zależąc tylko od samego Boga, podstawą jest doskonałości.
Niepodobieństwem byłoby pojąć z jaką troskliwością ten Bóg dobroci, zajmuje się stworzeniem, które tak zupełnie Jemu się oddało.
Z przyjemnością przyjmuje wylanie się poufne serca swego stworzenia. Z łaskawością rozwiązuje i oświeca jego trudności i wątpliwości, podnosi je gdy upadnie, odpuszcza mu przewinienia jego, ilekroć gotowym jest za takowe żałować, bowiem Bóg zawsze jest kapłanem na wieki. Jakkolwiek nieograniczoną jest władza, którą udarował Piotra św. i Jego następców, co do związywania i rozwiązania, z tym wszystkim, nie wyzuł z niej siebie samego do tego stopnia, iżby w razie gdy spowiednik duszy tak bardzo do Boga swego przywiązanej nie chciał jej użyczać tak często Sakramentów świętych, jakby ona pragnęła, ten Ojciec miłosierdzia, nie miał jej przyjąć i udzielić przebaczenia, ilekroć stawi się przed Nim z ufnością, skruchą i miłością.
Takie to są owoce tego świętego przylgnięcia.
–––––––––––
Utarczka duchowa czyli nauka poznania, pokonania samego siebie, i dojścia do prawdziwej doskonałości chrześcijańskiej. Przez Księdza Scupoli, Teatyna. Przełożył z francuskiego X. S. U. W. C., Warszawa 1858, ss. 215-217.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Powrót do spisu treści dzieła ks. Wawrzyńca Scupoliego pt.
Utarczka duchowa
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: