CZYLI NAUKA POZNANIA, POKONANIA SAMEGO SIEBIE,
I DOJŚCIA DO PRAWDZIWEJ DOSKONAŁOŚCI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
KS. WAWRZYNIEC SCUPOLI
––––––––
DODATEK
O spokoju duszy i o szczęściu serca
umierającego sobie samemu, aby żyło Bogu
–––––
Że przeszkody i wstręty jakie napotykamy względem tego wnętrznego uspokojenia, zasmucać nas nie powinny
Bóg dopuści, aby to wnętrzne wypogodzenie, ta samotność duszy, ten spokój i to błogie odpocznienie serca, częstokroć zamieszanymi i przyćmionymi bywały, różnymi poruszeniami i wyziewami powstającymi z własnej miłości i wrodzonych nam skłonności.
Lecz gdy dobroć Jego dopuszcza te rzeczy dla większego dobra naszego, pamięta zawsze zwilżyć oschłość serc naszych, słodką rosą pociech swoich; ta zaś rosa nie tylko znosi ten proch ziemski, ale nadto, nadaje mu własność wydawania kwiatów i owoców godnych być przyjętymi przez Boski Jego Majestat.
Bo zamieszanie spokojności naszej wnętrznej, i te wzburzenia spowodowane wzruszeniami apetytu zmysłowego, stanową walki, w których święci odnosili zwycięstwa, które im chwalebną wysłużyły koronę.
Gdy popadniesz w te osłabienia, niesmaki, pomieszania i utrapienia ducha, rzeknij Bogu sercem miłującym i upokorzonym: Panie! jestem stworzeniem rąk Twoich i niewolnikiem Krwią Twoją kupionym; rozporządź mną jako rzeczą całkowicie do Ciebie należącą i całkowicie dla Ciebie tylko uczynioną, a pozwól mi tylko mieć w Tobie nadzieję.
Błogosławiona dusza, umiejąca w podobny sposób ofiarować się Bogu w czasie zasmucenia.
A gdybyś nie potrafił tak od razu poddać swej woli upodobaniu Boga, nie smuć się tym wcale. Jest to krzyż twój, On rozkazuje ci dźwigać go i iść za Nim. Czyliż Sam nie nosił krzyża, by cię nauczył jak go nosić powinieneś. Wyobraź sobie Jego walkę w ogrodzie Oliwnym; rozważaj ów opór człowieczeństwa, które w ucisku swoim przywiodło Go do wyrzeczenia: Ojcze! jeśli można niechaj minie ode mnie ten kielich... Zdumiewaj się dalej nad mocą duszy Jego, która wynosząc się ponad słabość ciała, przydała natychmiast: Nie moja, ale Twoja niech się stanie wola!
Podobnież słabość wrodzona nakłaniać cię będzie, do uciekania przed wszelkim krzyżem i cierpieniem; gdy je zoczysz, uczujesz się bez odwagi i zapragniesz onych oddalenia; lecz trwaj w upokorzeniu i na modlitwie, tak, abyś na ostatku nie miał innej woli, innego pragnienia, tylko to, aby wola Boga spełniła się w tobie.
Staraj się o to, aby mieszkanie w sercu twoim należało wyłącznie do Boga, aby w nim nie znajdowało się nigdy żółci, ani goryczy, ani dobrowolnego wstrętu ku czemukolwiek. Nie zatrzymuj nigdy oczu swoich, ani myśli na złych sprawach bliźniego, i bez zwracania na nie uwagi, przejdź spokojnie odprawiając swą drogę, nie myśląc o niczym więcej, jak o odwróceniu się od tego, co by cię zranić mogło. Wielką to jest sztuką, aby należeć do Boga, przebyć wszelkie przeszkody, nie zastanawiając się nad żadną z rzeczy ziemskich.
–––––––––––
Utarczka duchowa czyli nauka poznania, pokonania samego siebie, i dojścia do prawdziwej doskonałości chrześcijańskiej. Przez Księdza Scupoli, Teatyna. Przełożył z francuskiego X. S. U. W. C., Warszawa 1858, ss. 217-219.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Powrót do spisu treści dzieła ks. Wawrzyńca Scupoliego pt.
Utarczka duchowa
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: