ŚRODKI SZCZEGÓLNE UŚWIĄTOBLIWIENIA SIĘ
DRUGI ŚRODEK: SAKRAMENTY
Nasz Święty nazywał Sakramenty pokuty i Eucharystii, dwoma biegunami życia chrześcijańskiego. Przez pokutę, mówił, wyrzekamy się grzechu, wyniszczamy w sobie występki, zwyciężamy pokusy, wyzuwamy się ze starego człowieka; przez Komunię św. przyoblekamy się w nowego człowieka, którym jest Jezus Chrystus, idziemy drogą sprawiedliwości i świątobliwości, postępując coraz to wyżej ku świętej górze, to jest ku doskonałości.
Św. Bernard nauczał zakonników swoich, aby wszystkie zwycięstwa odnoszone nad namiętnościami swymi i wszelki postęp, jaki czynili w dobrem, przypisywali częstemu pożywaniu Eucharystii (1).
Św. Biskup przytaczał tę myśl św. Doktora i podzielał ją zupełnie. Mawiał on, że ci co się wymawiają od częstego przyjmowania Komunii świętej, podobni są do onych zaproszonych na ucztę ewangeliczną, którzy się na nią stawić nie chcieli, przez co, obrazili na siebie gospodarza, jakkolwiek wymówki ich zdawały się dosyć słusznymi.
Jedni mówią, że nie są dosyć doskonałymi, aby mogli często przystępować do stołu anielskiego: ale jakże dojdą do tej doskonałości, jeżeli się usuwają od jej źródła? Drudzy wymawiają się tym, że są zbyt ułomni: ależ Eucharystia jest chlebem, który umacnia. Inni tłumaczą się swymi chorobami duchownymi; lecz tam właśnie znaleźliby zarazem lekarstwo i lekarza. Inni znowu zasłaniają się swą niegodnością: ale czyż Kościół nie każe mówić nawet najświętszym: Panie nie jestem godzien abyś wszedł do przybytku mego? Ci mówią, że są bardzo zatrudnieni: ale czyż nie znajdują w Eucharystii Tego, który zwraca się do nich z tą słodką zachętą: Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i jesteście obciążeni, a najdziecie odpoczynek duszom waszym? (2)
Tamci obawiają się, aby częsta Komunia nie naraziła ich na potępienie, ale czyż nie tym bardziej narażają się na nie, choć pośrednio, komunikując rzadko?
Na koniec są i tacy, którzy odsuwają się od częstej Komunii, jak mówią przez pokorę: ale pokora ich prawie zawsze jest fałszywą, na podobieństwo owej pokory, przez którą Achaz sprzeciwiał się chwale Bożej mówiąc, że się obawiał kusić Pana Boga (3).
Wreszcie, uczymy się najlepiej każdej rzeczy przez częste i dobre jej wykonywanie. Chcąc więc nauczyć się godnego przyjmowania Jezusa Chrystusa w Komunii świętej, trzeba do Niej często i godnie przystępować.
–––––––––––
Duch świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 344-345.
Przypisy:
(1) Sermo I in coena Domini, n. 3.
(2) Mt. XI, 28. 29.
(3) Iz. VII, 12.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2012
Powrót do spisu treści
Ducha św. Fr. Salezego
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: