DUCH

ŚWIĘTEGO FRANCISZKA SALEZEGO

 

CZYLI

 

WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO

 

CZĘŚĆ XII

 

O POKUSACH, SKRUPUŁACH I INNYCH DOŚWIADCZENIACH WEWNĘTRZNYCH

 

ROZDZIAŁ VIII

 

O UTRAPIENIACH WEWNĘTRZNYCH c. d.

 

Wiele jest dusz, które oprócz czułostkowego nabożeństwa, nie rozumieją i nie chcą rozumieć żadnego innego. Lubią one chleb niebieski, tylko wtedy, gdy on jest miękki i delikatny.

 

Św. Biskup nie należał bynajmniej, do liczby tych osób, przeciwnie on znajdował upodobanie w uciskach wewnętrznych i cenił je wyżej nad rozkosze. Jako najlepsze, mawiał on, są te ryby, które żyją w słonej morskiej wodzie: tak pomiędzy duszami najlepsze i najsilniej ugruntowane w cnocie są te, które znajdują pokój Boży w największych gorzkościach utrapionego serca. Do pewnej osoby, która żaliła się przed nim na oschłość i niesmak ducha w nabożeństwach swoich, tak pisze nasz Święty: "Miłość Boża nie okazuje się ani w pociechach, ani w czułościach; inaczej bowiem Zbawiciel nasz nie kochałby swego Ojca w chwili, gdy ściśnięty smutkiem aż do śmierci, zawołał: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił. A jednak wtedy właśnie wykonał On najdoskonalszy akt miłości, jaki tylko sobie wyobrazić można".

 

Kiedy indziej znów, św. Biskup mówiąc o tym przedmiocie, wyraził się właściwym sobie językiem pełnym prostych obrazów i naiwnych porównań w taki sposób: konfitury suche równie są dobre, jak i płynne, a pieczyste smaczniejsze jest nawet jak sztuka mięsa; tak samo róże suche wdzięczniejszy mają zapach, aniżeli wilgotne, a zdrowy żołądek lepiej się posila pożywnym mięsem, aniżeli lekkimi i smacznymi potrawami.

 

–––––––––––

 

 

Duch świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 295-296.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Kraków 2011

Powrót do spisu treści
Ducha św. Fr. Salezego

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: