DUCH

ŚWIĘTEGO FRANCISZKA SALEZEGO

 

CZYLI

 

WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO

 

CZĘŚĆ X

 

O ŁAGODNOŚCI

 

ROZDZIAŁ II

 

TEN SAM PRZEDMIOT

 

Mówiłem raz z pewnym dostojnym i świątobliwym prałatem o tej niezrównanej łagodności naszego świętego Biskupa, przez którą, bez żadnego nacisku naginał wolę wszystkich do swojej.

 

On robi, co chce, mówiłem dalej; a robi to z taką słodyczą i mocą zarazem, że mu nic oprzeć się nie zdoła. Tysiąc upada po jego lewicy, a dziesięć tysięcy po prawicy, i wszystko to, jak pod wpływem czasu ustępować musi przed siłą jego przekonań.

 

Ta to właśnie łagodność, odpowiedział mi prałat, czyni go tak potężnym.

 

Stal, jest daleko mocniejszą od żelaza, a jednak łatwiej da się hartować. Błogosławieni cisi, mówił Boski nasz Mistrz, albowiem oni ziemię posiądą (1). Wola każdego człowieka będzie w ich ręku; staną się królami wszystkich serc i wszyscy pobiegną za nimi, pociągnięci wonnością ich słodyczy.

 

Nasz Święty powtarzał często te słowa, które były jedną z jego ulubionych maksym: błogosławione serca giętkie, bo nigdy się nie złamią. Tak jest zaiste, one się nie złamią, ale wszystko się skruszy pod ich wpływem.

 

–––––––––––

 

 

Duch świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 258-259.

 

Przypisy:

(1) Mt. V, 4.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Kraków 2010

Powrót do spisu treści
Ducha św. Fr. Salezego

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: