DUCH

ŚWIĘTEGO FRANCISZKA SALEZEGO

 

CZYLI

 

WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO

 

CZĘŚĆ VII

 

O UBÓSTWIE

 

ROZDZIAŁ VII

 

DUCH UBÓSTWA RODZI MIŁOŚĆ DLA BIEDNYCH

 

Kto mówi że kocha bliźniego, powinien nie tylko życzyć mu wszelkiego dobra, ale i przyspa­rzać mu go wedle możności; inaczej bowiem sto­sować się będzie do niego owa nagana Jakuba, Apostoła, który gromi tych wszystkich, co mogąc przyjść z pomocą biednemu, poprzestają na samych słowach jałowej pociechy.

 

Nasz Święty miał tak tkliwą miłość dla ubo­gich, że w tym tylko jedynie zdawał się powodować względami osobistymi. Dawał on zwykle pierwszeństwo, tak w rzeczach duchownych jak i do­czesnych, ubogim nad bogatymi, naśladując w tym lekarzy, kochających swych chorych, którzy przede wszystkim biegną do tych, którym zagraża naj­większe niebezpieczeństwo.

 

Pewnego razu czekałem wraz z wielu innymi na spowiedź, podczas gdy Święty spowiadał jakąś biedną, ślepą żebraczkę. Spowiedź ta przeciągnę­ła się długo, wystawiając naszą cierpliwość na próbę. Kiedy potem wyrażałem Świętemu moje zdziwienie, z powodu tej długiej spowiedzi, rzekł mi: ta biedna ślepa ma daleko więcej oświecenia w rzeczach Boskich, aniżeli wielu innych zdrowe oczy mających.

 

Inną razą przepływaliśmy razem, w jednej łodzi, jezioro annezyjskie. Wioślarze poufale ro­zmawiali ze Świętym, nazywając go swoim Ojcem. Widzisz, mówił on do mnie, ci dobrzy ludzie na­zywają mię swoim ojcem i rzeczywiście kochają mię jak ojca.

 

O! zaiste to mi się daleko więcej podoba, ani­żeli owo grzeczne, ale bez uczucia, tytułowanie mię – Jaśnie wielmożnym.

 

–––––––––––

 

 

Duch Świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 212-213.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Kraków 2008

Powrót do spisu treści
Ducha św. Fr. Salezego

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: