DUCH

ŚWIĘTEGO FRANCISZKA SALEZEGO

 

CZYLI

 

WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO

 

CZĘŚĆ VII

 

O UBÓSTWIE

 

ROZDZIAŁ XIV

 

INNY PRZYKŁAD BEZINTERESOWNOŚCI

 

Jakkolwiek kalwini w Genewie zagarnęli wszystkie dochody biskupstwa i całej kapituły: nie słyszałem jednak nigdy użaleń, z tego powodu, naszego Biskupa; tak dalece mało cenił on sobie wszystkie rzeczy ziemskie!

 

"Apostołowie nie mieli nic, mówił, a osiągnęli wszystko". Wzdychał on za nawróceniem tych dusz, zbuntowanych przeciwko prawdzie, dla których światło świeci jedynie w prawdziwym Kościele.

 

Dajcie mi osoby, a zabierzcie wszystko z resztą, wołał on niekiedy z głębokim westchnieniem, mówiąc o swojej biednej, ukochanej Genewie; tak ją bowiem nazywał, pomimo jej buntu.

 

Święty Biskup wyrażał powielekroć to życzenie: dałby Bóg, aby ci panowie, przywódcy Genewy zabrali nam i tę resztę dochodów, które pozostały; byleśmy tylko mieli w tym nieszczęsnym mieście tyle swobody, ile jej mają katolicy w Roszelli. Jedna kapliczka, w której by można było sprawować ofiarę Mszy świętej i dopełniać świętych posług, sprowadziłaby tam cudowne skutki. Ona by wystarczyła, aby doprowadzić tych przestępców do tego, żeby weszli w siebie i zwrócili się na łono Kościoła. Nie tracił też nigdy nadziei, że nadejdzie ta szczęśliwa chwila. Ile razy śpiewano w kościele psalm: nad rzekami Babilonu, tameśmy siedzieli i płakali, gdyśmy wspominali sobie na Syjon (1), zawsze sobie przypominał ze łzami to miasto, siedzibę swoich poprzedników na biskupstwie; nie dlatego, żeby pragnął widzieć się w ich blasku i dostatkach, ale jedynie z przyczyny utraty tylu dusz, która przenikała go boleścią! A osobliwie kiedy odmawiał psalm ten prywatnie, ze swoim kapelanem, wzmagały się w nim te uczucia.

 

Henryk VIII, król angielski, mówił on, niegdyś gorliwy katolik, uwiedziony potem haniebnymi namiętnościami, spowodował nieszczęsne odszczepieństwo w swoim państwie; przy końcu swego życia chciał on porzucić je i wrócić do świętego Kościoła, który tak występnie opuścił: ale niestety! niepodobieństwo, w jakim się ujrzał, restytucji dóbr kościelnych, które rozdał był panom swego królestwa, przeszkodziło uskutecznieniu tego wielkiego zamiaru.

 

Byćże to może, wołał wtedy święty Biskup, aby taka bagatela, aby garść ziemi wydarła tyle dusz niebu!

 

Czyliż najlepszą cząstką chrześcijanina, a nade wszystko kapłana, nie jest strzeżenie prawa Bożego? Bóg, przez środki zarówno łagodne jak i potężne, nagrodziłby następnie duchowieństwo krajowe dziedzictwem daleko większym, jak to, którego zostało pozbawione.

 

–––––––––––

 

 

Duch Świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 222-224.

 

Przypisy:

(1) Ps. 136, 1.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Kraków 2009

Powrót do spisu treści
Ducha św. Fr. Salezego

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: