O POKORZE
Święty Biskup rozróżniał dwa rodzaje pokory, tj. zewnętrzną i wewnętrzną. Jeżeli pokora zewnętrzna nie pochodzi z pokory wewnętrznej, albo przynajmniej nie jest z nią złączona: natenczas jest ona bardzo niebezpieczną i łatwo nawet przemienia się w występek. Przestaje bowiem być pokorą, której zatrzymując tylko pozory, staje się prawdziwą obłudą.
Przeciwnie zaś, jeżeli upokorzenie zewnętrzne pochodzi z serca i jest owocem pokory wewnętrznej, wtedy jest ono dobrym i budującym.
Dzielił dalej św. Biskup pokorę wewnętrzną na pokorę rozumu i na pokorę woli. Pierwsza z nich nie jest zbyt rzadką; mało jest bowiem ludzi, którzy by nie znali swego początku. Stąd też tyle się mówi o próżności rzeczy ludzkich i o znikomości wszystkich stworzeń. Ale pokora woli rzadko się w kim znajduje, bo mało jest takich, co by podobali sobie w upokorzeniach. Tego rodzaju pokora ma swoje stopnie:
Pierwszym z nich jest kochać się w upokorzeniu; drugi pragnąć upokorzenia; trzecim ćwiczyć się w upokorzeniu, już to szukając do niego sposobności, już to przyjmując chętnie i dobrym sercem to, które nam Opatrzność nadarzy. Cierpieć, kochać, szacować i przyjmować z radością upokorzenia, jakie się nam przytrafiają, bez wyboru: w przekonaniu naszego Świętego, było to, jak o tym mówiliśmy, szczytem doskonałej pokory. Do naszego bowiem własnego wyboru, często miesza się miłość własna, zwłaszcza wtedy, jeżeli nie szukamy przede wszystkim woli Bożej.
Mieć wreszcie upodobanie, z wielkiej miłości Boga, w poniżeniu, wzgardzie i zelżywościach, znosić je z wielką radością i opływać wtedy, jak mówi Apostoł, w nadmiarze szczęścia: jest najwznioślejszą pokorą.
Duch Świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 179-180.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2007
Powrót do spisu treści
Ducha św. Fr. Salezego
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: