O PODDANIU SIĘ WOLI BOŻEJ I O UFNOŚCI W BOGU
Bojaźń jest uczuciem wrodzonym, obojętnym samo z siebie, lecz złym kiedy przekracza miarę i kiedy prowadzi do niepokojów, dobrym zaś kiedy jest poddaną rozumowi.
Są osoby tak lękliwe z natury, że nie mogą przemawiać publicznie; inne drżą w ciemności nocnej i w samotności; inni znów tak się lękają ukazania się duchów, iż nigdy nie odważyliby się spać sami w pokoju. Wiem z niewątpliwego źródła, o jednym z najwaleczniejszych wodzów naszych czasów, który w najkrwawszych walkach i wśród oczywistych niebezpieczeństw był nieustraszonym, a przecie gotów był zabić swego służącego, gdyby ten zostawił go samego choćby na chwilę podczas nocy.
Pewna osoba pobożna była również dotknięta podobną bojaźnią. Święty nasz pocieszał ją następującymi słowy:
"Powiadają mi, że się lękasz duchów. Otóż najwyższy duch Boga naszego jest wszędzie, bez woli i dopuszczenia którego żaden duch nie porusza się. Kto ma bojaźń tego Boskiego ducha, nie powinien się obawiać żadnego innego ducha. Ty zostajesz pod Jego skrzydłami, czegóż więc się obawiasz? Będąc młodym, ulegałem podobnie złudnym obawom. Aby się z tego otrząsnąć, zmuszałem siebie iść, z sercem uzbrojonym ufnością w Bogu, w te miejsca, gdzie imaginacja moja groziła mi jakimiś strachami. W końcu, tak dalece wyzwoliłem się z tych obaw, że ciemności i samotność nocy są mi rozkoszą ze względu na tę ukochaną obecność Bożą, którą można się cieszyć swobodnie w takich osamotnieniach. Dobrzy aniołowie są obok ciebie, jako towarzysze broni pod chorągwią Chrystusa. Tarczą ogarnie cię prawda Jego (Boga): nie ulękniesz się od strachu nocnego (1).
Tę świętą odwagę nabywa się zwolna: gdyż łaska rodzi ufność, a ufność nigdy nie bywa zawstydzoną".
Duch Świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 131-133.
Przypisy:
(1) Ps. 90, 5.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Powrót do spisu treści
Ducha św. Fr. Salezego
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: