O PODDANIU SIĘ WOLI BOŻEJ I O UFNOŚCI W BOGU
Najnikczemniejszą ze wszystkich pokus, mawiał nasz Święty, jest małoduszność. Kiedy bowiem nieprzyjaciel naszego zbawienia doprowadzi nas do utraty odwagi i nadziei postępu w dobrym: wszystkiego z nami dokaże, czego zechce, i niezadługo potem wtrąci nas w przepaść występku tym łatwiej, że nie napotka silnego oporu. "Znoś cierpliwie wszystkich, ale przede wszystkim samą siebie, pisał pewnego dnia nasz Święty do pewnej osoby upadłej na duchu; chcę przez to powiedzieć, abyś się nie trwożyła swymi niedoskonałościami, ale abyś miała zawsze odwagę powstania z nich. Rad jestem, że codziennie zaczynasz na nowo, gdyż najlepszym sposobem dokończenia życia duchowego jest zawsze rozpoczynać je i nie sądzić nigdy, aby się już pod tym względem dosyć uczyniło".
Jak bowiem zniesiemy cierpliwie wady bliźniego, gdy jesteśmy tak niecierpliwi w znoszeniu własnych?
Jakże możemy napominać innych w duchu łaskawości, jeżeli sami siebie strofujemy gniewem, z goryczą i z popędliwością?
Kto traci pokój serca na widok własnych błędów, ten się z nich pewnie nie poprawi; bo taka poprawa dokonać się może tylko w duchu pokoju i cierpliwości. Trwożliwość, mówi Dawid, jest towarzyszką zamieszania. Kto stracił odwagę, wszystko stracił. Żołnierz, który rzucił swą broń, nie może znowu rozpocząć walki, choćby tego pragnął.
Na drodze Bożej, kto sądzi, że wiele postąpił, ten jeszcze nie zaczął; a kto wyobraża sobie, że już stanął u kresu, ten powinien zacząć od początku swą drogę. To życie jest drogą, prowadzącą do nieba; kto się na niej zatrzymuje, ten naraża się na niebezpieczeństwo nie osiągnięcia go nigdy.
Duch Świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 137-138.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Powrót do spisu treści
Ducha św. Fr. Salezego
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: