DUCH

ŚWIĘTEGO FRANCISZKA SALEZEGO

 

CZYLI

 

WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO

 

CZĘŚĆ III

 

O MIŁOŚCI BLIŹNIEGO

 

ROZDZIAŁ XX

 

MIŁOŚĆ OBUDZA GORLIWOŚĆ O DOBRO BLIŹNIEGO, ALE GORLIWOŚĆ MĄDRĄ I UMIARKOWANĄ

 

Dobrzy gospodarze utrzymują że chować pa­wie w domu, na wsi, jest rzeczą bardziej szkodliwą, jak pożyteczną. Jakkolwiek bowiem ptaki te niszczą szkodliwe owady, jednak ta korzyść nie wynagradza strat, jakie gospodarstwu przynoszą.

 

To samo dzieje się często z gorliwością, któ­ra jest zwykle gwałtowną, napomina natarczywie i chciałaby wykorzenić wszelkie błędy. To jednak nie wystarcza do osiągnięcia celu. Jeżeli żywość gorliwości nie jest miarkowaną roztropnością, to sprowadza zawsze złe następstwa zamiast dobrych.

 

Bywa czasem gorliwość przykra i surowa, która niczemu nie przebacza i powiększa najmniejsze winy. Przesadza ona nie tylko w ocenieniu złego, ale i w środkach do jego naprawy, podo­bna do złego lekarza, co zamiast ulżyć choremu, pogorsza stan jego.

 

Bywa znowu gorliwość niedbała i tak słaba, że zezwala na wszystko pod pozorem miłości. Nie wie ona albo wiedzieć nie chce, że miłość, która znosi wszystko, co nas osobiście obraża, nie po­winna pobłażać temu, co się sprzeciwia chwale Bożej.

 

Wreszcie bywa gorliwość, połączona zawsze z rozsądkiem i umiejętnością – i taka tylko jest prawdziwą. Gorliwość ta unika wszelkich osta­teczności i idzie za tą nauką: inter utrumque vola, medio tutissimus ibis, tj. że najbezpieczniej jest trzymać się drogi środkowej.

 

Wybacza ona niektóre rzeczy albo pokrywa chwilowym milczeniem, aby je poprawić skute­cznie we właściwym czasie i miejscu; strofuje zaś i karci inne natychmiast, gdy spodziewa się po­prawy, nie opuszczając ani zaniedbując niczego, co może służyć do utrzymania albo pomnożenia chwały Bożej.

 

Ta gorliwość łagodna i umiarkowana, jest bez porównania skuteczniejszą, aniżeli owa ostra i porywcza.

 

Nigdy żadna gorliwość nie była tak potężną jak gorliwość Zbawiciela, która podbiła cały świat pod jarzmo Jego posłuszeństwa; a jednak prorok Izajasz, chcąc charakteryzować tę Boską siłę naszego Odkupiciela, nazywa Go nie lwem z pokole­nia Judy, ale barankiem panującym na ziemi (1).

 

Duch Świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 113-115.

 

Przypisy:

(1) Iz. XVI, 1.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2006

Powrót do spisu treści
Ducha św. Fr. Salezego

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: