DUCH
ŚWIĘTEGO FRANCISZKA SALEZEGO

CZYLI

WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO

CZĘŚĆ III
O MIŁOŚCI BLIŹNIEGO

ROZDZIAŁ II
CIĄG DALSZY POPRZEDZAJĄCEGO ROZDZIAŁU. – CO ZNACZY KOCHAĆ BLIŹNIEGO W BOGU

Miłość nadprzyrodzona, jaką Duch Święty wlewa w serca nasze, sprawia, że kochamy Boga dla Niego samego i bliźniego dla Boga. Bóg żąda, abyśmy tak kochali bliźniego, gdyż taka miłość Mu się podoba i przez nią On jest uwielbiony; to właśnie nazywa się kochaniem bliźniego w Bogu i dla Boga. Bóg sam jest głównym i ostatecznym przedmiotem tej miłości, w której nie mając na względzie żadnego własnego interesu, szukamy tylko pożytku bliźniego i to jedynie ze względu na Boga.

"Uczynki miłości, spełniane dla bliźnich przez wzgląd na Boga samego, są, mówi nasz Święty, najdoskonalsze, ponieważ szczerze i całkowicie odnoszą się do Boga. Wszelkie zaś usługi, czynione z osobistej skłonności ukochanym naszym, mają daleko mniejszą wartość, bo sprawiają nam samym wielkie zadowolenie, jak również i dlatego, że zwykle celem ich jest raczej owo zadowolenie, nie zaś sama miłość Boża".

Miłując bliźniego w Bogu i dla Boga, nie tylko nie osłabiamy przez to naszej miłości ku niemu, ale przeciwnie kochamy go o wiele silniej i doskonalej: albowiem miłość ta, odniesiona do Boga, z naturalnej, ludzkiej i doczesnej, staje się nadprzyrodzoną, boską i wieczną. "Przyjaźnie naturalne, mawiał święty Biskup, nie trwają długo, bo oparte na słabej podstawie, za lada przeciwnością chwieją się a co nie dzieje się nigdy z przyjaźnią opartą na Bogu, której fundament jest stały i niezmienny".

Święta Katarzyna Sieneńska czyni w tym względzie piękne porównanie: "jeżeli weźmiesz, mówi ona, szklankę i napełniwszy ją wodą u źródła, pić z niej będziesz, nie odejmując jej od tego źródła, szklanka pozostanie pełną, chociaż z niej pić będziesz; ale jeśli odejmiesz ją od źródła, szklanka zacznie się wypróżniać w miarę, jak z niej pić będziesz. Podobnie dzieje się i z przyjaźnią: jeżeli jej nie oderwiemy od jej źródła, ona się nigdy nie wyczerpie".

"Potrzeba, mówił jeszcze św. Biskup, widzieć zawsze bliźniego w sercu Zbawiciela; kto nań inaczej spogląda, naraża się niestety, na wielkie niebezpieczeństwo kochania go nieszczerze, niestale, niejednostajnie; ale widząc bliźniego w sercu Chrystusa, któżby go nie kochał? Kto nie znosiłby cierpliwie jego błędów. Kto uważałby go za przykrego i nieznośnego dla siebie? Wszakże ten bliźni przebywa w sercu Zbawiciela, który go tak czule umiłował, że życie swe oddał za niego".

"Zaprawdę, kończy nasz Święty, wszelka inna miłość nie jest miłością chrześcijańską i na jej nazwę nie zasługuje!"

Duch Świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 83-85.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2006

Powrót do spisu treści
Ducha św. Fr. Salezego

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: