O MIŁOŚCI BLIŹNIEGO
Można jeszcze sądzić, że upomnienie pochodzi z miłości, kiedy
ono czynione jest w duchu łaskawości; są to słowa naszego Świętego.
Łaskawość jest też w istocie nierozłączną towarzyszką miłości: Miłość cierpliwa
jest, łaskawa jest (1), mówi Paweł święty. Bóg, który jest samą
miłością, objawia swą wolę łaskawym i cichych naucza dróg swoich. Duch Jego
nie jest bynajmniej w miotaniu się, w hałasie, ani też w ostrej lub gwałtownej
gorliwości; ale w ciszy serca i w słodyczy słowa. Łaskawość nastąpiła,
mówi psalmista, i upamiętaliśmy się (2). Nasz Święty radził naśladować w tym
względzie litościwego Samarytanina, który nalał oliwy i wina w rany
nieszczęśliwego podróżnego z Ewangelii: dodawał on przy tym to podobieństwo,
że do dobrej sałaty potrzeba więcej oliwy, aniżeli octu i soli, i drugie nie
mniej trafne, że więcej much złowić można na jedną łyżkę miodu, aniżeli na sto
beczek octu. Zresztą zawsze jest lepiej grzeszyć zbytkiem łaskawości, niżeli
zbytkiem surowości. Jest to w naturze serca ludzkiego, że oburza się ono
przeciwko srogości, a dla łaskawości staje się powolnym.
Słowo łagodne gasi zapalczywość, podobnie jak woda gasi ogień.
Mówić komu rzeczy niemiłe ze słodyczą, jest to jakby zrzucać mu róże na oblicze;
mówić je zaś ostro i surowo, jest to jakby żarem go obsypywać. Czyż można się
oburzać na przeciwnika, który walczy z nami tylko perłami i brylantami
największej wartości?
Jedną z największych goryczy, dodaje Święty, jest orzech włoski zielony, a jednak usmażony w cukrze, staje się on wyborną słodyczą, bardzo zdrową dla żołądka. Nagana jest podobnie rzeczą wielce przykrą; ale gdy ją przeniknie ogień miłości, staje się słodką i serdeczną.
Duch
Świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K.
Ś. T., Warszawa 1882, ss. 112-113.
Przypisy:
(1)
I Kor. XIII, 4.
(2)
Ps. 89, 10.
Kraków 2006
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: