DUCH
ŚWIĘTEGO FRANCISZKA SALEZEGO

CZYLI

WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO

CZĘŚĆ III
O MIŁOŚCI BLIŹNIEGO

ROZDZIAŁ XIV
CZY TO NIE BĘDZIE OBŁUDĄ PRZECIWNĄ PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI, OKAZYWAĆ PRZYCHYLNOŚĆ TYM, DO KTÓRYCH CZUJEMY NIECHĘĆ?

Chcąc odpowiedzieć na to pytanie, należy rozróżnić dwie strony duszy: niższą, którą nazwiemy zmysłową, i wyższą, którą rozumną i duchową nazwać można. Pierwsza z nich wystawiona jest zawsze na wszelkie wrażenia i niezdolną uchronić się od wpływów, jakich doświadcza; druga zaś jest panująca, bo w niej znajduje się mądrość rozumna, wola i rozwaga; od niej też zawisła moralność naszych czynów.

Kiedy więc niechęć znajduje się tylko w zmysłowej, że tak powiem, części duszy, a jednak nie zważamy na to, ale idąc za wpływem rozumu, okazujemy naszą przychylność bliźniemu: nie będzie to bynajmniej obłudą, przeciwną prawdziwej miłości. Owszem, te oznaki przychylności mają tym większą zasługę przed Bogiem, bo są owocem pewnego przymusu zadanego sobie i najlepiej dowodzą panowania rozumu i łaski nad zmysłowością. Ten to jest gwałt święty, co porywa niebo, i nie ma nic wspólnego z obłudą i dwoistością, które ściągają na siebie przekleństwo Boże!

Ale cóżby pomyślał o nas bliźni, gdyby wiadoma mu była owa walka, jaka się toczy w naszej duszy. Jeżeliby nas sądził według rozumu, powinien by ubolewać nad nami, widząc, jak ciężką walkę wytrzymać musimy. Jeżeliby zaś sądził nas według prawa Bożego, to zdanie jego musiałoby być jeszcze przychylniejsze, jako zgodne z wolą Boga, w oczach którego postępowanie nasze w tym względzie zasługiwałoby na uznanie.

Mała ilość tej miłości trzeźwej i rozumnej, jest daleko więcej warta, aniżeli mnóstwo uczuć czysto zmysłowych, wspólnych człowiekowi ze zwierzętami, bo te częstokroć obałamucają nasz rozum, stawiąc pozory w miejsce rzeczywistości. W miłości bliźniego najłatwiej popaść można w zgubne złudzenia; sympatia, upodobanie, interes, zadowolenie, są to wszystko wrogi czystej miłości, przeciwko którym trzeba ciągle mieć się na baczności. Czułostkowość przez swe zdradliwe upodobania usypia rozum i odbiera mu wtedy jego siłę.

Inaczej zupełnie się dzieje, gdy kochamy bliźniego dla Boga i na przekór burzących się namiętności. Wtedy miłość nasza wypływa z obfitości łaski i jest tym doskonalszą, im bardziej Boskim jest jej źródło.

Duch Świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 105-107.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2006

Powrót do spisu treści
Ducha św. Fr. Salezego

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: