DUCH
ŚWIĘTEGO
FRANCISZKA SALEZEGO
CZYLI
WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO
CZĘŚĆ III
O MIŁOŚCI
BLIŹNIEGO
ROZDZIAŁ
XIII
MIŁOŚĆ
BLIŹNIEGO MA SWOJE SMUTKI – PRZYKŁAD
Najsmutniejszym czasem dla świętego Biskupa, były dni zapustne, dni, w których rozpusta wszelkiego rodzaju szeroko się rozlewa i na kształt powodzi gwałtownej, unosi z sobą nawet tych, którzy zdają się być mocno ugruntowani w cnocie. Święta boleść przenikała jego serce na widok obchodzonych jeszcze wśród chrześcijan świąt pogańskich, świąt Bachusa. Zaiste, nierządy tych dni stają się powodem bluźnierstw przeciw Bogu i Kościołowi; jak gdyby on pozwalał na to, czemu przeszkodzić nie może; jak gdyby upoważniał to, co z wielką boleścią cierpi, czym się brzydzi i przeciwko czemu wielkim głosem woła przez usta kaznodziejów. "Wiedz, pisze on do pewnej pobożnej duszy o tych smutnych dniach, wiedz, że jest to dla mnie obecnie czas opłakany; ponieważ od Trzech Króli aż do Postu serce moje ściśnięte jest ciężkim smutkiem. Jakkolwiek bowiem jestem nędzny i nikczemny, doznaję jednak wielkiej boleści, widząc, że tyle pobożności ginie, tj. że tyle dusz ustaje i upada na dobrej drodze. Uważałem, że przez te dwa tygodnie liczba uczęszczających do Komunii św., o połowę się zmniejszyła; martwi mnie to niewymownie, bo chociaż ci, co biorą udział w rozrywkach karnawałowych nie stają się jeszcze przez to złymi, ale, widocznie przestają już być dobrymi i to dla jednego nic, dla próżności.
Nie jestże to bolesnym?".
Oto uwagi, przez świętego Biskupa, w jego Drodze do życia pobożnego a mające obudzać w nas wstręt do tańców i uciech światowych:
"1) Pomyśl, że w chwili, kiedy tańczysz, wiele dusz gore w ogniu piekielnym za grzechy popełnione w tańcu albo z przyczyny tańca.
2) Zastanów się, jak wiele zakonników, zakonnic i innych pobożnych osób znajduje się w tym samym czasie wobec Boga, wyśpiewując Jego chwałę, modląc się i rozważając Jego wielkość. O jakże nierównie lepiej od ciebie używają oni swego czasu!
3) Nie zapominaj, że kiedy ty tańczysz, śmierć z bliska i z daleka ciebie, zabiera tysiące osób; że daleko więcej jeszcze mężczyzn, niewiast, dzieci i starców, w ich własnych domach, w szpitalach i po ulicach ponosi wiele cierpień fizycznych i moralnych. Oni nie mają niestety ani chwili odpoczynku i czyż ty możesz pozostać dla nich obojętną? Pomyśl, że i ty kiedyś podobnie cierpieć będziesz, a inni będą skakać wtedy tak, jak ty dzisiaj.
4) Zwróć na to uwagę, że Zbawiciel twój, Matka najświętsza, aniołowie i święci patrzą ze smutkiem, że twe serce rozkoszuje się w podobnych dzieciństwach.
5) Podczas gdy ty się bawisz: czas ucieka, śmierć cię goni, wieczność się zbliża. Jakaż okropna sprzeczność cię czeka! Wkrótce, zamiast tańczyć wśród hucznej muzyki, będziesz niesioną w trumnie, wśród jęku i płaczu twych ukochanych, na cmentarz, a dusza twa pozostanie szczęśliwą lub nieszczęśliwą na wieki!" (1).
"Gdy byłem jeszcze młodym studentem w Paryżu, pisze w innym swoim dziele nasz Święty, zdarzyło się, że dwóch uczniów, z których jeden był heretykiem, przepędziwszy noc w miejscu rozpusty, na przedmieściu św. Jakuba, usłyszeli dzwonienie na jutrznię u kartuzów. Heretyk zapytał swego towarzysza, co znaczy to dzwonienie? Ten odpowiedział mu, że w tym klasztorze odprawia się służba Boża z wielką pobożnością. O Boże! zawołał pierwszy, jakże się różni życie tych zakonników od życia naszego! Oni spełniają obowiązki aniołów, a my bydląt. Potem chcąc się przekonać naocznie, czy to, co mu powiedział jego towarzysz, jest prawdą, udał się nazajutrz do kościoła tych Ojców; znalazł on ich na swoich miejscach, nieruchomych jak posągi, zajętych jedynie wyśpiewywaniem chwały Bożej z nabożeństwem prawdziwie anielskim. Zachwycony tym widokiem i pełen radości, że ujrzał tak wzniośle chwalonego Boga pomiędzy katolikami, postanowił powrócić na łono Kościoła, co też wkrótce uczynił".
Duch Świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 102-105.
Przypisy:
(1) Filotea, część III, rozdz. 33.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2006
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: