DUCH
ŚWIĘTEGO
FRANCISZKA SALEZEGO
CZYLI
WIERNY OBRAZ
MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO
CZĘŚĆ I
O CNOCIE
I O DOSKONAŁOŚCI W OGÓLE
ROZDZIAŁ
XXIII
O WYMÓWKACH
Ogólnie mówiąc, pożyteczniej jest oskarżać się, aniżeli się uniewinniać; jednak tak w jednym, jak i w drugim razie, należy być rozsądnym i roztropnym.
Prawdą jest, co mówi Pismo święte, że sprawiedliwy pierwszy oskarża samego siebie; wyznaje on szczerze swe błędy i ułomności, aby wywołać zbawienne upomnienia. Prawdą jest również, że uniewinnianie się ze swych błędów jest poniekąd złem, bo może dowodzić fałszywego o nich sądu. Gdyby pierwsi nasi rodzice nie wynajdywali byli wymówek, to na niewiastę, to na węża; gdyby byli wyznali swój grzech szczerze i ze skruchą: zgnietliby niezawodnie jadowitą żmiję i uleczyli natychmiast ranę swej duszy, a Bóg, który sam wzywał ich do tego łaskawie, pytając: Adamie gdzie jesteś! przebaczyłby im w miłosierdziu swoim. Takie jest w tym przedmiocie zdanie wielu świętych doktorów Kościoła.
Dlatego Dawid woła w psalmach swoich: Postaw Panie straż ustom moim: a drzwi osadzone wargom moim. Nie nachylaj serca mego ku słowom złośliwym, ku wymawianiu wymówek w grzechach (1). Ten święty król nazywa złośliwymi słowami wymówki, którymi staramy się pokryć nasze winy.
Jednak i w tym względzie, ażeby być sprawiedliwym, należy się zachować roztropnie. Oto, co zaleca nasz Święty w tej mierze: "Bądźcie sprawiedliwi, mówi On, ani oskarżajcie, ani uniewinniajcie bez dojrzałej rozwagi biednej waszej duszy: uniewinniając bezzasadnie, możecie uczynić ją zuchwałą; obwiniając zaś lekkomyślnie, możecie osłabić jej odwagę i uczynić ją bojaźliwą. Postępujcie z prostotą, a iść będziecie niezawodnie z ufnością".
Słyszałem także z ust Jego to piękne zdanie: "Kto uniewinnia siebie niesłusznie i wykrętnie, obwinia się jawnie i prawdziwie; kto zaś oskarża się szczerze i pokornie, zasługuje na to, aby go wytłumaczyć łagodnie i darować mu winę z miłością".
Wyznanie szczere i pokorne, mówi św. Ambroży, jest prawdziwym na grzechy lekarstwem dla żałujących za nie.
Duch Świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 37-38.
Przypisy:
(1) Ps. CXL, 3-4.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2006
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: