M. K. ze Lwowa opowiada o następującym wypadku, który dowodzi, jak Najświętszej Maryi Pannie miłym jest nabożeństwo różańcowe.
Pewni rodzice po stracie pięciorga dzieci, wzięli na wychowanie jako swoje, malutką sierotę, ale i ta niedługo zachorowała, że już prawie konała, wezwany lekarz powiedział, że 10 tygodniowe dziecię nie ma sposobu leczyć. Widząc ich rozpacz osobliwie przybranej matki pociągłam ją do Spowiedzi św., zapisałam do Różańca św. i poleciłam, by siebie i dziecię oddała Najświętszej Matce. Sama zbolała poszłam do Spowiedzi i Komunii św. na ich intencję, gorąco błagając Królową Nieba, by ich pocieszyła, obiecując publicznie podziękować, jeśli dziecię uzdrowi. Dziś dziecię bez żadnego lekarstwa zdrowsze, uśmiecha się do przybranych rodziców a oni sami uznają, że to chyba cudem się stało.
Cześć Królowej Różańca św.!
–––––––––––
Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom II. (Przykłady na październik). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1927, ss. 143-144.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMVIII, Kraków 2008
Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: