Skuteczność Różańca św.
Działo się to we Francji – niedaleko Loigny, po sławnej bitwie pod dowództwem pułkownika de la Charette. – Pole walki wolnym krokiem przechodził jakiś wojskowy. – Był to hrabia de Loseuge, który służył wraz z synem w regimencie dzielnego pułkownika.
Młodzieniec walczył przy boku ojca, lecz następnie, w ciągu bitwy rozłączył się poniewolnie – a teraz nieszczęśliwy ojciec między poległymi szukał syna swojego. – Szukał długo... Wtem – w ręku jednego z trupów spostrzegł jakiś błyszczący przedmiot. – Był to różaniec!... Tak więc – to on... syn jego... to młody bohater chrześcijański, który, ginąc w obronie ojczyzny, nie zapomniał w chwili ostatniej walki śmiertelnej uzbroić się różańcem – tą tarczą Maryi.
Młodzieniec spoczywał na śniegu zafarbowanym krwią, co wypłynęła z przeszytej kulą piersi; – twarz jego była uśmiechnięta – oczy lekko zwrócone ku niebu.
Hrabia ukląkł przy zwłokach syna... słuchał uderzeń jego serca – lecz na próżno!... ono już bić przestało.
Wyjął tedy z rąk młodzieńca różaniec, który miał być odtąd jedyną, drogą pamiątką dla hrabiego – dla matki bohatera – i dla małej jego siostrzyczki – Alicji.
* * *
Dziesięć lat z górą upłynęło od owej strasznej nocy – nocy żałoby i boleści!
Alicja doszła już do wieku, w którym miała wstąpić w świat; – zdobna we wszystkie wdzięki natury – bardziej jednak piękną była na duszy, niewinną i pobożną.
Hrabstwo de Loseuge otrzymali zaproszenie na bal, gdzie po raz pierwszy miała się ukazać światu Alicja.
Objawiła ona jednak pragnienie, iż na bal ten sama wybierze sobie kostium – na co otrzymała zezwolenie rodziców; wybór jej zaś miał pozostać w tajemnicy aż do ostatniej chwili.
Gdy już dzień oznaczony się zbliżył, rodzice z niecierpliwością oczekiwali ukazania się Alicji. – Nareszcie otworzyły się drzwi, w których ukazała się blada od wzruszenia hrabianka... w habicie Siostry Miłosierdzia, a w ręku trzymała ów różaniec pamiątkowy po ukochanym bracie.
– Alicjo! Co znaczy ten ubiór? – zawołała hrabina.
Lecz dziewczę w jednej chwili było już na kolanach u stóp matki, wołając błagalnie: "Mamo! przebacz – lecz od dziś taki ubiór pragnę nosić... O, pozwól mi na to – bo jedynym pragnieniem moim jest poświęcić się zupełnie Bogu – i biednym, chorym, opuszczonym mym bliźnim! Chciałaś mię mamo dziś wprowadzić w świat, więc wejdę weń. Lecz nie po to, aby się weselić; przeciwnie – aby ocierać łzy tym, którzy cierpią! Dziś oczekiwał mię bal i uczta światowa – lecz ja odtąd rozkoszy poświęcenia pragnę jedynie. – Strój mój obecny – to suknia balowa na tę duchową ucztę – a różaniec, który trzymam w ręku, to klejnot i ozdoba mej balowej sukni!
Odkąd wyjęliście go z martwej ręki mego walecznego brata i przekazali mi jako pamiątkę – nie przestałam go odmawiać codziennie i dzięki różańcowi otrzymałam od Boga łaskę zrozumienia, iż świat i jego marności nie przynoszą prawdziwego szczęścia!".
Niespodziane to oświadczenie Alicji uderzyło jak grom w serce miłujących ją rodziców. – Na myśl o rozłączeniu z ukochanym dziecięciem wybuchnęli płaczem. – Wreszcie po długim namyśle hrabina podnosi klęczącą u stóp jej córkę, a zwracając oczy na krzyż srebrny, zawieszony przy różańcu zmarłego syna – mężna chrześcijanka wyrzekła te piękne słowa:
– Dałam jedno z mych dzieci Ojczyźnie, gdy zażądała ode mnie tej ofiary, oddaję drugie Bogu!
Alicja rzuciła się w objęcia matki – a hrabia de Loseuge, kładąc drżącą rękę na głowie córki, dał jej swe ojcowskie błogosławieństwo.
Uszczęśliwiona hrabianka rzekła: "Pójdźmyż teraz przed ołtarz Maryi i odmówmy tam wspólnie różaniec, będzie to nasz bal dzisiejszy".
O! cóż to za wzniosły przykład dla rodziców chrześcijańskich! A zarazem jeden dowód więcej, czym był różaniec dla serca chrześcijańskiego bohatera – oraz jaki wpływ wywarł, na życie chrześcijańskiej dziewicy.
–––––––––––
Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom II. (Przykłady na październik). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1927, ss. 388-390.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXV, Kraków 2015
Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: