Za Przyczyną Maryi

Przykłady opieki Królowej Różańca św.

 

Ucieczko grzesznych

 

Różaniec ułatwia spowiedź św.

 

Miłosierdzie Maryi

 

Około roku 1860 żył w pewnym zakątku Sabaudii starzec 80 letni, znany w całej okolicy z najgorszego życia. Podczas rewolucji francuskiej wyróżniał się wśród innych wielką nienawiścią św. wiary katolickiej. Sam opowiadał, że podczas rozruchów Najświętszym Sakramentem karmił swojego konia. Życie zeszło w rozpuście, towarzyszce bezbożności. Lecz i na niego przyszedł koniec, dotąd cieszył się zdrowiem, teraz ciężka choroba powaliła go na łoże boleści.

 

Miejscowy proboszcz bardzo często go odwiedzał i prośbą i namową i przedstawianiem stanu okropnego jego duszy nawoływał do spowiedzi św. i pokuty choć na łożu śmiertelnym. Wszystko jednak zdawało się być tylko traceniem czasu. Nie zniechęcając się tym gorliwy kapłan wezwał całą parafię do odmawiania różańca św. na tę intencję.

 

Śmierć stawała się coraz bliższą a grzesznik nie myślał o spowiedzi św., kapłan przejęty do głębi niebezpieczeństwem zatracenia wiecznego tej duszy, począł zaklinać chorego w imię duszy jego, w imię tego co kochał może kiedy na świecie, lub czcił albo przynajmniej szanował, aby spowiedź św. odprawił.

 

Wspomnienia... zwyciężyły.

 

"Dobrze, rzekł, wyspowiadam się" ...

 

Była to długa spowiedź. Chory, gdy ją skończył, uczuł jakąś niepojętą ulgę, jakby kamienie spadły mu z piersi i oświadczył kapłanowi, że cokolwiek mu rozkaże, jako zadośćuczynienie, spełni.

 

Zbliżyła się chwila Komunii św., cała parafia na wieść nawrócenia się tak wielkiego grzesznika wyszła i uroczyście wyniesiono Najświętszy Sakrament – chory, gdy usłyszał śpiewy i poznał, że to jemu niosą Pana Jezusa uklęknął na łóżku i żalem, pokorą przejęty bił się w piersi i mówił: "Czy to możebnym, by Bóg raczył przyjść do tak wielkiego grzesznika, do grzesznika, który Go w tym Sakramencie tak znieważył?". Odwołał wszystko, przeprosił wszystkich i błagał, by to ogłoszono publicznie i przyjął z wiarą, pokorą, miłością Tego, który jest siłą i pocieszeniem umierających.

 

Po odejściu parafian kapłan zapytał chorego czym mógł sobie zasłużyć łaskę szczerego nawrócenia. "Znasz Ojcze duchowny, odpowiedział, życie moje, muszę choć obecnie z głębokim żalem przyznać, że od młodości mojej nie wypełniłem ani jednego aktu religijnego tylko codziennie odmawiałem trzy «Zdrowaś Maryjo» bom przyrzekł to ukochanej mojej matce na jej śmiertelnym łożu. Odmawiałem źle i tym samym obrażałem Pana Boga, ale nigdy ich nie opuściłem nawet podczas rewolucji".

 

Ks. proboszcz poznał teraz przyczynę nawrócenia się. Maryja, Królowa różańca św., którą błagał z całą parafią o nawrócenie tego wielkiego grzesznika: wysłuchała w końcu wspólnych modlitw.

 

Chory trwał w tych samych uczuciach a śmierć z rozwijaniem się coraz bardziej choroby zbliżała się i po kilku dniach oddał ducha Panu.

 

–––––––––––

 

 

Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom II. (Przykłady na październik). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1927, ss. 260-262.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXI, Kraków 2011

Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: