Za Przyczyną Maryi

Przykłady opieki Królowej Różańca św.

 

Ucieczko grzesznych

 

Różaniec św. prowadzi do zmiany życia

 

Co uzyskałam przez Różaniec św.

 

Jedna z czytelniczek naszego pisemka (1) przysłała list, w którym w słowach prostych i szczerych kreśli, czym dla niej modlitwa różańcowa i co ona przez różaniec św. uzyskała.

 

"Kiedym jeszcze chodziła do szkoły, nie wiedziałam, co to różaniec św. W głowie mi były tylko figle i śmiechy a o modlitwie zapominałam często i dlatego bez modlitwy nie mogłam się oprzeć pokusom szatańskim i zgrzeszyłam bardzo. Przed tym wydawało mi się to wszystko jedno, ale kiedym już zgrzeszyła i Pana Jezusa obraziła, nigdym nie była wesoła, nic mię nie cieszyło i nigdzie miejsca sobie znaleźć nie mogłam. Razu jednego poszłam do kościoła. Kapłan spowiadał i przyszło mi na myśl, abym poszła do spowiedzi. Lecz szatan nie dawał mi o tym myśleć, bo chciał, ażebym zaraz z młodości rzuciła Pana Jezusa a poszła za jego podszeptem. Ale Pan Jezus mię nie opuścił, chociaż ja Go opuściłam. Zbliżyłam się do konfesjonału i przy pomocy Ducha Świętego wyznałam grzechy, ale nie tak dokładnie, jak powinnam była. Ale nasz Ojciec duchowny dopomógł mi do tego. Jużem się cieszyła, że będę spokojniejsza, wtem usłyszałam od kapłana: «Nie mogę ci dać rozgrzeszenia».

 

O! jakem się wtedy zasmuciła, myślałam, że nie będzie dla mnie ratunku. Ale nasz Ojciec duchowny, jak zawsze dobrotliwy, tak i teraz, kazał mi przyjść za tydzień, a tymczasem odmawiać różaniec św. Odeszłam, uklękłam w kościele, spojrzałam na Pana Jezusa w tabernakulum i prosiłam Go, ażeby mi darował wszystkie grzechy, że odtąd będę więcej pamiętać o Nim. Przypomniałam sobie, że Magdalena była wielką grzesznicą a przez pokutę stała się świętą; że Pan Jezus łotrowi na krzyżu przebaczył, to i mnie przebaczy, jeżeli Go o to prosić będę a nawrócę się. Różaniec jak mi mój spowiednik kazał odmawiać, zrazu widział mi się ciężarem, ale w krótkim czasie stał mi się lekarstwem dla duszy i wielką pociechą i oddaleniem wszelkich pokus. Potem wyspowiadałam się szczerze i z wielkim żalem.

 

O! był to wielki dzień dla mnie i szczęśliwy. Było to w czasie 40-godzinnego nabożeństwa. Widziało mi się, żem się na nowo narodziła i od tego czasu pragnęłam tylko Panu Jezusowi służyć i Matce, Królowej różańca św. Postanowiłam nie tylko sama nigdy tej modlitwy nie opuszczać, ale i wszystkie dziewczęta do niej zachęcać, aby nigdy nie opuszczały odmawiania różańca św., czy w domu, czy w kościele, czy w drodze. O! bo nie wypowiem, co za radość mam, gdy odmawiam różaniec św. i nie wiem, czym się odwdzięczę memu spowiednikowi, że mię tej modlitwy nauczył. Modlić się będę za niego do końca życia.

 

Chciałabym zachęcić wszystkie dziewczęta do odmawiania różańca św., aby zwyciężyły pokusy wszystkie, nie myślały o strojach i tańcach, co nieraz jest okazją do ciężkich grzechów, ale żeby myślały o duszy swojej. Nie powinny one nigdy wstydzić się wziąć paciorków do ręki a chętnie chodzić do kościoła i wspólnie odmawiać różaniec św. A są takie, co kiedy w kościele odmawiają różaniec, to one stoją pod kościołem i śmieją się i obgadują drugich i mówią: Nie chodźmy jeszcze do kościoła, bo to dopiero różaniec śpiewają. A jak już jest kazanie albo nieszpory, to wtedy dopiero idą do kościoła. Ale to nieładnie. Jakby wszystkie były w kościele i śpiewały różaniec, to by milej było Panu Jezusowi mieszkać z nami i Królowa Różańca św. cieszyłaby się z tego.

 

Kończąc ten list, proszę wszystkie dziewczęta: Nie wstydźcie się różańca św., odmawiajcie go i w kościele i w domu przy pracy, a proście, by Pan Bóg zmiłował się nad nami i nad naszą Ojczyzną utrapioną".

 

Jedna z dziewcząt z ...

 

Sądzimy, że te proste i serdeczne słowa trafią do serc niejednej czytelniczki i czytelnika.

 

Przykrym to jest bardzo, że wielu zamiast brać udział we wspólnym odmawianiu różańca św. w kościele, wałęsa się po ulicy przed kościołem, i traci czas na próżnych a nieraz i grzesznych rozmowach.

 

Dałby Bóg, by w sercach wszystkich zapanowała większa miłość i gorliwość w odmawianiu i śpiewaniu różańca świętego.

 

–––––––––––

 

 

Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom II. (Przykłady na październik). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1927, ss. 249-251.

 

Przypisy:

(1) "Róża Duchowna", czasopismo różańcowe, wychodzi we Lwowie nakładem OO. Dominikanów.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXI, Kraków 2011

Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: