Następujące zdarzenie opowiedział ks. Questmelle na Kongresie Mariańskim w Lille:
Francję zamieszkuje wiele rodzin angielskich protestanckich zwyczajnie o licznej rodzinie. W pewnej takiej rodzinie, najmłodszy chłopczyk sześcioletni, usłyszał razu jednego odmawianie "Zdrowaś Maryjo", zapamiętał je sobie i wieczorem powtórzył to pozdrowienie Anielskie swej matce, która go ostro zganiła i nakazała, aby nigdy tych słów nie powtarzał, bo to są zabobony katolików, oni oddają nimi cześć boską Maryi a ona jest przecież pojedynczą kobietą jak każda inna.
Chłopiec posłuchał upomnienia Matki i nie myślał już o tej modlitwie. Jednego dnia wziął Biblię i otworzył ją, przypadkowo trafił na pozdrowienie Anielskie u św. Łukasza. Uszczęśliwiony odkryciem biegnie do matki, pokazuje jej Biblię i pyta, jak ta modlitwa katolików może być zabobonem, kiedy w Biblii się znajduje. Za całą odpowiedź na to pytanie matka wyrwała mu Biblię z rąk i gniewem uniesiona zakazała mu jak najsurowiej tym się zajmować. Dziecię umilkło przestraszone, lecz od tego czasu poczęło co dzień odmawiać po cichu "Zdrowaś Maryjo". Tak płynęły dnie i lata a modlitwa ta nie schodziła z ust chłopięcia. Bo jakże nie czcić Tej, którą Bóg pełnością łaski obdarzył, o czym wyraźnie mówi Biblia a przecie uczą go i każą słuchać Biblii, która obejmuje słowa samego Boga.
Mając lat 13 nauczył się z Biblii hymnu: "Uwielbiaj duszo moja Pana" według Ewangelii św. Łukasza. Szczególnie utkwiły mu w myśli i sercu słowa: "Błogosławioną zwać mię będą wszystkie narody".
Zebrani pewnego razu w salonie jego rodziców protestanci w obecności jego mówili przeciwko czci Najświętszej Panny Maryi. Słysząc to ten chłopiec rzekł odważnie: Jak wy możecie mówić przeciwko Najświętszej Pannie Maryi, przecież Ona nie jest zwyczajną kobietą, bo do Niej z nieba posłany jest Archanioł Gabriel, pozdrawia Ją jako łaski pełną, Ona jest matką Jezusa Chrystusa a więc i Matką Boga.
Biblia jest podstawą naszej wiary, a przecież ona o Maryi to wszystko mówi.
Słowa te niby piorunem były dla całego zgromadzenia. Powstałe krzyki oburzenia nie przestraszyły chłopca.
I znowu minęły lata, stan ten trwał w duszy młodzieńca choć i skończył się – wyznaniem wiary i przejściem na łono prawdziwego Kościoła rzymsko-katolickiego.
Przez dwadzieścia lat jako gorliwy katolik służył w rządzie angielskim, poczym porzucił wszystko i został kapłanem.
Bóg go pocieszył i tym, że najukochańsza jego siostra obarczona liczną rodziną nawróciła się także, pomimo, że gorliwą była protestantką i nieraz mówiła, że gotowa jest zabić każde ze swych dzieci, gdyby przeszło na wiarę katolicką. Lecz Bóg uderzył cierpieniem jej duszę i najukochańsze dziecię zachorowało jej ciężko, i ratunku nie było na ziemi dla niego. Zrozpaczonej matce radzi brat zwrócić się do modlitwy do Najświętszej Panny Maryi, niechęć, odraza nie pozwala jej z początku iść za wskazówką brata, ale kiedy chwile życia jej dziecięcia już zdają się być policzone, klęka i woła o życie swego dziecięcia do Matki Najświętszej przyrzekając nawrócić się. Maryja, jak zawsze, wysłuchuje ją, dziecię wraca do zdrowia a matka przechodzi na wiarę katolicką.
Jeden z pisarzy niemieckich powiada: "Gdy protestant chce znaleźć prawdę, chce przekonać się o prawdziwości swej religii to niech tylko odmawia pobożnie «Zdrowaś Maryjo» – a wtedy rozproszą się w duszy jego przesądy, uzna za błędną swą wiarę i powróci do wiary prawdziwej, której strzeże Kościół rzymsko-katolicki – ku szczęściu swemu na ziemi i poza grobem".
–––––––––––
Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom I. (Przykłady na maj). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1926, ss. 339-341.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMVIII, Kraków 2008
Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: