Za Przyczyną Maryi

Przykłady opieki Królowej Różańca św.

 

Matko Stworzyciela

Z więzów chorób Uzdrowicielka

Maryja leczy i do zdrowia przywraca

 

Uzdrowienia chorej

 

Było to na wiosnę roku 189... Piękną zielenią pokryły się pola Ukrainy, ptaszęta miłym ćwiergotaniem wabiły wszystkich do życia. Przed drzwi pałacu p. Dr. W... w jego rodzinnym majątku na Ukrainie, zajechał powóz mający odwieść do najbliższej stacji kolejowej, strapioną panią domu z jej chorą sześcioletnią córeczką Wandzią. Ukochane dziecię miało jakąś wadę w kości i nie tylko cho­dzić ale nawet siedzieć nie było w stanie. Ojciec będąc sam lekarzem wyszukiwał i przemyśliwał środki na ratowanie zdrowia ukochanej dzieciny, woził do najsławniejszych lekarzy w Kijowie, Krakowie i Wiedniu, ale wszystko na próżno. Dziecię coraz bardziej martwiało. Strapieni rodzice postanowili gdzie indziej szukać ratunku. Wiedząc jak wiele ludzi doznaje łask u tronu naszej Królowej na Jasnej Górze, pani doktorowa postanowiła tam się udać z chorą dzieciną. Cały dom ze łzami w oczach i pobożnymi głęboką wiarą natchnionymi słowy, żegna zacną panią, życząc szczęśliwego powrotu z uzdrowioną córeczką.

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

 

W kaplicy cudownej naszej Królowej na Jasnej Górze odprawia się Najświętsza Ofiara... U stóp ołtarza w kornej go­rącej modlitwie, ze łzami w oczach klęczy strapiona matka, przybyła z daleka i błaga Maryję o uzdrowienie swej chorej córeczki. Mała Wandzia nie rozumiejąc ważności chwili, spoczywa na rękach piastunki i spokojnie przygląda się wszystkiemu co ją otacza.

 

Chwila konsekracji się zbliża, biedna matka wysila się na zaklęcia skierowane ku Królowej Nieba, pobożny ludek zgromadzony w kaplicy coraz częstsze i gorętsze śle westchnie­nia i na kolanach obchodzi ołtarz Cudownej "na ofiarę".

 

Nagle chora dziecina ożywia się i mówi na głos, wskazując na pobożnych obchodzących ołtarz na kola­nach: "Mamusiu i ja tak pójdę"... I nie czekając zezwolenia wyrywa się z rąk piastunki i o własnej sile, jakby najzdrowsza klęka i podąża wśród tłumu wkoło ołtarza. Zdumiona matka nie mając odwagi stawiać oporu żądaniu dzieciny, w niemym osłupieniu spogląda na swą cudownie uzdrowioną Wandzię.

 

"Cud! cud!" szmer podziwu przechodzi wśród tłumu a rozmodlona matka wybucha głośnym płaczem głębokiego wzruszenia i przejęta najwyższą wdzięcznością dla Królowej Nieba w Jej częstochowskim obrazie, tuli w swych objęciach rozpromienioną uzdrowioną Wandzię.

 

Sześć lat upłynęło od owej chwili szczęśliwej. W cu­downej kaplicy widzimy znowu księdza sprawującego Najświętszą Ofiarę, u stóp tronu Królowej Korony Polskiej klęczą dwie Ukrainki, to p. Doktorowa W. ze swą dwunastoletnią Wandzią w białej szacie, co przygotowana najprzód przez pobożną matkę, a następnie przez kapłana, przybyła na Jasną Górę, aby przystąpić po raz pierwszy do Dawcy wszelkich łask, do najlitościwszego lekarza dusz, do Tego, co niegdyś cho­dząc po Palestynie tak pragnął zbliżenia się dziatek i tak często je uzdrawiał... Tu u stóp cudownego obrazu najlitościwszej Matki z Jej Synem w sercu, mała Wandzia dzię­kowała Matuchnie Niebieskiej za swe cudowne uzdrowienie. A pamięć tej podniosłej chwili, wrażenia odniesione u ziem­skiego tronu Królowej Niebios, niezatarcie wyryły się w umyśle i sercu pobożnej dzieciny...

 

–––––––––––

 

 

Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom I. (Przykłady na maj). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1926, ss. 312-314.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMVIII, Kraków 2008

Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: