Dziwne zeznanie złożył w kronice klasztoru w Podkamieniu Stefan Karałasz dnia 17 lipca 1733. Płynął czółnem po stawie w Podhajczykach i strzelił do dzikiej kaczki. Sądził, że ją zabił, więc szukał jej za biegiem wody. Nagle, wśród największej toni wywraca się czółno a on niknie w głębinach stawu. Spada coraz niżej i niżej w zieloną przestrzeń; zielska wodne wężowymi sploty chwytają się rąk i nóg, a on walczy z nimi, jakby z jakimi potworami. – Ciężko mu niezmiernie, więc w rozpaczliwych wysiłkach zrzuca z siebie ubranie, a zdaje się mu przy tym, że coś go gwałtownie pociągnęło na sam spód, gdzie mu buty, żupan, pas i kontusz zdarło! Tymczasem przez myśl topielca przesuwają się wspomnienia o licznych cudach, dziejących się w Podkamieniu. Ile więc mu sił pozostało, westchnął do Najświętszej Panny, aby go raczyła z tej toni wyratować. – I uratowała go Matka Najświętsza... jakby o sile tego westchnienia, wypływa na powierzchnię stawu. – Tłumy, zgromadzone na brzegu, witają go z radością, opowiadają, jak już godzina minęła od utonięcia – a te dzwony, odzywające się właśnie z wieży cerkiewnej, dzwonią za jego duszę.
Tak... nad tonią wód unosiła się pomoc i pociecha Maryi!...
–––––––––––
Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom I. (Przykłady na maj). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1926, ss. 318-319.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMVIII, Kraków 2008
Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: