Pewna matka straciła ukochane dziecię. Ból jej dochodził do szaleństwa i nie było sposobu na pocieszenie jej. Znajomy – a słynny malarz, chcąc ukoić biedne jej serce, maluje dwa obrazy.
Na jednym przedstawia opłakiwane dziecię – tak żywo – że zdawało się mówić do ciebie. Na drugim obrazie maluje Matkę Boleściwą – jak przyjmuje zdjęte z krzyża martwe zwłoki Syna.
A pod tym obrazem umieszcza napis:
"Ona straciła więcej od ciebie!".
Ale i to nie mogło zrazu ukoić rozpaczy matki stroskanej; wczytywania się jednak częste w te słowa, uciszały rozbujałą bólem wyobraźnię jej – aż wreszcie wniosło spokój do zbolałego serca!
O tak, bo jedną z prawd naszej wiary, jest właśnie to, że czujemy – iż Maryja jest Matką naszą – że sierotami nie jesteśmy!
Protestantyzm – wyrzucił tę słodką prawdę z wyznania swojego i dlatego słusznie mówimy, że chłód wieje z ich świątyń – że taki brak pociechy z ich mogił – bo są jako dzieci – którym z dawna umarła matka!
–––––––––––
Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom I. (Przykłady na maj). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1926, s. 317.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMVIII, Kraków 2008
Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: