Za Przyczyną Maryi
We fryzyjskim kraju w Mariengarten doniesiono pewnego razu we wielkim poście, że na sąsiednim folwarku dziecko umarło, nie otrzymawszy chrztu świętego. Było tam zwyczajem, że dzieci we wielkim poście narodzone, chrzczono dopiero we Wielką Sobotę i używano świeżych olejów i świeżej wody święconej.
Głęboko zasmucony opat wstał zaraz od stołu, udał się do kościoła, rzucił się na kolana, i ze łzami w oczach błagał Matkę Boską, aby to niedbalstwo, którego on był przyczyną, naprawiła, wracając umarłemu dziecku przynajmniej tak długo życie, dopóki nie będzie ochrzczone. A w końcu dodał: "Najświętsza Panno, ślubuję, że nie wezmę do ust pierwej pokarmu, póki mnie nie wysłuchasz".
Powstawszy z modlitwy, kazał się do ciała dziecka zaprowadzić, położył Ewangelię i stułę na nie – i skostniałe członki ożywiły się – dusza dziecka – oczyszczona z grzechu pierworodnego przez pobożnego opata, gorliwego sługę Maryi, nazajutrz weszła do niebieskich radości.
Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom I. (Przykłady na maj). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1926, s. 263.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2007
Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: