Za Przyczyną Maryi
Przykłady opieki Królowej Różańca św.

Matko Chrystusowa

Maryja przebacza

Działo się to w jednym z większych miast naszych. Był wieczór majowy i odezwały się dzwony na pierwsze majowe nabożeństwo. Głos ich doleciał uszu jednej z nieszczęśliwych onych istot zaułka, które na trzęsawiskach życia tracą białe kwiaty niewinności.

Dawniej poleciałaby za głosem tym... ale dziś... z całej pobożności, w jakiej wychowano ją w rodzinnym domu – pozostała biała statuetka Niepokalanej i "Zdrowaś Maryjo", które z zabobonną jakąś trwogą co dzień wyszeptać musiała. Jako zaginione kwiaty konwalii, co później i samotnie z dala od swych sióstr wykwitają.

Na głos majowych dzwonów wejrzała na statuetkę serdeczniej i odmawiać poczęła – Zdrowaś – goręcej. Wtem podano jej list z domu. – O, pewnie jakieś kazanie! – pomyślała. – Długi to był list, bólem rozdzierającego się serca, co ją prawdziwie kochało, ale w niej zbudził się gniew. Potargała białe kartki papieru i w szalonym pośpiechu już, już chwytała za statuetkę, nic jej niewinnej Maryi, by ją zdruzgotać. – Biało, biało tam będzie, – coś jej szeptało – od tych strzępków papieru i ułomków kamiennych.

A dzwony wciąż dźwięczały i budziły w jej duszy zapomniane echa dni dawnych. Przecież lepiej jej było wtedy z wiarą dziecinną... kiedy składała konwalie na ołtarz Maryi!...

Ochłonęła, z miłością przycisnęła do piersi posążek Maryi, wyszeptując słowa przebłagania i cisnąc do serca, pobiegła na majowe nabożeństwo...

I nie uspokoiła się... aż po długim łkaniem przerywanym wyznaniu, usłyszała słodkie słowa przebaczenia...

Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom I. (Przykłady na maj). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1926, ss. 91-92.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2006

Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: