Za Przyczyną Maryi

Przykłady opieki Królowej Różańca św.

Matko Chrystusowa

Maryja nawraca zbłąkanych do Chrystusa

Grzesznik nawrócony przez Najświętszą Dziewicę

(Z angielskiego)

Przed kilku laty dawano misję w wiosce X. z niezmiernym powodzeniem. Jeden tylko z mieszkańców wioski, nie brał w niej udziału. Od lat dwudziestu już nie spowiadał się, a wiodąc życie gorszące i niemoralne, stracił – jak to zwykle bywa w podobnych razach – wiarę. Nieszczęśliwy, wysilał się na to, by i drugich na podobną drogę pociągnąć – a zwłaszcza, wydawał wielkie sumy pieniężne na złe książki i pisma, aby je rozszerzać.

Ostatniego dnia misji, gdy kapłani już prawie wystarczyć nie mogli – tak była znaczna liczba spowiadających się, przyszedł ów człowiek do jednego z misjonarzy i tonem pełnym bezczelności i lekceważenia, począł mu opowiadać straszne zbrodnie swojego życia. Opowiadanie to trwało około trzech kwadransy. Kapłan słuchał cierpliwie. Grzesznik spostrzegłszy to, rzekł: O! ja wcale nie przyszedłem po to, aby otrzymać rozgrzeszenie. Moim jedynym zamiarem było, pobudzić cię do gniewu; lecz z przykrością wyznaję, iż nie dopiąłem swego celu. "Przyjacielu – odrzekł kapłan – wszak moja cierpliwość zasługuje na to, byś mi jedną wyświadczył łaskę? Oto, czego żądam od ciebie. Często mówiłeś źle o Przenajświętszej Dziewicy. Opowiadałeś wszystkim, kto tylko chciał cię słuchać, iż Ona nie jest niczym więcej, tylko zwykłą, podobną innym niewiastom. Idźże teraz przed Jej ołtarz i powtórz trzy razy następujące zdanie: «O Maryjo, wierzę, iż nie jesteś niczym więcej – tylko zwykłą niewiastą i tyle możesz, co każda inna. Jeśli jest inaczej – okaż mi to»".

W godzinę potem, grzesznik powrócił do konfesjonału. Łzy obficie spływały z jego oczu. Z najwyższą skruchą uczynił teraz prawdziwą spowiedź. A nazajutrz, gdy czcigodny proboszcz owej parafii spostrzegł go u stołu Pańskiego, był tak słodko zdziwiony i wzruszony, iż musiał obrócić się do ołtarza, aby ukryć łzy.

Gdy misje w dniu następnym miano już zakończyć, a kościół i prezbiterium przepełnione były ludem, ujrzano nawróconego grzesznika, który zbliżywszy się do proboszcza, upadł mu do nóg, całując jego ręce i stopy. Drżącym głosem błagał on o przebaczenie swego pasterza i wszystkich, dla których dotąd był zgorszeniem, przyrzekając odtąd inne prowadzić życie. Dotrzymał słowa i nie przestawał dziękować Maryi, Ucieczce grzeszników.
 

Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej (1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom I. (Przykłady na maj). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1926, ss. 60-61.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2005

Powrót do spisu treści
"Za przyczyną Maryi"

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: