MORALNOŚĆ JEZUICKA

 

KS. WŁADYSŁAW SZCZEŚNIAK

 

 

Treść: Moralność jezuicka: nie jest zła i niebezpieczna; tendencyjne oszczerstwa protestantów, jansenistów.

 

Niektórzy "pobożni" nieprzyjaciele jezuitów okrzyczeli ich moralność jako nazbyt wolną, złą, nikcze­mną, dla państwa, oświaty i obyczajów niebezpieczną. By dosta­tecznie ocenić te systematycznie ponawiane oszczerstwa, wystarczy dać krótki historyczny rzut oka na przebieg ich i metodę.

 

Już w XVI w. celem zwalczenia Kościoła katolickiego i jego Głowy, tego "wcielonego antychrysta", jak mówili protestanci, na­pisano ze strony kalwińskiej "Catalogue ou dénombrement des traditions romaines", w którym to katalogu tendencyjnie zestawiono roz­maite miejsca, wyjęte z katolickich moralistów, by tym sposobem podać w podejrzenie moralność Kościoła katolickiego, a w szczególności jezuitów. Podobała się ta robota jansenistom, którzy, hołdu­jąc w nauce moralności obłudnemu rygoryzmowi, znaleźli wśród je­zuitów właśnie najzdolniejszych i najniebezpieczniejszych dla siebie przeciwników, wskutek czego przeciw znienawidzonym tym jezuitom podnieśli zarzut nazbyt wolnej i dla dusz ludzkich szkodliwej mo­ralności. Celem udowodnienia tego zarzutu, jeden z wodzów jan­senizmu, Arnauld, łącznie z innymi nieprzyjaciółmi jezuitów, napisał książkę "Morale pratique des Jésuits", która na nowo odtwarzała z nienawiścią pozbierane w wyżej wspomnianym dziele kalwińskim cytaty, dodając nadto inne miejsca, zaczerpnięte z paszkwilu "Teatro jesuitico". Cytaty zaś wspomniane, tu i po innych podobnych antyjezuickich książkach rozsiane, są w ten sposób z całości tekstu wyrywane, kaleczone i przeinaczane, że, jak powiada protestant Murr w swojej "Geschichte der Jesuiten in Portugal", "nie może się nimi zadawalać żaden bezstronny protestant, któremu chodzi o pra­wdę dowodów".

 

Toż samo stosuje się do książki, której autorem jest sławny Bła­żej Pascal (*). Był to człowiek uczciwy, przy tym jednak jeden z przy­wódców jansenistowskich i wielki nieprzyjaciel jezuitów, zdolny fi­zyk i matematyk, ale kiepski teolog, dowcipny i satyryczny mistrz słowa, ale mocno zgorzkniały i stetryczały, jakby jaki hipochondryczny bakałarz. Uporządkował on swoje przekonania w ówczesnym ognisku jansenizmu, w Port-Royal, i przedstawił je chciwemu skandalów światu w osiemnastu listach pt. "Lettres provinciales", które się początkowo ukazywały oddzielnie i bezimiennie, a nastę­pnie pod zmyślonym nazwiskiem Ludwika de Montalto zostały wy­drukowane w 1656 r. w Elzevira w Amsterdamie, ale z wymienioną Kolonią, jako miejscem druku.

 

W listach tych Pascal wykłada swym czytelnikom, że "wszy­scy jezuici, od początku istnienia ich zakonu, jednozgodnie i we wszystkich krajach jednakowo nauczali, że symonia, bluźnierstwo, krzywoprzysięstwo, zmysłowość, zabójstwo, złodziejstwo, ojcobójstwo, samobójstwo i królobójstwo, byleby służyły do celu, są dozwolone". Już sama okropność tych oskarżeń uwalnia od nich jezuitów. Mo­żemy się przeto ograniczyć tu na uwadze, że "Lettres provinciales" zostały potępione w Rzymie, w Paryżu i Madrycie, a ich ohyda dostatecznie odparta. Wszelako radbym o tym oskarżeniu przyto­czyć kilka zdań z ust ludzi, którzy żadną miarą przyjaciółmi i zwolennikami jezuitów nazwać się nie mogą. Tak np. Bayle w swoim Dictionnaire powiada, że oskarżenia Pascala zostały odparte w spo­sób najbardziej przekonywający. Wolter oskarżenia te nazywa "nieśmiertelnymi kłamstwami" i powiada, że "cała książka Pascala opie­ra się na takiej samej podstawie". "Nie szło tu, dodaje tenże Wol­ter, o to, aby mieć słuszność, ale o to, aby zabawić pospólstwo" (1). W tym też znaczeniu i Racine nazywał te listy "krotochwilną komedią".

 

Pomimo to przecież bezustannie przedstawiano tę "krotochwil­ną komedię" i aż po dni nasze starano się o jak najszersze rozpow­szechnienie tych "kłamstw nieśmiertelnych". Z tego to "Słownika kłamstw", jak słusznie listy Pascala nazywa O. Ravignan (2), za­czerpnęli nieprzyjaciele jezuitów owe wydane około połowy zeszłe­go wieku "Extraits des assertions dangereuses et pernicieuses etc." na podstawie których parlament francuski zawotował zniesienie jezu­itów. Otóż ogłoszona niezadługo potem "Réponse au livre intitulé: Extraits des assertions etc." wykazuje w paszkwilu tym, nazywanym przez nieprzychylnego jezuitom O. Aug. Theinera (3) "istną kloaką kłamstwa", ani mniej ani więcej tylko 457 w cytatach łacińskich a 401 w ich tłumaczeniu wyraźnych fałszerstw, nadto 220 rozma­itych wypuszczeń i przeinaczeń, pewna ilość przekręceń i nieszla­chetnych fortelów, razem z górą 1200 rozmaitego rodzaju nierze­telności (4).

 

Pomimo to wszystko jednakże nędzne to "źródło" wciąż spożytkowywali jezuitofoby XIX wieku. Nie warto tu nawet wymieniać tych "rycerzy ducha". Rej pomiędzy nimi wiodą przeważnie li­teraccy dyletanci i młodzieniaszkowie żydowscy, a bronią ich – ciemnota i fanatyczna stronniczość.

 

(Geschichtslügen. Paderborn 1889 n. 49. Por. Duhr, Jesuiten-Fabeln. 1892. Zeszyt 6, n. 27).

 

Ks. Władysław Szcześniak

 

–––––––––––

 

 

SŁOWNIK APOLOGETYCZNY WIARY KATOLICKIEJ PODŁUG D-ra JANA JAUGEY'A, opracowany i wydany staraniem X. Wł. Szcześniaka, Mag. Teol. I GRONA WSPÓŁPRACOWNIKÓW, Tom II. WARSZAWA 1894, ss. 689-691. (Hasło: Moralność jezuicka).

(Pisownię i słownictwo nieznacznie uwspółcześniono).

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pozwolenie Władzy Duchownej:

A P P R O B A T U R.

 

Varsaviae, d. 1 Novembris 1893 anno.

 

Vincentius

Archiepiscopus Varsaviensis.

N. 4558.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Przypisy:

(1) Voltaire, Siècle de Louis XIV. Berlin MDCCLI, tom II, p 278: "Il est vrai, que tont le livre portait sur un fondement faux. On attribuait adroitement a tonte la société des opinions extravagantes de quelques jésuites espagnols et flamans. On les anrait déterrées aussi bien chez des casuistes dominicains et franciscains; mais c'était aux seuls jésuites qu'on en voulait. On tâchait dans ces lettres de prouver, qu'ils avaient un dessein formé de corrompre les hommes; dessein qu'aucune secte, aucune société, n'a jamais eû et ne peut avoir. Mais il ne s'agissait pas d'avoir raison; il s'agissait de divertir le public".

 

(2) Von d. Bestande u. d. Verfassung d. Jesuiten. München 1841, str. 32.

 

(3) Histoire du pontif. de Clem. XIV, t. I, p. XIV.

 

(4) Por. Hergenröther, Katholische Kirche und christlicher Staat. Freiburg 1872, str. 508. Note 8.

 

(*) Zob. Ks. Zygmunt Chełmicki, Błażej Pascal. (Przyp. red. Ultra montes).


© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2007

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: