Walka z herezją liberalizmu i socjalizmu

 

O. HENRYK JACKOWSKI SI

 

"Ten położon jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak któremu sprzeciwiać się będą" (Łk. II, 34).

 

Z powodu Pana Jezusa świat na dwa po­dzielił się obozy: na tych, którzy stoją przy Nim, i tych, którzy przeciw Niemu walczą; tak jest teraz i tak też będzie aż do skończenia świa­ta, a raczej aż do dni Antychrysta, który za dopuszczeniem Bożym poruszy ziemię i piekło całe, żeby zawojować Kościół święty, czyli królestwo Boże na ziemi.

 

Walka ta zapowiedziana była już w raju: Położę nieprzyjaźń między tobą, a mię­dzy niewiastą; i między nasieniem twym a nasieniem jej; ona zetrze głowę twoją, a ty czyhać będziesz na piętę jej. O tej walce często mówi Pismo św. Starego Zakonu, ilekroć np. wspo­mina o synach Bożych a synach Belialowych. Walkę tę zaciętą i nieustającą, w której chodzi o chwałę Bożą, a zarazem o zbawienie nasze, bardzo wyraźnie przepowiada sam Pan Jezus, kiedy ostrzega uczniów swoich, że prześladowa­nie cierpieć będą dla Imienia Jego i kiedy im mówi: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, iż będziecie płakać i lamentować wy, a świat się będzie weselił. Apostołowie też często wspomi­nają o tej walce, jaka wre między światem, cia­łem i czartem z jednej strony, a między tymi wszystkimi, którzy chcą pobożnie żyć w Jezusie Chrystusie.

 

Walka ta toczy się na zewnątrz i na wewnątrz każdego z nas; a ktokolwiek jej nie doznaje, najczęściej bywa to znakiem, że już poddał się wrogom Pana Chrystusowym i że ma­ło, albo wcale nie dba o chwałę Bożą i własne zbawienie.

 

Na zewnątrz była taka walka od cza­sów Apostołów przez trzysta lat aż do dni cesa­rza Konstantego Wielkiego, kiedy to usiłowano Ko­ściół św. i wiarę Chrystusową utopić w krwi jej wyznawców. W tym czasie więcej niż jede­naście milionów chrześcijan życie za Boga i wiarę położyło. Potem nastały herezje i schizmy rozmaite, którymi możni tego świata posłu­giwali się ku ujarzmieniu Kościoła św., i starali się nie dopuścić, żeby na Boga więcej się oglą­dano, niżeli na nich.

 

Ta walka z herezją nie ustała po dni nasze, ale trwać będzie aż do skończenia świata. Było tak, jest i będzie, że wciąż znajdować się będą ludzie, którzy wymysły swoje przekładają nad słowo Boże, i wbrew onemu słowu Pisma św., że nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni, zwodzą drugich płonnymi obie­cankami, byle ich odwieść od Pana Jezusa i Oblu­bienicy Jego, św. Kościoła katolickiego. Takimi wymysłami są oprócz innych herezyj jawnych, które z dawnych czasów dotrwały, nowsze, jako to liberalizm i socjalizm. Są one gorsze od da­wnych, bo obłudnie wmawiają w ludzi nieo­patrznych i wiarę św. nie dość znających, że można być liberałem, nawet socjalistą, a zara­zem pozostać katolikiem. Wierutne to kłam­stwo, bo Kościół św. wielokrotnie potępił główne zasady tak liberalizmu, jak i socjalizmu, i kto­kolwiek tych zasad się trzyma, ten odstąpił Boga i prawdy Jego. Bo jako jeden tylko jest Bóg, tak też jedna tylko jest prawda Jego.

 

We­wnątrz nas zaś odbywa się ta walka w trojakim głównie kierunku, o którym mówi Jan św.: Nie miłujcie świata, ani tego, co jest na świecie; jeśli kto miłuje świat, nie masz w nim oj­cowskiej miłości. Albowiem wszystko co jest na świecie, jest pożądliwość ciała i pożądliwość oczu i pycha żywota. Ktokolwiek ceni sobie do­brobyt więcej niż spokój sumienia, kto rozkosze i przyjemności połączone z używaniem stawia ponad przykazania Boże i kościelne, kto wreszcie szuka chwały i wziętości u ludzi więcej niż chwały u Boga – taki niechaj wie, że do niego stosuje się owo straszne słowo Pana Jezusa: Kto nie jest ze mną, przeciw mnie jest; a kto nie zgromadza ze mną, rozprasza. Wglądnijże każ­dy w siebie, czy z zasad i z życia swego należysz do obozu Chrystusowego, czy też raczej do obo­zu szatana?

 

 

Ewangelie niedzielne i świąteczne z objaśnieniami, wydał X. H. Jackowski T. J. [† 1905]. Wydanie piąte. W Krakowie. Nakładem Wydawnictwa Księży Jezuitów. 1923, ss. 68-70. (Fragment objaśnienia na niedzielę po Bożym Narodzeniu; pisownię nieznacznie uwspółcześniono, tytuł artykułu od red. Ultra montes).

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pozwolenie Władzy Duchownej:

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2007

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: