DOGMATYKA KATOLICKA
CZĘŚĆ OGÓLNA
KRÓTKO NAPISAŁ
KS. JACEK
TYLKA
V. Traktat
O Kościele Chrystusowym
"Kościół" (jest to) "filar i utwierdzenie prawdy" (1 Tym. 3, 15).
Część I.
O Kościele Chrystusowym w ogóle
Rozdział II.
O WŁASNOŚCIACH KOŚCIOŁA
Artykuł II.
O świętości Kościoła
Teza LXXVII. Kościół Chrystusowy jest święty.
Teza ta jest prawdą wiary i wynika ze słów składu Konstantynopolitańskiego: "wierzę w święty Kościół". Przeciwnikami jej są protestanci, którzy twierdzą, że Kościół może błądzić, a nawet odstąpić od wiary i sprzeciwić się Boskim przykazaniom. Nazywamy w ogóle "świętym" to wszystko, co jest Bogu poświęcone, a więc nietykalne i wolne od zmazy, szczególnie grzechowej. Wyrazu tego używa się o rzeczach, osobach i czynnościach. Otóż Kościół Chrystusowy jest święty nie tylko dlatego, że jego Założyciel jest święty, że celem jego jest uświęcenie dusz, ale także dlatego, że nauka jego, Sakramenty i kierownictwo są święte, to znaczy, że prowadzą do cnoty i świętości, że wszystkie środki, których Kościół używa, są wolne od grzechu (jakkolwiek nikt nie zaprzecza, że osoby, należące do hierarchii kościelnej, mogą ciężkie grzechy popełniać i zasłużyć sobie na potępienie).
1. Chrystus Pan musiał Kościół swój uczynić czymś doskonałym czyli świętym, bo jako Bóg nie mógł mieć upodobania w grzechu, ani stworzyć instytucji, która by nie prowadziła do świętości. Tak też mówi św. Paweł (Efez. 5, 25 i dd.): "Chrystus umiłował Kościół i samego siebie wydał zań, aby go poświęcił, oczyściwszy omyciem wody w słowie żywota: aby sam sobie wystawił Kościół chwalebny, nie mający zmazy, albo zmarszczku, albo czego takowego: ale iżby był święty i niepokalany".
2. Potwierdzają to i nazwy dane Kościołowi, jako to: "oblubienica Chrystusowa", "ciało Chrystusowe", bo wszakże oblubienica Boga-Człowieka musiała być niczym nie splamioną.
3. Nauka w Kościele głoszona jest świętą, bo to nauka Boża, według słów Zbawiciela (Jan 7, 16): "Nauka moja, nie jest moja, ale tego, który mię posłał". Również i Sakramenty są czymś doskonałym i są środkami uświęcającymi; ofiara Mszy św. jest najświętszą, bo zawiera Ciało i Krew, Bóstwo i człowieczeństwo Chrystusa Pana. Wreszcie przełożeni w Kościele są według słów św. Pawła (Efez. 4, 12) postanowieni od Chrystusa Pana "ku wykonywaniu Świętych, ku robocie posługiwania, ku budowaniu ciała Chrystusowego", a więc prowadzą wszystkich wiernych do świętości.
4. Kościół jest święty i w członkach swoich, to znaczy, iż zawsze miał Świętych, odznaczających się cnotami heroicznymi, a dalej i wszyscy wierni, jako członkowie Kościoła, uczestniczą przynajmniej w początkowej świętości przez to, że wyznają wiarę Kościoła, słuchają go i używają Sakramentów świętych; we wszystkich wiernych tli przynajmniej iskra owego ognia miłości, o którym mówi Pan Jezus (Łk. 12, 49): "Przyszedłem ogień puścić na ziemię: a czegóż chcę, jedno aby był zapalon". Wszyscy są wezwani do świętości, bo do wszystkich odnoszą się Jego słowa (Mt. 5, 16): "Tak niechaj świeci światłość wasza przed ludźmi: aby widzieli uczynki wasze dobre i chwalili Ojca waszego, który jest w niebiesiech". W żadnym stuleciu nie brakło Kościołowi Świętych, którzy nie ustępowali w niczym męczennikom pierwszego wieku; kiedy przeciwnie żadna sekta nie może poszczycić się takimi członkami.
5. Tę świętość Kościoła stwierdzają na koniec i cuda, które Bóg działa przez jego członków, a które przepowiedział sam Zbawiciel (Mk 16, 17-18): "A cuda tym, co uwierzą, te towarzyszyć będą: W imię moje czarty będą wyrzucać i nowymi językami będą mówić, węże będą brać i choćby co śmiertelnego pili, szkodzić im nie będzie. Na niemocnych ręce będą kłaść, a dobrze się mieć będą". O tych cudach mówią nieraz i Ojcowie święci. Za wszystkich niechaj wystarczą słowa św. Augustyna (Retract. l. 1. c. 13), który o swoich czasach mówi: "Tak wiele (cudów) w tych czasach się dzieje, że ich ani wszystkich poznać, ani tych, któreśmy poznali, wyliczyć nie możemy".
6. Prawda, że bez porównania więcej cudów działo się w pierwszych wiekach (p. wyżej o cudach), bo wówczas potrzeba ich było więcej dla rozszerzenia wiary, ale i w ostatnich wiekach udowodniono ich wiele, zwłaszcza z okazji procesów kanonizacyjnych, przy których postępuje się zawsze z największą ostrożnością i ścisłością (p. wyżej o kanonizacji).
Zarzut.
Ale powiesz: wszakże w Kościele jest tyle ludzi złych, a nawet pomiędzy
przełożonymi tacy mogą się znaleźć; jakże to pogodzić ze świętością Kościoła?
Na to odpowiadamy, że Pan Bóg nikomu nie odbiera wolnej woli i nikogo nie
zmusza do korzystania ze środków uświęcających, które posiada Kościół;
może On zaś działaniem łaski swojej uświęcać tysiące wiernych, poddanych
kierownictwu nieraz niegodnych przełożonych
(p. wyżej, cośmy powiedzieli o "skazitelnym materiale"
Kościoła).
Dogmatyka katolicka. Część ogólna. Krótko napisał X. J. Tylka. Drugie wydanie. Tarnów 1900, ss. 321-323.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2005
Powrót do spisu treści V części Dogmatyki
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: