USTAWY DUCHOWE

 

O. JAN TAULER OP

 

–––––––

 

ROZDZIAŁ XXXVIII

 

O przygotowaniu do Komunii świętej

 

Spomiędzy sposobów dostąpienia jedności z Najwyższym, nie ma podobno przedniejszego, skuteczniejszego, pewniejszego i świętszego nad częste przystępowanie do przenajświętszego Sakramentu ciała i krwi Zbawiciela naszego, z sercem pałającym wiarą i miłością. Błagał niegdyś Ducha mądrości święty Zakonnik, by mu raczył objawić, komu, kiedy i jak można zbliżyć się do tej straszliwej i przenajświętszej Tajemnicy. Otrzymał w odpowiedzi: "Ten może przystąpić do Komunii kiedy tylko zechce, który nie ma czego mieć nie powinien, który pragnie czego jeszcze nie ma, który pochwala każde dzieło Boskie. Nie potrzebuje czekać zewnętrznych objawów pobożności: – jednak niechaj doświadczy samego siebie, czyli ma dobrą wolę, żarliwą miłość i silną wiarę; bo zaprawdę, niewiele zależy na tym jak kto czuje, ale bardzo wiele na tym jak miłuje, jak pragnie, jak wierzy".

 

Kiedy więc masz przystąpić do przenajświętszego Sakramentu, miej sumienie z grzechów wszystkich oczyszczone. Potem unoś się całą usilnością woli i gorącym pragnieniem; niechaj Bóg jeden i święta Jego łaska, będą celem twoim. Odrzuć od siebie cokolwiek jest Bogu przeciwne, poddaj się w zupełności Jego woli, którą wyżej wszystkiego cenić powinieneś. Poznasz po Komunii bliskość Boga po tym, że twa miłość i cześć dla przenajświętszego Sakramentu powiększą się, a nie zmniejszy się w niczym poszanowanie. Jeżeli takie znajdziesz w sobie usposobienie, przystępujże jak najczęściej do wieczerzy Pańskiej; nie zaniedbuj tak wielkiego źródła łaski, albowiem mówi Pan: "Kochanie moje być z synami człowieczymi" (Przyp. VIII, 31).

 

Jeśli czujesz się letnim, mało żarliwym, bez pobożności i bez upragnienia, nie odstępuj dlatego od zbawiennych zamiarów, byle ci żaden grzech na sumieniu nie ciążył. Bo właśnie wtenczas najpotrzebniejszym ci jest ten zasiłek błogosławiony, w którym dano ci będzie wszystko na czym ci zbywa. Byleś przystąpił z sercem wolnym od świeckich wpływów i oddanym w całości Najwyższemu Bogu, otrzymasz miłowanie najżarliwsze i świętość największą. W tym to przenajświętszym Sakramencie znajdziesz łaskę najobfitszą, gdyż na przyjęcie jego zbierają się zmysły i wszystkie władze duszy, wobec istotnej w ciele przytomności Pana naszego Jezusa Chrystusa. Szczególnej doznasz pomocy, jeżeliś słaby w dobrych przedsięwzięciach: przybędzie ci moc przeciw pokusom i ponętom świata: rozogni się miłość spraw niebieskich, a zstępujący istotnie wewnątrz ciebie Bóg, wskaże ci tam jak masz wykonywać święte uczynki. Ciało nawet twoje będzie wskroś przejęte obecnością ciała i krwi Jezusa Chrystusa: złączysz się święcie z Bogiem, poczujesz Go w całej duszy, we wszystkim ciele twoim, bo twa wola, twe zmysły, członki, władze i uczucia zostaną poddane bezpośredniemu Boga działaniu.

 

Jeżeli będziesz pogrążony w smutku i w żałości sumienia, uznaj twą nieudolność, niemoc i nędzę, i biegnij z pokorną otuchą do owego źródła cichej szczęśliwości, z którą żadna rozkosz inna porównaną być nie może. Doświadczysz jak wiele pocieszeń dla twych boleści, posiłku dla twej niemocy, światła dla twojej wiary, ognia dla twej miłości, znajduje się ukrytych w przenajświętszym Sakramencie. Zbliżając się więc do świętego stołu wznieś tę modlitwę: "Miłościwy Panie i Boże mój: sromotą grzechów moich przywalony, zataczam się ku zatraceniu; sam ratować się nie zdołam: wzywam więc Syna Twego ulubionego, by się raczył ofiarować za grzechy moje, jak ofiarował się Tobie Panie, na krzyżu jako hostia przenajświętsza. Niechajże On zadosyć czyni sprawiedliwości Twojej za mnie, ponieważ On jeden może niezmierną swą zasługą przeważyć okropność mojego przewinienia; a Ty święty Ojcze, nie masz nic droższego ani na ziemi ani w niebie. Chcę przyjąć wielki Boże Syna Twego ukochanego, ażebym przez Niego mógł składać Tobie dziękczynienia za tyle darów, tyle łask, tyle dobrodziejstw którymi raczyłeś mnie obsypać, mnie nędznego grzesznika, który nigdy dość wdzięcznym być nie zdołam za tyle dobroci".

 

Wyznaj potem jakeś skłonny do złego, a nieskory do cnoty, i mów dalej – "Ojcze Wszechmogący! chcę przez ofiarę Syna Twego, zwyciężyć świat, ciało i złego ducha, tych śmiertelnych nieprzyjaciół moich. Ojcze miłosierny! spraw, by skarby Syna Twego wspomogły moją nędzę, aby Jego dobroć moją złość przemogła, aby nieobjęte rozumem Jego Bóstwo wsparło ludzką niedołężność, wzmocniło słabość i udzieliło potrzebnej a nieustającej doskonałości. Boże! niechaj spożyte ciało i krew Jezusa Chrystusa umocni mnie w związku z Tobą, jak zezwoliłeś, ażeby Syn Twój ulubiony był przymocowan do krzyża, na którym dokonał odkupienia grzechów naszych. Udziel mi łaskę Twoją Ojcze, łaskę utwierdzającą mnie w Tobie tak silnie, iżbym nigdy nie odstąpił od Ciebie, chociażby Cię świat cały miał odstąpić. Tę modlitwę wznoszę do Ciebie najpokorniej za wszystkich ludzi, a szczególniej za tych żyjących i umarłych, za których mi się modlić najbardziej przystoi".

 

Po tej modlitwie zastanów się głęboko i długo nad wielkością Tego, który dla ciebie zstępuje: a ty tak niegodny przyjąć Pana wszelkiej chwały, ty zasługujący prędzej na ogień zatracenia! Pomnij jak przy zwiastowaniu zadrżała Maryja, niepokalanie poczęta i na Matkę Boską wybrana! Pomnij jak zadrżał św. Jan zwiastun Jezusa Chrystusa, gdy miał ochrzcić święte ciało Zbawiciela, wodami Jordanu. A ty byś grzeszniku nie zadrżał przyjmując Pana wiekuistej chwały? Czyż możesz z dostateczną miłością i z przyzwoitym uszanowaniem przystąpić do stołu Pańskiego, do przenajświętszego Sakramentu, przed którego świętością Archaniołowie i Serafini zasłaniają oblicze? Zaprawdę, człowieku, nie możesz, boś grzechem zarażony, ale niech Pan rzeknie tylko słowo a będzie uzdrowiona dusza twoja. Módl się więc do Pana gorącym uniesieniem serca i ze stałą wolą!

 

Niepodobna byś się mógł uwolnić od grzechów i przywar, byś mógł być ozdobion cnotami i łaską, byś powrócił do pierwotnej niewinności, jeśli nie rozpoczniesz żywota pozwalającego ci zbliżać się do przenajświętszego Sakramentu często i z ufnością. Przez częste przyjmowanie ciała i krwi Zbawiciela, połączysz się z Bogiem, jak powietrze ze światłem i ciepłem słonecznym. Żadne stworzenie ani wszystkie stworzenia razem wzięte, nie zdołają oddzielić cię od Boga. Możesz nie mieć świadomości twojego szczęścia, przecie ufaj słowu Bożemu: im słabsza świadomość, tym silniejszą musi być wiara, a im silniejszą jest wiara, tym większą otrzymasz nagrodę, byleś tylko czynił co możesz. Jednak smutno powiedzieć, że nikt spomiędzy nas nie ma wiary silnej, wytrwałej, istotnej! Jakże zawołasz: jakże mieć mocną nadzieję i wielką wiarę, kiedym tak ułomny, tak płochy, tak skłonny do grzechu? Trzeba rozróżniać w sobie dwa żywioły, których sprzeczność okazała się nawet w Jezusie Chrystusie: tymi są wyższe i niższe władze duszy. W ostatniej nocy życia Zbawiciela, władze niższe znękane boleścią wołały: "przenieś ode mnie ten kielich" a wyższe rozognione rezygnacją dodały "wszakże nie moja wola ale twoja niech się stanie". – Tak i my działać mamy. Nie mogąc uwolnić władz niższych od udziału w boleściach i ułomnościach doczesnych, wynośmy władze wyższe do Boga, i trwajmy z Nim w połączeniu błogim. Skierujmy ducha ku Bogu z poświęceniem, z szczerością i z wyparciem się własnej woli, bo duch nie ma nic wspólnego z władzami niższymi, to jest ze zmysłami ulegającymi wrażeniom głodu, zimna, niepokojów, rozkoszy i tym podobnym. Natarczywość tych wzruszeń cielesnych, im jest żwawsza, tym więcej mieć będzie zasługi onych pokonanie. Kiedy więc zapragniesz przystąpić godnie do najświętszej Komunii, doświadczże się czyli masz ducha ku Bogu skierowanego, czy do Niego pragnie twa wola, czy miłujesz Boga z intencją szczerą i nic osobistego na celu nie mającą, czyś się poświęcił służbie Bożej, a to roztrząsanie sumienia uczyń sercem prostym i prawym. Przy takim usposobieniu otrzymasz łaski znakomite po każdej Komunii, a im częściej będziesz przystępował, tym większych skarbów łaski nabędziesz.

 

Nie tylko w Komunii zewnętrznej i widocznej udziela Jezus Chrystus łaski zbliżającym się, ale błogosławione skutki Eucharystii spływają także na tych, którzy tęskniąc w duchu do przenajświętszego Sakramentu, unoszą się na skrzydłach gorącego upragnienia, nieobjętej światem miłości, i nurtują przed tronem wszelkiej chwały, w głębokiej pokorze i wiecznotrwałej adoracji. Do tej duchowej Komunii możesz przystąpić przy każdej Mszy świętej, przy każdym zatrudnieniu, w każdym miejscu i czasie, a jeżeli masz wiarę mocną i miłość żarliwą, dostąpisz łask nieskończonych.

 

Wszelako bądź Kościołowi posłusznym, nie zaniedbuj uczestnictwa przy stole Pańskim, jak często cię pobożność nakłaniać będzie do tego a sumienie pozwoli. Albowiem z komunią zewnętrzną łączą się ćwiczenia pokory, posłuszeństwa, cierpliwości i pogardy dla świata, które przy duchowej komunii nie mają miejsca. Jeżeli nie czujesz dość gorącej pobożności, weź się do rozmyślań, do modlitwy, do życia umartwionego i proś Boga, by cię do świętej wieczerzy powołał.

 

Możesz przez przenajświętszy Sakrament nabyć świętości w życiu doczesnym, która ci otworzy przybytek szczęścia wiekuistego: bo świętość zależy od miłowania, naśladowania i posiadania Boga Ojca, Zbawiciela, Pocieszyciela. Co niechaj nam łaska Twoja Panie dać raczy! Amen.

 

O. Jan Tauler OP

 

–––––––––

 

 

Jana Taulera zakonu św. Dominika Ustawy duchowe, dzieło z XIV wieku. Tłumaczenie polskie przejrzał i wydał ks. Z. Golian. W Krakowie 1852, ss. 335-343.

 

 

( PDF )

 

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMVI, Kraków 2006

Powrót do spisu treści dzieła o. Jana Taulera OP pt.

USTAWY DUCHOWE

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: