–––––––
ROZDZIAŁ XXIX
1. Gdy wznosisz modlitwę gorącą, Jezus Chrystus zstępuje z wysokości niebios, staje przy tobie jako przyjaciel kochający i poufały.
2. Gdy w którejkolwiek okoliczności wyrzekasz się własnej woli i własnego upodobania dla miłości Boga, stajesz się naśladowcą wiernym Jezusa Chrystusa, ofiarującego się na śmierć, żeby cię zbawić i połączyć węzłem miłości doskonałej z Ojcem i Stwórcą naszym.
3. Gdy zwracasz ku Jezusowi oczy twego ducha jak czynili święci, przybierasz przed Bogiem podobieństwo drzewa okrywającego się kwiatami wiosennymi.
4. Gdy składasz uniżone dzięki za cudowne narodzenie się Jezusa Chrystusa, na to żeby wiódł cierpiący żywot na ziemi, a skonał męką okrutną na krzyżu, gdy wyobrażasz sobie Zbawiciela tak żywo, iż ci się zdaje, że Go widzisz przed sobą ukrzyżowanego, a pragniesz podzielać boleści nie tylko Jego lecz wszystkich męczenników, wiedz wtenczas, że Jezus Chrystus mieszka w tobie jak Król potężny, który uśmierzając bunty władz niższych utwierdza panowanie pokoju i sprawiedliwości.
5. Gdy oddalasz od siebie wszelkie roztargnienia, gdy zapominasz o stworzeniach, zbierasz się całą potęgą władz twoich, a miłością, tęsknotą, unosisz się poza sferę czasu poprzed oblicze Boga, Jezus Chrystus zstępuje w twe serce, Ojciec rodzi Syna w twej duszy, w sposób niewymowny, ty sam stajesz się synem Boga, który królując w tobie rządzi jako Wszechmogący niebem i ziemią.
6. Najpewniejszym środkiem otrzymania żywota błogosławionych, jest ciągłe rozmyślanie nad Męką Pańską z miłowaniem i wdzięcznością bez granic. To się wyrażać powinno w obyczajach i w życiu zewnętrznie i wewnętrznie. Uważaj pilnie w czym jesteś najbardziej skłonny do grzechu, w czym twe postępowanie różni się najwięcej od życia Chrystusowego, co cię pobudzać zwykło do gniewu i do kochania się, ponieważ te przywary musisz zniszczyć w sobie przez tkliwe uczucie wdzięczności dla konającego Zbawiciela. Nie ma w czasach naszych powodu umierania w torturach, publicznie, dla Jezusa Chrystusa, jak umierali święci męczennicy, ale możesz uczynić najmilszą ofiarę, obumierając własnemu upodobaniu i własnej woli dla chwały Zbawiciela. Oddychającego tym pragnieniem, poprowadzi cię Jezus Chrystus drogami skrytymi i najkrótszymi do serdecznej z Bóstwem zażyłości.
Bez umartwienia ciała i ducha nie będziesz mógł przykładać się bezpiecznie do kontemplacji, ani nie zdobędziesz spokoju wewnętrznego. Im zaś bardziej wyprzesz się samego siebie, im silniej poddasz się dobrowolnym umartwieniom na ciele i w duchu, tym świetniejszym blaskiem zajaśnieje w twej duszy prawda odwieczna, a to światło zaprowadzi cię w nieokreśloną przestrzeń tajemniczego cienia, gdzie spokojna cichość panuje a w niezgłębionej nieskończoności Bóstwa spoczniesz spokojem niezachwianym.
O. Jan Tauler OP
–––––––––
Jana Taulera zakonu św. Dominika Ustawy duchowe, dzieło z XIV wieku. Tłumaczenie polskie przejrzał i wydał ks. Z. Golian. W Krakowie 1852, ss. 282-284.
( PDF )
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Powrót do spisu treści dzieła o. Jana Taulera OP pt.
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: