USTAWY DUCHOWE

 

O. JAN TAULER OP

 

–––––––

 

ROZDZIAŁ XVII

 

O jedności z Bogiem

 

Pilnością i dobrą wolą niektóre osoby takiego dostępują panowania nad sobą, iż żadne zatrudnienia zewnętrzne z powinności wypływające, nie są dla nich źródłem roztargnienia, ani w ich sercu lub duchu szkodliwych nie wzbudzają wrażeń. Dlaczego tak? Bo ich serce i duch są tak przepełnione myślą o Bogu, iż żadne inne wrażenie wcisnąć się do nich nie może. Jednakże taki stan jest dopiero stanem początkowym szczęścia, którego granic nie poznamy nigdy. Nie spuszczając się zatem na własne cnoty, mamy trwać w czujności, byśmy nie upadli na duchu, a nigdy nie ustawać w silnej dobrej woli, tym jedynym środku zasługiwania na łaskę, bez której wnet runęlibyśmy w przepaść. Strzeżmy serc naszych, by się nic do nich nie wkradło co by mogło przeszkodzić połączeniu się naszemu z Bogiem. "Błogosławiony sługa on, którego, gdy przyjdzie Pan jego, najdzie tak czyniącego" (Mt. XXIV, 46).

 

Mówi Apostoł: "Wiemy że tym, którzy miłują Boga wszystko dopomaga ku dobremu" (Rzym. VIII, 28). I w samej istocie kto miłuje Boga, ten w każdej rzeczy widzi Jego wolę, w każdej uznaje mądrość, dobroć i potęgę Boską, a następnie uczuwa wzmagającą się miłość, tę matkę świętości. Staje on się coraz lepszym uczniem Jezusa Chrystusa, a tym samym już w doczesnym życiu coraz szczęśliwszym, bo w przygodach będzie widzieć zbyt lekką karę swojej nieprawości; w sprawowaniu się bliźnich nie będzie szukał zgorszenia; cierpliwość i pobłażanie towarzyszyć mu będą wszędy ku chwale tej świętej prawdy, której się zowie zwolennikiem.

 

Gdyby zupełna równość ducha przewodniczyła twoim uczynkom, wówczas wszystkie byłyby sprawiedliwymi; a gdyby wszystkich ludzi uczynki były sprawiedliwymi, Bóg wszechmogący objawiłby się tak jawnie ludziom ziemskim, jak się objawia ludziom duchowym. Bóg jest przytomny duchowi złemu, jak jest przytomnym dobremu; bo jest zachowawcą wszelkiego bytu; a choć nie poznany i znieważany, wszelako jest bliższy każdemu od własnej bliskości i podstawą istnienia zupełniejszą, od własnego przeświadczenia. Kto więc zrzuciwszy naturę niższą wyniósł się siłą miłości do najwyższej przyczyny celu swojego jestestwa, ten trafi wnet do Boga, z którym się łączy, z którym wspólnie żyje. Zetknąwszy się z najwyższą Istotą, znajdzie w niej wszystkie przedmioty wyniesione ponad zmysłową naturę, jako w sprawcy wszelkiego istnienia i początku wszelkiego bytu. Świecić mu będzie Pan we wszech stworzeniach tak w złych jak i w dobrych, w tych przez miłosierdzie i łaskę, w tamtych przez sprawiedliwość i karę. Do tej doskonałości gdy dojdziesz, duch twój porwany na skrzydłach uniesienia, popłynie ku Bogu i wobec aniołów, chwalić będzie niepojętą Jego dobrotliwość względem zbawionych i świętą sprawiedliwość względem potępionych. Będziesz składał w życiu ziemskim dzięki na widok ludzi słodkiego serca i uczciwych obyczajów, i na widok tych nawet, którzy tobie i drugim gotują przykrości lub zgorszenie; wierząc, iż byt przewrotnych jest potrzebny dla widoków i chwały Opatrzności.

 

Tym sposobem sprawiedliwy znajduje Boga w każdym człowieku, ciągnie korzyść z każdej rzeczy. On wszędy upatruje bytność Boga a wszędy jak najwspanialej, to w postaci miłosiernego Ojca, to straszliwego sędziego, stosownie do uczynków i ducha. Mając bezustannie Boga przed swą myślą, poznawszy esencję Jego niezawisłą od stworzenia i nieodmienną w jakimkolwiek trybie i kształcie jest stworzenie, pozna też spokój istotny i życie szczęśliwe.

 

Pragniesz być sprawiedliwym? Masz ku temu dwie tylko drogi przed sobą. Albo się podnoś do Boga, przez zapatrywanie się na Jego dzieła, albo się rzuć w adoracji i w zupełnej bezwładności i czekaj wpływów Jego świętej łaski. Wszakże w żadnym razie nie możesz zostać wolnym od jakiego bądź zajęcia; więc naucz się żyć i działać bez żadnego w życiu i w rzeczach upodobania, mogącego oko twej duszy od ustawicznego wpatrywania się w Boga oderwać. Kiedy ci wypadnie koniecznie obcować z ludźmi, czuwaj nad sobą usilnie a obraz Pana Boga, niechaj będzie tak ściśle z twym duchem złączony, iżby żadne obce wyobrażenie, żadna inna postać, nie mogły się wciskać do twego umysłu i do twej pamięci, a wtenczas duch twój używać będzie istotnej wolności.

 

O. Jan Tauler OP

 

–––––––––

 

 

Jana Taulera zakonu św. Dominika Ustawy duchowe, dzieło z XIV wieku. Tłumaczenie polskie przejrzał i wydał ks. Z. Golian. W Krakowie 1852, ss. 188-192.

 

 

( PDF )

 

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMV, Kraków 2005

Powrót do spisu treści dzieła o. Jana Taulera OP pt.

USTAWY DUCHOWE

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: