POSTYLLA KATOLICKA

MNIEJSZA

TO JEST

KRÓTKIE KAZANIA, ALBO WYKŁADY ŚWIĘTYCH EWANGELII NA KAŻDĄ NIEDZIELĘ I NA KAŻDE ŚWIĘTO WEDLE NAUKI PRAWDZIWEJ KOŚCIOŁA Św. POWSZECHNEGO DLA UBOGICH KAPŁANÓW I GOSPODARZÓW I POSPOLITEGO CZŁOWIEKA TERAZ ZNOWU Z PILNOŚCIĄ NAPISANA

PRZEZ

O. JAKUBA WUJKA

Theologa Societatis JESU
 

Na niedzielę dwudziestą po Trójcy Świętej
 

Ewangelia o swadziebnej (a) szacie,
u św. Mateusza w rozdziale 22.

Czasu onego: Mówił Jezus przełożonym kapłańskim i Faryzeuszom w przypowieściach, rzekąc: Przypodobane (b) jest królestwo niebieskie człowiekowi Królowi, który sprawił gody małżeńskie synowi swemu. I posłał sługi swoje wzywać zaproszonych na gody: a nie chcieli przyjść. Zasię posłał insze sługi, mówiąc: Powiedzcie zaproszonym: Otom obiad mój nagotował; woły moje, i karmne rzeczy są pobite, i wszystko gotowo: Pójdźcie na gody. A oni zaniedbawszy odeszli: jeden do wsi swojej: a drugi do kupiectwa swego: a drudzy pojmawszy sługi Jego zelżyli i pobili. A usłyszawszy Król, rozgniewał się: i posławszy wojska swe wytracił one morderce, i miasto ich spalił. Tedy rzekł służebnikom swoim: Godyć są gotowe: lecz zaproszeni nie byli godnymi. A przeto idźcie na rozstanie dróg: a którychkolwiek najdziecie, wzowcie na wesele. I wyszedłszy słudzy Jego na drogi, zebrali wszystkie które naleźli złe i dobre: i napełnione są gody siedzącymi. A wszedłszy Król, aby oglądał siedzące: obaczył tam człowieka nie odzianego odzieniem wesela (c). I rzekł mu: Przyjacielu, jakoś tu wszedł nie mając odzienia wesela? A on zamilknął. Tedy rzekł sługom: Związawszy ręce i nogi jego, wrzućcie go w ciemności zewnętrzne. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Albowiem wielu jest wezwanych, lecz mało wybranych.

Ewangelia którąśmy słyszeli, bracia najmilejsi, potwierdza nam i objaśnia artykuł dziewiąty w Składzie Apostolskim: Wierzę w jeden święty Kościół powszechny. Albowiem w pierwszej części tej przypowieści oznajmuje, iż oprócz tego jednego Kościoła zbawienia niemasz: a iż ci wszyscy którzy zaproszeni na te gody, na świętych obcowanie, na używanie łaski Bożej, słowa Bożego i świętych Sakramentów przyjść nie chcieli, będą potępieni: jako żydzi, turcy, poganie, heretycy i wszyscy niewierni. A w drugiej części zasię okazuje, iż i w tym Kościele, a w tym domu Bożym, są i źli i dobrzy pospołu: a iż nie dosyć jest przez chrzest i przez wiarę wnijść do tego domu i przyjść na te gody, ale trzeba mieć swadziebną szatę, to jest miłość Boga i bliźniego, albo uczynki dobre. Co lepiej zrozumiemy, gdy wszystką przypowieść pokrótce wyłożymy: i obaczymy z niej nauki potrzebne.

I.

Ta przypowieść nie jest nic inszego, jeno jakaś summa wszystkiego Pisma świętego. Albowiem Pismo św. najwięcej o tych rzeczach mówi: o Bogu, o odkupieniu przez Chrystusa, o przymierzu Bożym z Abrahamem i potomstwem jego, o rozlicznych dobrodziejstwach, które czynił ludowi żydowskiemu, o wielkiej ich niewdzięczności, o skaraniu i zatraceniu ich, o powołaniu pogan przez święte Apostoły, o złych a niedoszłych chrześcijanach, o przyszłym sądzie, o weselu i potępieniu wiecznym. To wszystko w tym podobieństwie krótko jest zamknione.

Albowiem Król, o którym ta przypowieść mówi, jestci Bóg wszechmogący: Syn Królewski jest Chrystus: Małżeństwo jest wcielenie Pana Chrystusowe, którym się złączył i zjednoczył z narodem ludzkim w żywocie Najświętszej Panny: Gody małżeńskie jest ci odkupienie i zbawienie, które nam otrzymał Chrystus Pan: Woły i karmne rzeczy, sąć rozmaite dary i łaski, które nam zgotował. Zaproszeni, sąć ludzie żydowscy, którym najpierwej dane są obietnice Boskie: Słudzy, którzy najpierwej są posłani, bylić Mojżesz, Aaron, Jozue, Finees, Samuel, Dawid. Słudzy powtóre posłani, byli Eliasz, Elizeusz, Izajasz, Jeremiasz i inni prorocy. A iż jedni z zaproszonych przyjść nie chcieli, drudzy o gody nie dbali, a drudzy się na wioski i na swe kupiectwa udawali, a niektórzy sługi królewskie spotwarzali i pozabijali, toć okazuje rozmaitą niewdzięczność ludu żydowskiego. Wojska, którymi on lud był wygubiony, byli Rzymianie. Słudzy, po trzecie posłani, sąć święci Apostołowie. Lud, który ze wszystkich dróg zbierali, sąć poganie ze wszystkich narodów zgromadzeni. Że stoły były napełnione, daje znać wielkość (d) ochrzczonych. Że się dobrzy ze złymi pomieszali, okazuje, że nie wszyscy są Chrystusowi, którzy się chrześcijany zowią. Człowiek, który nie miał odzienia swadziebnego znamionuje te, którzy mają wiarę bez miłości a dobrych uczynków. Iż Król nawiedza goście swoje, to okazuje przyszły sąd Jego. Iż onego pierwej widzi, rozumie się, iż przed sądem Bożym nic tajnego nie będzie: gdzie się i myśli serdeczne odkryć muszą. Iż go Król słowy strofuje, znak jest, iż on robak, który gryzie sumienie ludzi potępionych, nigdy umrzeć nie ma. Iż nędzny człowiek zamilczał, tu znać daje, iż żadna wymówka przed sądem Bożym nic ważyć nie będzie. Słudzy, w których moc oddawają go na męki, sąć diabli piekielni. Iż mu ręce i nogi wiążą, stąd znać, iż po ostatnim sądzie żaden już więcej pokuty stroić, ani co dobrego czynić, ani się potępienia uwiarować (e) nie będzie mógł. Że do zewnętrznych ciemności jest wrzucony, znać się daje, iż sentencja, która wynijdzie przeciw potępionym, nigdy się już rewokować, ani odmienić nie może: ale na wieki wieczne trwać będzie.

Otóż widzisz, jako ta krótka przypowieść zamyka w sobie wszystko, co jeno w Piśmie świętym mamy, wszystek sposób i przyczynę zbawienia i zatracenia naszego: coby się bardzo szeroko rozwodzić mogło. A to Chrystus Pan dlatego uczynił, że tak wielkie nauki tak króciuchno zebrał: aby i najprostszy zrozumiał, co Bóg kiedy z nami czynił: i co jeszcze czyni: i co na potem czynić ma: aby się żaden więcej nie wymawiał.

O straszliważ to Ewangelia nam chrześcijanom. Bo aczci w niej z pierwu dwojaką łaskę a miłosierdzie Boże widzimy, jedno przeciw żydom a drugie przeciw poganom (f): ale też na koniec dwojakie sądy a srogie skaranie Pańskie najdujemy. Wielkać to łaska była przeciw żydom, że ich Pan Bóg przed wszystkimi wezwał i zaprosił na gody Syna swego, to jest na łaskę Ewangelii i nowego zakonu. I to też nie mniejsza przeciw poganom, że ich Pan Bóg bez ich żadnych zasług (ponieważ żydzi wzgardzili) na tęż łaskę wezwać a powołać raczył. Ale obacz srogość sądów i sprawiedliwości Bożej, która się i nad żydy już okazała i nad pogany jeszcze okazać ma. Bo iż żydowie przyjść nie chcieli: iż łaskę Pana Chrystusową (którą im naprzód ofiarował) wzgardzili: iż nic o niej ani wiedzieć, ani słyszeć nie chcieli: iż Proroki prześladowali, Apostoły potwarzali i wyganiali: iż na koniec Syna Bożego ukrzyżowali: posłał Pan Bóg wojska swoje, miecz nieprzyjacielski, i z głodem i z morem, i potracił mężobójce one, i miasto ich i z kościołem spalił.

A my zaś, którzyśmy z pogaństwa są wezwani i jużeśmy weszli na te gody: jeśli się na nich nie będziemy tak sprawować, jako przystoi w domu a przy stole Króla a Pana takiego, i przy tak zacnych gościach: jeśli szaty godowej nie mamy: ale przedsię w odrapaninach naszych, to jest w niepobożnym żywocie trwamy: jeśli o polepszeniu nic nie myślimy: jeśli się prawdziwie do Boga nie nawrócimy: jeśli się ni Boga, ni ludzi nic nie wstydzimy: jeśli przedsię Boga sromocimy, domowi Jego świętemu zelżywość czynimy, i te wszystkie gorszymy a obrażamy, którzy z nami przy tymże stole siedzą: tedy się tego pewnie spodziewajmy, co się temu nędznikowi odartemu stało. Bo wierzmy, żeć przyjdzie Król, a nic nie omieszka: i nawiedzi goście swoje, a żywot nasz złośliwy potępi sądem sprawiedliwym, i wyrzuci nas z oczu swoich, a związawszy ręce i nogi, wrzuci do zwierzchnich a wiecznych ciemności. Toć każdego swawolnego a niedoszłego chrześcijanina tak pewnie spotka, jako pewnie żydy ono pierwsze nieszczęście spotkało.

II.

Słuchajże tu dopiero, a słuchaj, proszę, pilno, które są przyczyny niewdzięczności ludzkiej, a zatracenia naszego. Najdziesz tu sześciorakie przekazy w tej Ewangelii, które ludzi od Boga odciągają, a nie dopuszczają im słuchać powołania Pańskiego, nas albo potajemnie przez wnętrzne natchnienie, albo jawnie przez opowiadanie słowa Bożego, albo przez dobrodziejstwa i przez kłopoty do Siebie ciągnącego.

Pierwsza jest swawola nasza, jako tu słyszysz, iż ci przyjść nie chcieli. A cóż innego Bóg ma w nienawiści, co innego karze, jeno tę swawolę? Niech swawola zginie, wnet i piekło zginie. Przetoż i Mędrzec napomina, mówiąc (1): Nie chodź za żądzami twoimi, a odwracaj się od swej woli. Bo jeśli dopuścisz duszy swej jej pożądliwości, tedyć z ciebie uczyni wesele nieprzyjaciołom twoim. A swawola jest prosto zła wola, bo dobra wola, nie jest nasza własna, ale społeczna z Bogiem i świętymi. Dobra wola jest, chcieć to co Pan Bóg chce, a tego nie chcieć, czego i On nie chce: o co ustawicznie w pacierzu prosimy. Bo gdybyśmy dobrą wolę mieli, tedybyśmy nigdy nie zgrzeszyli, nigdybyśmy od woli Pana swojego nie odstąpili. Przetoż i Aniołowie opowiadali pokój na ziemi ludziom dobrej woli (2).

Druga przekaza (3) naszego zbawienia jest niedbałość nasza, jako i tu słyszysz, że gdy powtóre posłał Król po nie sługi swe, oni przedsię zaniedbali tego. Lecz nie tym niedbalcom ospałym, ale pilnym a pracowitym bojownikom jest obiecane królestwo Boże, bo żaden nie będzie koronowan, jeno kto się tu mężnie potykał (4). I na ostatnim sądzie nie inszym dzienny grosz płacić każą, jeno robotnikom z winnicy Pańskiej (5). A snadź nic nie jest przed Bogiem mierzieńszego (6) jako to marne lenistwo, gnuśność a ostygłość nasza. Jako sam Pan świadczy tymi słowy (7): Obyś był albo ciepły albo zimny, ale żeś ostygły, żeś ani ciepły, ani zimny, tedy cię pocznę wyrzucać z ust moich.

Trzecia przekaza jest pycha a marne pożądanie cząstki tego świata, co się przez te wioski znamionuje, jako i tu słyszysz, iż niektórzy woleli opatrywać wioski swoje, niźli iść na gody. O nieszczęsneż to wioski, które nas od onych wiecznych przybytków a pałaców Pańskich odciągają. O nędzny człowiecze, raczejbyś się wiecznie odrzekł tych świeckich marności, niźlibyś dla nich stracić miał niebieskie radości.

Czwarta przekaza jest łakomstwo a chciwość przeklęta, co się przez te znaczy, którzy woleli iść na kupiectwa swoje, niźli na wesele królewskie: woleli regestra wertować, aniźli godować. O jakoż jest wielu tych (mówi Mędrzec), których pogubiło złoto i srebro, których pobiły pieniądze? A cóż ci to pomoże, mizerny człowiecze, byś też wszystek świat pozyskał, jeśliże marnie stracisz duszę swoją (8).

Piąta przekaza jest szczera złość, co się w tych okazuje, którzy, pojmawszy sługi królewskie, co ich na gody prosili i włożywszy potwarz na nie, pomordowali je. O wszechmogący Panie, coż dziś masz takich złośników na świecie, którzy nie przez co innego sługi Twoje potwarzają, mordują, prześladują, zabijają, jeno iż ich pilnie na te gody proszą, jeno iż wiernie poselstwo swe sprawują, jeno iż im prawdę mówią. Dla tej prawdy oni rozmaite przymówki, urągania i wygnania i śmierć na koniec podejmować muszą. I najdują się tych nieszczęsnych czasów tacy okrutnicy, którzy i po śmierci prześladują te, któreś Ty i za żywota i po śmierci cudami rozmaitymi sławne i chwalebne uczynić raczył, którzy ich święte ciała i pozostałe kości, wybrane przybytki a naczynia Ducha Świętego, wydarte ze złotych albo srebrnych skrzynek, w których je starsi nasi uczciwie chowali, znowu albo popalili, albo w błoto wrzucili. A cóż kiedy Nero albo Decjusz gorzej mógł uczynić? A wżdy się ci Ewangelikami zowią.

Ostatnia przekaza jest, iż się o szatę swadziebną nie staramy, która szata nie jestci Wiara, jako samowiernicy wykręcają, ale jest miłość a uczynki dobre, jako jednostajnie Hieronim, Chryzostom, Theofilakt, Orygenes, Augustyn, Hilarjusz, Grzegorz i jednym słowem wszyscy Doktorowie wykładają. Jako i Paweł św. jaśnie okazuje, iż dwojako się obłóczymy w Chrystusa Pana: raz przez wiarę na chrzcie (którzyściekolwiek ochrzczeni w Chrystusie, oblekliście się w Chrystusa Pana), (9) a drugi raz przez miłość a naśladowanie żywota Jego świętego. O czym mówi do tych, co się już byli ochrzcili i wiarę mieli (10): A tak odrzućmy, prawi, bracia, uczynki ciemności, a obleczmy się w zbroję światłości, jako we dnie, poczciwie się rządźmy nie w obżarstwach i w pijaństwach, nie w cielesnościach i nieczystościach, nie w rozterkach i nienawiściach, ale przyobleczcie na się Pana Jezusa Chrystusa, a nie miejcie starania o ciało w pożądliwościach. I na drugim miejscu (11): Odnawiajcie się duchem umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który według Boga stworzon jest w sprawiedliwości i w świętości prawdy. I zasię (12): A tak obleczcie się (jako wybrani Boży, święci a mili) we wnętrzności miłosierdzia, w łaskawość, w pokorę, w mierność (13), w cierpliwość, znosząc jeden drugiego, odpuszczając sobie wzajemnie. Toć jest swadziebna szata, w którą się i wierni po chrzcie przyobłóczyć mają. Toć jest barwa Pana Chrystusowa. Po tym, prawi, wszyscy poznają, żeście zwolennicy moi, gdy się społecznie miłować będziecie (14). O tęż się starajmy, bracia najmilejsi, bo jeśli tej nie będzie, tedyć nas pewnie sama Wiara nigdy nie obroni, i równieby się nam także stać musiało, jako się temu nędznikowi stało, który, iż nie miał tej szaty, związany za ręce i nogi, wrzucon jest w one zewnętrzne ciemności, kędy jest płacz i zgrzytanie zębów (15).

A któż wypowie ciężkość onych mąk nieznośnych, które cierpią potępieni w piekle, które w sobie wszystkie męki mają? (16) Albowiem na wszystkich członkach cierpią wraz boleści niewymowne, im się tu więcej na świecie kochali w złościach, tym tam cięższe męki cierpieć muszą. Tam będzie ogień, nie jako ten nasz tutejszy, który mało męczy, a ustaje prędko, ale który wielce męczy, a nigdy męczyć nie przestanie. A w tak ciężkich a rozlicznych mękach, by wżdy była jaka nadzieja dokończenia, albo ulżenia jakiego, jeszcze by to była niemała pociecha, chociażby przez tysiąc lat, albo sto tysiąc tysięcy trwać miała, bo te przedsię kiedyż tedyż koniec swój mieć muszą. Ale tam już nie masz żadnej nadziei, bo póki Bóg Bogiem, póty oni muszą być potępieni, a póki Bóg będzie żyw, póty oni umierać będą. A jakoż się tu nie lękać? Jako nie zadrżeć, uważając pilnie takowe rzeczy? Bo jeśli się zda rzecz nieznośna człowiekowi trzymać koniuszczek palca na węglu rozpalonym tak długo, coby pacierz zmówił, a cóż będzie wiecznie leżeć, i z ciałem i z duszą pałając w onym nieśmiertelnym a tak żywym ogniu, że ku niemu przyrównany ten nasz tutejszy ogień zda się malowany.

Ach, wszechmogący Boże, a Ojcze niebieski, uchowajże Ty nas od onych srogości, a racz nam dać takie serce, jakobyśmy, zdobywszy się na tę godową szatę, onę wcale (g) aż do śmierci zachowali i potem się do Ciebie dostali na onę wieczną wieczerzę królestwa Twojego, gdzie się z Tobą weselą wybrani Twoi na wieki wieków. Amen.

O. Jakub Wujek SI

Tekst Postylli zasadniczo według wydania:

POSTYLLA MNIEJSZA, TO JEST KROTKIE KAZANIA, ALBO WYKŁADY Św. EWANGELJI NA KAŻDĄ NIEDZIELĘ I NA KAŻDE ŚWIĘTO WEDLE NAUKI SAMEJ PRAWDZIWEJ KOŚCIOŁA Św. POWSZECHNEGO DLA UBOGICH KAPŁANÓW I GOSPODARZÓW I POSPOLITEGO CZŁOWIEKA TERAZ ZNOWU Z PILNOŚCIĄ NAPISANA PRZEZ Ks. JAKÓBA WUJKA z Wągrowca, Teologa Tow. Jezusowego. Tekst poprawił i wydał Ks. A. Kwieciński, kandydat św. teologii. WARSZAWA NAKŁADEM KSIĘGARNI E. WENDE i S-ka T. HIŻ i A. TURKUŁ. 1909, ss. 333-338.

Korzystano również z wydania:

POSTILLA KATHOLICKA MNIEYJSZA. TO IEST, Krotkie Kazania, abo wykłady świętych Ewangeliy, na każdą Niedźielę, y na każde święto, przez cały rok, według nauki prawdziwej Kościoła Chrześcijańskiego Powszechnego. Z pilnością przeyzrzana, popráwiona y do druku podána. Z dozwoleniem Starszych. PRZEZ D. JAKUBA WUYKA Theologa Societatis JESU. Teraz nowo, według ostátniey poprawy Authorowey, ná żądanie wielu Kápłanów, ná mnieysze modum przedrukowána. Cum Gratia et Priuilegio S. R. M. W Krakowie w Drukarni Andrzeja Piotrkowczyka, Typographa K. I. Mći. R. P. 1617. KRAKÓW, Nakładem i drukiem wydawnictwa dzieł katolickich, naukowych, rolniczych i ludowych Władysława Jaworskiego 1870 – 1871, ss. 714-721.

(Pisownię i słownictwo nieznacznie uwspółcześniono; przypisy literowe od red. Ultra montes).

Przypisy:
(1) Eccles. 18.

(2) Mt. 8; Łk. 2.

(3) "przekaza" = przeszkoda.

(4) 2 Tym. 2.

(5) Mt. 20.

(6) "mierzieńszego" = więcej obmierzłego.

(7) Apok. 3.

(8) Mt 16.

(9) Gal. 3.

(10) Rzym. 13.

(11) Efez. 4.

(12) Kol. 3.

(13) "mierność" = cichość.

(14) Jan. 13.

(15) Mt. 25.

(16) Apok. 18.

(a) "swadziebnej" = godowej, weselnej (starop. Swadźba, swad = wesele, gody małżeńskie. Swadźbić się = wstępować w związki małżeńskie, iść za mąż).

(b) "Przypodobane" = podobne (starop. Przypodobać, przypodobywać, przypodobnawać = przypodobnić, uczynić podobnym, przyrównać, przystosować się, zgadzać się, być odpowiednim).

(c) "odzieniem wesela" = szatą godową.

(d) "wielkość" = mnogość.

(e) "uwiarować" = ustrzec, uchronić, uniknąć.

(f) "jedno przeciw żydom a drugie przeciw poganom" = jedno względem żydów a drugie względem pogan.

(g) "wcale" = w całości, nienaruszenie.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2004

Powrót do spisu treści Postylli katolickiej mniejszej

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: