UWIELBIENIA

 

ŁASKI BOŻEJ

 

według

 

KS. DR. MACIEJA JÓZEFA SCHEEBENA i O. EUZEBIUSZA NIEREMBERGA SI

 

z czwartego wydania niemieckiego

 

wolno przełożył

 

KS. JACEK TYLKA

 

––––––––

 

KSIĘGA TRZECIA

 

O działaniach i owocach łaski

 

~~~~~~~

 

ROZDZIAŁ DWUNASTY

 

O cudownej wspólności dóbr wszelkich z Chrystusem i Świętymi Jego, do jakiej przychodzimy za pomocą łaski

 

1. Jednakże cudowna potęga łaski nie kończy się na tym, iż nas uzdalnia do gromadzenia zasług nieocenionych na niebo i do złożenia zadosyćuczynienia odpowiedniego Boskiej sprawiedliwości za grzechy nasze, ale sprawia ona nadto, iż uczestniczymy w zasługach i w zadosyćuczynieniach wszystkich Świętych i samego Jezusa Chrystusa: wszakże tak śpiewa Psalmista Pański: "Uczestnikiem ja jestem wszystkich, którzy się boją Ciebie i strzegą przykazania Twego" (1). Za pomocą łaski wchodzimy w obcowanie najżywsze i najściślejsze z Chrystusem i ze wszystkimi Świętymi i tworzymy z nimi jedno ciało mistyczne, którego duszą jest Duch Święty. Skoro zaś w tym związku i połączeniu najściślejszym, jak to już wyżej nadmieniliśmy, panuje wspólność dóbr najdoskonalsza: musi zatem i skarb ten zasług i zadosyćuczynienia Chrystusowego i wszystkich Świętych, Bogu się podobającego, być wspólny i na dobre wychodzić tym wszystkim, którzy przez łaskę poświęcającą łączą się z Chrystusem i z wszystkimi Świętymi. Co się tyczy zasług, to jest pewne, iż Chrystus umarł za grzeszników i chce także grzesznikom użyczyć tych zasług. I grzesznikom także wskutek Jego zasług dostają się w udziale łaski wielorakie, atoli wszystkie te łaski są bezowocne i daremne, jeżeli nie doprowadzą grzesznika do łaski poświęcającej i nie pojednają go z Bogiem. Dopiero wtenczas otrzymuje on prawdziwie owoc zasług Chrystusowych i wstęp do żywota wiecznego, uzyskanego nam przez Chrystusa, kiedy staje się z nieprzyjaciela synem Bożym za pomocą łaski poświęcającej, a tak musimy powiedzieć: iż nikt inaczej nie ciągnie korzyści na żywot wieczny, jak tylko przez łaskę poświęcającą. Następnie przez łaskę poświęcającą stajemy się członkami żywymi ciała Chrystusowego. Atoli jest to widocznym, iż żywy członek może czerpać wiele dóbr i skarbów z bogactw głowy, jakie nie są dostępne dla członka umarłego, albo na pół tylko żywego. Podobnie otrzymują i usprawiedliwieni mocą swego połączenia żywotnego z Chrystusem obfitość bogatą łask uczynkowych, potrzebnych do wykonywania dobrego a unikania złego, które są zatrzymane dla grzeszników. Sprawiedliwi to sami mają przystęp do sakramentów żywych, przez które Chrystus zasług swoich nam udziela i jeszcze bardziej łaskę w nas powiększa, aniżeli tego moglibyśmy dopiąć zasługami naszymi. Sakramenty bowiem, a szczególniej Najświętszy Sakrament Ołtarza są potokami, którymi nieustannie bez naszego trudu i mozołu płyną strumienie z niezmierzonego skarbu zasług Chrystusowych tak, iż potrzebujemy tylko z pobożnością zbliżyć się i stamtąd zaczerpnąć, a bogactwo łaski w duszy naszej stanie się większym i zupełniejszym. Przeciwnie zasługi Świętych są wprawdzie same w sobie uważane osobistymi i mogą tylko dla nich samych bezpośrednio, nie zaś dla innych uzyskać powiększenie łaski poświęcającej. Jednakże gdy wstępujemy za pomocą łaski w tak ścisłe połączenie z nimi, to zasługi ich i nam także na dobre wychodzą i jeżeli już nie bezpośrednio, to przynajmniej pośrednio sprawiają w nas powiększenie łaski poświęcającej. Mianowicie Święci mogą nam za pomocą swych zasług wysokich, a wskutek większej mocy i potęgi udzielonej przez te zasługi ich prośbom, także i przez swe modły uzyskać u Boga niezliczone mnóstwo łask uczynkowych, zachowujących nas od utraty łaski poświęcającej i pobudzających nas do gromadzenia coraz większych zasług na żywot wieczny. Na tysiąc wypadków, gdzie modły nasze nie wystarczyłyby przed Bogiem, przychodzą nam Święci z pomocą przez swoje wstawienie się za nami u Ojca niebieskiego i sprawiają w nas wskutek tego taki wzrost łaski, o jakim nigdy zostawieni własnym siłom, nie moglibyśmy marzyć.

 

2. Atoli, mój Chrześcijaninie, wszystkie te skarby i bogactwa są stracone i zamknięte dla ciebie, jeżeli nie posiadasz łaski poświęcającej. Może na innych spływać z nieba złoty deszcz łaski, mogą innych napełniać Męczennicy obfitością swych cierpień, Patriarchowie dziełami miłosierdzia, Prorocy oczekiwaniem gorącym, Apostołowie potem trudów i mozołów, Wyznawcy i Panny ostrością życia, może Matka Najświętsza i sam Jezus Chrystus innych w łasce będących całym skarbem zasług nieskończonych ubogacać i uszczęśliwiać; ty jednak sam jeden pozbawiony łaski od nich odejdziesz z próżnymi rękami. O! cóż to za nieszczęście niewysłowione! Podczas kiedy inni opływają w obfite strumienie łask Bożych, upajają się do sytości tym napojem niebieskim i pożywają chleb żywota wiecznego w Najświętszym Sakramencie Ołtarza, ty sam jeden musisz ginąć z głodu i z pragnienia strasznego! Co więcej, wzbrania ci Bóg pod ciężką i sprawiedliwą karą zbliżać się do stołu żywota i do skarbnicy sakramentów żywych, podczas kiedy inny w łasce zostający ma zawsze do niej wolny przystęp. A jeżeli pomimo to zbliżysz się po świętokradzku do tych źródeł nieocenionych, odniesiesz tylko truciznę śmiertelną i żarzące węgle, które cię wiecznie palić będą, podczas kiedy inni bogactwa nieskazitelne stamtąd czerpią. W sposób bowiem duchowy sądem Bożym i sądem sumienia twego jesteś wykluczony z żywego związku z Chrystusem i Jego członkami, chociaż na zewnątrz należysz jeszcze do ciała Chrystusowego.

 

Jeżeli zaś wyłączenie z łona Kościoła ogłoszone i rzucone na którego z wiernych jest tak straszne i przerażające, iż słusznie obawia się go każdy z wiernych pobożny i dobry: o ileż więcej straszniejszy jest grzech, pozbawiający nas żywotnego obcowania z Świętymi, wykluczający nas z liczby synów Bożych i zaliczający nas do rzędu szatanów!

 

Atoli jak długo posiadasz wiarę i znajdujesz się na łonie Kościoła, tak długo nie tracisz jeszcze wszelkiego używania i korzystania z zasług Chrystusowych i Świętych Jego; zawsze bowiem jeszcze otrzymujesz dary niektóre, chociaż skąpiej, aniżeli wtenczas, gdyś był w stanie łaski poświęcającej, które to dary zapewniają ci powrót do łaski. Za to całkiem i aż do ostatniej i najmniejszej cząstki i giną i przepadają dla ciebie owoce zadosyćuczynienia Chrystusowego i Świętych Pańskich.

 

Równie bowiem, jak nie możesz, będąc w stanie grzechu śmiertelnego, zadosyćuczynić osobiście za swe grzechy, aby odpokutować karę za nie wymierzoną, tak nie możesz także uczestniczyć w zadosyćuczynieniu innych i nie jesteś zdolny do korzystania i zebrania jakiegokolwiek owocu z odpustów udzielanych tak hojnie przez Kościół święty, a czerpanych ze skarbów niezmierzonych zasług Chrystusowych i Świętych Pańskich, to jest głowy i członków tego świętego i mistycznego ciała. Przeciwnie będąc w stanie łaski, możesz sobie przyswoić według sił i upodobania twego zbywające zadosyćuczynienia innych. Każdy bowiem z twych przyjaciół, każdy Święty może przelać swoje zasługi na ciebie, a wtedy mają dla ciebie taką samą wartość, jaką miały dla niego. Sam Kościół święty może cię obsypywać klejnotami, czerpiąc pełnymi rękami z niezmierzonego skarbu zasług i ubogacić cię w takim stopniu, iż nie przechodząc przez czyściec, natychmiast możesz wnijść do nieba, będąc wolnym od win i kar wszelakich. Tak wielką jest zatem godność użyczona ci przez łaskę i tak ścisłe jest połączenie i obcowanie z Chrystusem i z Świętymi Jego, zgotowane ci przez łaskę poświęcającą.

 

Jakże przeto łatwym czyni nam łaska odpokutowanie strasznych kar grzechowych, kiedy nią ozdobieni nie potrzebujemy nawet ponosić owych trudów, cierpień i krzyżyków małych, już w tym życiu niszczących kary czyśćcowe! A przecież jesteśmy tutaj tak głupi i lekkomyślni, podczas kiedy gdzieindziej staramy się uzyskać wszelkie dobro w sposób łatwy i wygodny, iż często obchodzimy się bez łaski przez czas dłuższy i tak zamykamy sobie drogę do zadosyćuczynienia za grzechy nasze! Kiedyż już nareszcie pomyślimy o własnej korzyści naszej i kiedyż uznamy tę cudowną dobroć Bożą ku nam, która nam darowała przez łaskę owo źródło łask wszystkich i środek leczniczy przeciwko wszelkiemu złemu? Obyśmy tylko kiedyś za późno w godzinę śmierci naszej albo w czyśćcu żałować nie musieli, jeżeli będziemy należeć do tych szczęśliwych, którzy w łasce schodzą z tego świata, iżeśmy nie spłacili, albo przynajmniej nie złagodzili i nie skrócili kar czyśćcowych wstrzymujących nas od oglądania Boga twarzą w twarz przez ustawiczne korzystanie ze skarbów łaski poświęcającej.

 

3. Jeżeli przez łaskę poświęcającą łączymy się w ciało żywe z Chrystusem i wszystkimi Świętymi, to możemy także wykonywać uczynki nasze w połączeniu z owymi uczynkami Chrystusa Pana i wszystkich Świętych. Ponieważ zaś uczynki Chrystusowe i Świętych są nieskończenie doskonalsze od naszych, przeto mogą one nasze uczynki wydoskonalić i wskutek tego uczynić je przyjemniejszymi i milszymi Bogu. Bóg bowiem niczym więcej się nie cieszy, jak tym, kiedy widzi, iż wszyscy Jego synowie przybrani w służbie i w chwale Bożej łączą się ze sobą i z Jego Synem jednorodzonym. Wszakże tak powiada Zbawiciel: "Gdzie są dwaj albo trzej zgromadzeni w imię Moje, tamem jest w pośrodku ich" (2). O ileż zatem bardziej musi Go cieszyć i wielce Mu się podobać nasza służba i chwała Jemu okazywana, gdy już nie z jednym lub dwoma i to nie na jednym miejscu, ale wszędzie w duchu jednym łączymy się jako członki tego samego ciała! A jakże również słodkim i pocieszającym musi to być dla nas, iż nie sami i na osobności dobrze czynimy i służymy Bogu, ale w połączeniu z tylu Świętymi, którzy zapaleni miłością gorącą ku Bogu, sami Mu się ofiarują jako czyste i nienaganne ofiary dziękczynne i z nami współśpiewają ten sam hymn pochwalny!

 

Atoli jakże liche są nasze uczynki, jakże pożałowania godny jest stan nasz wtenczas, kiedy pozbawieni łaski poświęcającej odłączamy się od Jezusa Chrystusa i od wszystkich sprawiedliwych. Z jakimże to wtedy strachem i trwogą przystępować musimy do tronu Bożego, kiedy nie należymy już jak przedtem do tych świętych zastępów! Jakże słabymi będą się wtenczas wydawać Bogu nasze modły, jakże nędznymi będą uczynki nasze! Jakże mało będą się Bogu podobać uczynki nasze wtenczas, kiedy już nie do towarzystwa aniołów, ale szatanów należymy!

 

Prawda, iż grzesznik może i powinien modlić się do Boga i wykonywać dobre uczynki i Bóg uwzględni także i takie modlitwy, ale tylko o tyle, o ile one łączą się z mocnym postanowieniem szczerego nawrócenia się, albo też przynajmniej do niego prowadzą. Przeciwnie zaś, gdy grzesznik nie pragnie nawrócenia się, nie chce zerwać owych łańcuchów krępujących go z piekłem, nie łaknie gorąco obcowania i towarzystwa ze Świętymi a nawet nosi się ustawicznie z wolą obrażania Boga, to chociaż składa ofiary, Bóg nie chce nawet spojrzeć na nie łaskawie, ale owszem zagniewany wypowiada te same straszliwe słowa, jakie niegdyś wyrzekł do zatwardziałych Żydów: "Cóż mi po mnóstwie ofiar waszych. Pełenem całopalenia baranów i łoju tłustego i bydła i krwi cielców i jagniąt i kozłów nie chciałem. Gdyście przychodzili przed oczy Moje, kto tego szukał z rąk waszych, abyście chodzili po sieniach Moich? Nie ofiarujcież więcej ofiary próżno, kadzenie jest Mi obrzydliwością. Szabatu i innych świąt nie ścierpię, uroczystych świąt waszych nienawidzi dusza Moja, stały Mi się przykre, zmordowałem się znosząc; a gdy wyciągniecie ręce wasze, odwrócę oczy Moje od was" (3). Spiesz się zatem grzeszniku, dopokąd jeszcze masz czas, do krynicy tej nieocenionej łaski Bożej i do tego obcowania i towarzystwa najmilszego ze Świętymi Pańskimi; a Bóg razem ze Świętymi swymi chętnie ci dopomoże; spiesz się czym prędzej, biegnij natychmiast i rozpoczynaj szczerze nawrócenie twoje, módl się zaraz gorąco do Ojca niebieskiego, bo nie wiesz jak długo będzie cię jeszcze Bóg znosił i cierpiał na tej ziemi i jak długo będą cię jeszcze wspierać owi przyjaciele najlepsi Święci Pańscy.

 

–––––––––––

 

 

Uwielbienia łaski Bożej, według Dr. M. J. Scheebena i O. E. Nieremberga T. J. z czwartego wydania niemieckiego wolno przełożył X. J. Tylka. Tarnów 1891, ss. 437-447.

 

Przypisy:

(1) Ps. CXVIII, 63.

 

(2) Mt. XVIII, 20.

 

(3) Izaj. I, 11 i następ.

 

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXXI, Kraków 2021

Powrót do spisu treści dzieła pt.
Uwielbienia łaski Bożej
według Ks. Dr. M. J. Scheebena i O. E. Nieremberga SI

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: