UWIELBIENIA

 

ŁASKI BOŻEJ

 

według

 

KS. DR. MACIEJA JÓZEFA SCHEEBENA i O. EUZEBIUSZA NIEREMBERGA SI

 

z czwartego wydania niemieckiego

 

wolno przełożył

 

KS. JACEK TYLKA

 

––––––––

 

KSIĘGA TRZECIA

 

O działaniach i owocach łaski

 

~~~~~~~

 

ROZDZIAŁ JEDENASTY

 

O korzyści niewysłowionej łaski, mocą której możemy Bogu zadosyćuczynić za kary grzechowe uczynkami z niej pochodzącymi

 

1. Zasługa wyższej chwały w niebie nie jest jedynym owocem uczynków nadprzyrodzonych, wykonanych w stanie łaski poświęcającej. Uczynki te posiadają jeszcze inne niezmierzone i niewysłowione korzyści a mianowicie, iż odsuwają zaporę, wstrzymującą nas przez dłuższy czas po śmierci od wnijścia do nieba i uwalniają nas od strasznych kar czyśćcowych.

 

Możemy to już z tego wywnioskować, iż łaska niszczy i gładzi zupełnie w nas winę grzechu ciężkiego. Jeżeli więc może zniszczyć winę, będącą nieskończenie większym złem, aniżeli kara, a zarazem przyczyną tejże, to nie może jej tym samym schodzić na sile i potędze do zgładzenia i zniszczenia kary grzechowej. Chociaż tedy z reguły zostawia łaska pewną część kar doczesnych grzechowych do odpokutowania, to przecież przenosi nas w stan taki, iż możemy Bogu złożyć za te kary godne zadosyćuczynienie. Podobnie bowiem jak to dobro, jakie jako synowie i przyjaciele Boga łaską ozdobieni wykonywamy, podoba się wielce Bogu i wysługuje nam koronę niebieską: tak nadaje łaska także naszym cierpieniom nieopisaną i wysoką wartość i składa je Bogu w ofierze, jako godne zadosyćuczynienie za kary grzechowe. Potrzebujemy tylko chętnie przyjąć krzyże i przykrości nadarzające się przy wykonywaniu uczynków dobrych, lub spokojnie i z poddaniem się woli Bożej znieść cierpienia zesłane, a Bóg najdobrotliwszy oceni nawet najmniejsze cierpienie nasze, z powodu godności udzielonej nam przez łaskę i miłości nadprzyrodzonej nam wlanej, nieskończenie wyżej, aniżeli cierpienia najdłuższe i najdotkliwsze, ponoszone bez łaski przez długie lata. Podobnie jak zadosyćuczynienie Chrystusowe, mające wartość nieskończoną nie tyle od wielkości cierpień zależy, jak raczej od godności nieskończonej osoby Boskiej, tak i naszym cierpieniom, skoro jesteśmy żywymi członkami Chrystusowymi, użycza łaska wartości i ceny niewypowiedzianej, jakiej one ze siebie nigdy by nie miały. Jak zaś wielkie i nieocenione jest to dobrodziejstwo łaski, poznamy łatwo, gdy oświeceni światłem wiary przedstawimy sobie kary i męki czyśćcowe. Święty Grzegorz Wielki naucza, iż kary czyśćcowe są straszniejsze, aniżeli męczarnie najwyszukańsze męczenników świętych; a Tomasz św. powiada, iż katusze czyśćcowe są daleko boleśniejsze, aniżeli były cierpienia Chrystusowe; Anzelm zaś św. dodaje, iż męki czyśćcowe są okropniejsze, aniżeli boleści wszystkie, jakich człowiek w tym życiu może doznawać. Podobnie opiewa i zdanie powszechne uczonych Teologów, którzy twierdzą, iż ogień czyśćcowy jest tego samego rodzaju, co i piekielny, a różnica pomiędzy cierpieniami dusz pokutujących i potępieńców na tym polega, iż dusze w czyśćcu do czasu tylko cierpią i są pewne wybawienia swego, podczas kiedy kary potępieńców trwać będą wiecznie.

 

2. Jakiż to więc skarb nieoceniony posiadamy w łasce poświęcającej ukryty, kiedy możemy te straszne cierpienia i katusze zniszczyć za pomocą małych boleści! Gdyby król państwa obszernego ogłosił specjalny przywilej, na mocy którego półcenty przyniesione przez pewnego z jego poddanych bardzo zadłużonego miałyby wartość tysiąca dukatów i za taką sumę miały być przyjmowane wszędzie, osądź sam jak prędko i gorliwie zmieniłby ten poddany swoje półcenty, aby się tylko wydobyć z długów! Pomyśl, jakby on się spieszył z wymianą, aby nie tylko potomstwu swemu, lecz także krewnym i przyjaciołom swoim zostawić skarb wielki! Podobnie i ty ozdobiony łaską poświęcającą możesz okupić obecnie małym cierpieniem i niewielkim trudem te przyszłe cierpienia sto i tysiąc razy cięższe i dłuższe, a to, co by zaledwie wystarczyć ci mogło na zapłacenie małych długów, Bóg porachuje ci z powodu łaski, którąś jest ubogacony, jako mające wartość nieskończoną. Według zdania wielu Teologów świętych, stokrotny owoc przez Zbawiciela uczynkom naszym w drugim życiu przyobiecany, odnosi się nie tylko do zapłaty niebieskiej, ale także do zgładzenia zawinionych kar grzechowych. Łaska to jest tym przywilejem i listem żelaznym, na mocy którego wszystkie nasze półcenty otrzymują wartość stokrotną u Boga. Jakże możesz się jeszcze ociągać z wykonaniem umartwień i ponoszeniem cierpień, z poddaniem się woli Bożej, a wskutek tego i ze zbieraniem owych półcentów tak drogich w oczach Bożych? Czemuż nie znosisz ich do kasy Boga najlitościwszego i czemu nie spłacasz nimi długów swych krewnych i przyjaciół? Łaska bowiem tak cię ubogaca, iż możesz złożyć Bogu zadosyćuczynienie stosunkowo z małym trudem, nie tylko za własne grzechy, lecz także i za grzechy innych ludzi. Jeżeli zatem chcesz wyświadczyć przysługę wielką krewnym i przyjaciołom swoim, podziękuj Bogu za to, że im tak łatwo w ten sposób możesz dopomóc i nie zaniedbuj niczego, abyś tego według sił swoich z gorliwością ustawiczną i z roztropnością dobrze pojętą w krótkim czasie dokonał.

 

Przeciwnie zaś, gdy łaskę poświęcającą tracimy, jakże ubogimi i nędznymi jesteśmy! Kiedy przedtem ozdobionym łaską przynosiły największy zysk wszystkie nawet niedobrowolne cierpienia i bóle, znoszone z poddaniem się woli Bożej, to obecnie pozbawionym łaski wszystkie dobrowolne męczarnie i krzyże nic nie pomagają do odpokutowania za kary grzechowe. Mogą oni ponosić ciężkie choroby, głód ostry, gorzkie ubóstwo, szyderstwa straszne, zniewagi niezliczone, utratę wszystkich majętności, najsroższe bóle na ciele i duszy; mogą wszystko wycierpieć, co tylko najgorszego człowiek w tym życiu znieść potrafi: przecież wszystko to, jeżeli nie mają łaski, jest daremne. Chociaż byśmy zatem wszystko to razem wziąwszy ponosili aż do dnia sądu ostatecznego, przecież nie potrafilibyśmy odpokutować kary od Boga nałożonej za najmniejszy grzech, ponieważ sprawiedliwość Boska nie może przyjąć żadnego zadosyćuczynienia tak długo, jak długo jesteśmy nieprzyjaciółmi Bożymi.

 

To jest zatem prawdą pewną (1), iż sprawiedliwość Boża jest nie tylko zmuszoną potępionych na wieki z powodu ciężkich grzechów karać, ale także i z powodu małych i powszednich grzechów muszą się wypłacać w piekle wobec tejże samej sprawiedliwości Bożej. Przypuśćmy tedy, że jesteś potępiony na wieki z powodu grzechów ciężkich, albo też skazany na czyściec, to widzisz tam naocznie, jak bardzo ci na tym powinno było zależeć, abyś był w łasce, bo wtenczas byłbyś wolny od tych straszliwych kar.

 

–––––––––––

 

 

Uwielbienia łaski Bożej, według Dr. M. J. Scheebena i O. E. Nieremberga T. J. z czwartego wydania niemieckiego wolno przełożył X. J. Tylka. Tarnów 1891, ss. 432-437.

 

Przypisy:

(1) Suarez, de pecc. disp. 7. s. 4.

 

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXX, Kraków 2020

Powrót do spisu treści dzieła pt.
Uwielbienia łaski Bożej
według Ks. Dr. M. J. Scheebena i O. E. Nieremberga SI

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: