według
z czwartego wydania niemieckiego
wolno przełożył
––––––––
KSIĘGA PIERWSZA
O istocie łaski
~~~~~~~
ROZDZIAŁ SIÓDMY
Z uczestnictwem w Boskiej naturze przechodzi na nas doskonałość największa przez łaskę
1. "Będę podobny Najwyższemu" (1), mówił Lucyfer, rozważający piękność i wspaniałość, jaką go Bóg ozdobił. To mówiąc, wypowiedział bluźnierstwo, ponieważ wspaniałość tę niezawiśle od Boga chciał posiadać. Przeciwnie my nie potrafimy lepiej wielbić Boga i dzięków Mu składać, jak wyznaniem, iż przez łaskę chce nas do siebie uczynić podobnymi i swoją najwyższą doskonałością ozdobić. Zbawiciel zachęca nas do takiej doskonałości słowy: "Bądźcie doskonałymi jak i wasz Ojciec w niebiesiech doskonałym jest" i przykazuje wszystkim do niej dążyć. Wprawdzie te słowa nasamprzód odnoszą się do doskonałości obyczajowej, lecz po tym wszystkim, co się tutaj powiedziało, możemy to rozumieć o uczestnictwie i w innych doskonałościach Bożych.
Rozmyślaj więc duszo chrześcijańska, powołana do uczestnictwa Bożego, nad bogactwami Jego chwały. Podziwiaj tę istotę nieskończoną, która właśnie dlatego, że jest czystym bytem i istnieniem, wszystko w sobie zawiera, co tylko wspaniałego i wielkiego sobie pomyśleć można, a przed którą wszystko inne jak dym znika. Podziwiaj ten nieskończony majestat, z którego jakby ze słońca wypływa tyle promieni, ile doskonałości i piękności w nas, naokoło nas i nad nami widzimy. Patrz, jak On, potężny budowniczy, ten świat wielki i tak urozmaicony stworzył jednym skinieniem, a nieznużony tą robotą inne tysiączne światy potrafiłby wyprowadzić z nicości; uważaj jak bez żadnego mozołu niezliczone ciała niebieskie, przewyższające po tysiąc i milion razy naszą ziemię do bytu powołał, cudownie i harmonijnie ułożył! Zastanawiaj się nad tym jak sam się nie ruszając, innym rzeczom ruchu udziela; jak różne przyczyny ustanawia, elementy porządkuje, jak doskonałości wszystkie wyprowadza ze swoich skarbców, rozdaje siły i potęgi, skarby metali, źródeł, roślin, zwierząt, umiejętności anielskiej i ludzkiej! A jeżeli o człowiecze, dla tych bogactw niezmierzonych, dla tej niepojętej wspaniałości i świętości, którą w Bogu widzisz, w zachwyceniu przed Nim na kolana padasz i giniesz jakby mały robaczek świętojański przed światłością słońca: to jakże dopiero zdumieć się będziesz musiał sam nad sobą, jeżeli przypatrzysz się tej świętości, jaką cię Bóg otoczył przez udzielenie łaski i niby wspaniałą, złotem tkaną purpurą przyodział, powodowany niepojętą miłością.
Wszystkie stworzone rzeczy mają odrębną doskonałość, a żadna z nich nie posiada wszystkich tych, jakie się w innych rzeczach znajdują. I tak słoń ma siłę lwa, lecz za to nie posiada jego szybkości, lew znów jest silnym jak słoń, ale mu brakuje jego wielkości. Zwierzęta mają czucie, którego nie posiadają rośliny, ale im brak za to pięknego kwiatu. Człowiek obdarzony duszą rozumną przewyższa nieskończenie wszystkie zwierzęta, a znów te posiadają wiele przymiotów cielesnych, jakich brakuje człowiekowi. Przeciwnie Boska istota pojedyncza i niezłożona posiada w najwyższym stopniu wszystkie doskonałości stworzone, podobnie jak słońce łączy w świetle swoim całą okazałość różnorodnych barw; rozmaite zaś stworzenia są jakby różnokolorowe promienie, w których się załamuje Boski promień słoneczny w chmurach nadpowietrznych. Chociaż tedy natura duszy naszej i aniołów jest nieskończenie doskonalszą od rzeczy zmysłowych, atoli zawsze pozostanie ona tylko owym pojedynczym promieniem załamanym słońca Bożego, który pomimo swej piękności nie zawiera w sobie przecież doskonałości wszystkich innych promieni. Przez łaskę natomiast spada na duszę światło czyste i nie załamane, którego wszystkie promienie są jeszcze połączone, wskutek czego dusza staje się wspaniałym obrazem Boga, odbijającym wszystkie Jego doskonałości.
2. Nie zazdrość, tedy, drogi bracie, nikomu, jeśli ubogim jesteś pod względem przyrodzonych zalet, – opływając zaś w dostatki, potęgę, poważanie i w wiedzę pomnij na to, iż najuboższy z ludzi a posiadający łaskę jest nieskończenie doskonalszy i szczęśliwszy od ciebie; posiada on w sercu swoim najpiękniejsze i najwspanialsze królestwo Boże, o którym Zbawiciel powiada: "Królestwo Boże w was jest".
Lecz powiesz może: nie widzę ja całej tej wspaniałości, a na cóż zda mi się skarb, jeżeli go nie widzę i nie mogę się cieszyć jego posiadaniem?
Zaiste, ty nie widzisz wspaniałości swej, a przecież ona mieści się w tobie. Podobnie jak i nieoszlifowany diament, do ciebie należący, ma już sam w sobie taką cenę, jakby był wygładzony, chociaż ty nie dostrzegasz jeszcze jego wspaniałości i kosztowności. Podobnie, mając w ręku nasienie wielkiego drzewa, możesz być przeświadczony, choć tego nie widzisz, że w nim całe to wielkie i wspaniałe drzewo leży ukryte. Tak i owa doskonałość wspaniała i Boska, użyczona przez łaskę, jest obecnie ukrytą i zasłonioną w twym wnętrzu. Pięknie mówi św. Jan: "Teraz synami Bożymi jesteśmy; a jeszcze się nie okazało czym będziemy" (2). Jak długo Boga twarzą w twarz nie widzisz, nie możesz także i obrazu Boskiej Jego natury w sobie oglądać. Łaska, to jak zorza poranna, poprzedzająca światło słońca Boskiego; oczekuj tylko, aż to słońce samo wyjdzie i cały blask swój w tobie roztoczy, żarem cię przeniknie i przemieni.
Wtenczas wspaniałość twa tym więcej cię zachwyci, im dłużej przed tobą była ukrytą. Aż do tego momentu, jak Apostoł naucza, musisz zadowalać się światłem wiary w nieprzemijające słowo Boże i nie żądać oglądania Boga twarzą w twarz. Albowiem "przez wiarę, mówi św. Piotr, strzeżeni jesteście ku zbawieniu zgotowanemu, aby się okazało czasu ostatecznego w objawieniu Jezusa", a przez Niego "ku dziedzictwu nieskazitelnemu i niepokalanemu i niezwiędłemu, na niebiesiech dla was zachowanemu" (3).
W łasce masz zapewnienie i jeszcze więcej, bo rdzeń twego przyszłego przemienienia na ciele i duszy. Jeżeli teraz jeszcze wzdychasz w niewoli ciała przygnębiony zawodami i cierpieniami, to wzdychajże i tęsknij za chwałą i wolnością synów Bożych, tam ciało twe uduchowione będzie i pełne doskonałości wszelkiej, tam wolne będzie od cierpień wszelkich i bojaźni śmierci; jaśniejące jak słońce, a szybkie i lotne jak orzeł, tam to poczuje łaskę w całej jej potędze i osiągnie te doskonałości w pełnej mierze, jakie w rzeczach zmysłowych spostrzec można.
–––––––––––
Uwielbienia łaski Bożej, według Dr. M. J. Scheebena i O. E. Nieremberga T. J. z czwartego wydania niemieckiego wolno przełożył X. J. Tylka. Tarnów 1891, ss. 64-69.
Przypisy:
(1) Izaj. XIV, 14.
(2) I Jan. III, 2.
(3) I Piotr. I, 4-5.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Powrót do spisu treści dzieła pt.
Uwielbienia łaski Bożej
według Ks. Dr. M. J. Scheebena i O. E. Nieremberga SI
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: