DOKTOR TEOLOGII
–––––––
III.
SYLLABUS A NAUKA MASOŃSKA
Prawdy wiary naszej streścić można jak następuje: Bóg jeden we trzech osobach; Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel, Prawodawca i Sędzia; Kościół święty opatrzony w prawa, jakie mu nadał Chrystus Pan.
Z drugiej strony naukę sekty masońskiej, potępioną przez Syllabus, streścić można w ten sposób: Człowiek na miejscu Boga postawiony, Chrystus z Bóstwa wyzuty, Kościół jako zrzeszenie ludzkie przedstawiony, działający jako jeden z trybów administracyjnych w Państwie.
W naszym Credo wszystko się ogniwami łączy. Również w nauce masońskiej i zdaniach potępionych przez Syllabus. Antychrześcijańska sekta nadała ponętną formę swoim błędom, aby je uczynić przystępnymi. Potrzeba przecież było przyjęcia ich przez władców i narody.
Porównanie zaś zdań potępionych przez Syllabus z nauką szkół minerwalskich Weishaupta (1) i lóż masońskich wykazuje takowych identyczność. Jakiekolwiek mogą zachodzić różnice w szczegółach taktyki na przykład, masoneria wspólną jedną zasadę nauki posiada, która łączy prawdziwie wtajemniczonych jej członków we wszystkich częściach świata i zasada ta w gruncie rzeczy jest natchnieniem jej rytuałów i całego symbolizmu lóż.
Tym pojęciem przewodnim jest pojęcie o bogu-człowieku: to znaczy, że człowiek na miejscu Boga jest postawiony; czyli, stopni się trzymając, jest: człowiek doskonały, człowiek-władca, kapłan i król przyrody, człowiek-bóg z przyrodzenia.
Tak streszczona myśl masońska zawiera:
1-o Panteizm – bóg-przyroda – bóg-człowiek – rozum bóstwo.
2-o Jako pierwsze następstwo, wolność przyrodzoną i niezaprzeczalną człowieka, będącą przywilejem jego natury boskiej i doskonałej; niezależność zupełną rozumu ludzkiego, nie uznającego nad sobą żadnego prawodawcy, żadnego wyższego prawa: w ostatecznym skutku: moralność niezależną.
3-o Równość przyrodzoną i niezaprzeczoną ludzi: skoro zaś mają jedną naturę wszechwładną, nikt nie ma prawa rozkazywać bliźniemu swemu, bo to by dało domniemać jakiejś wyższości.
4-o Wszelka więc władza, pochodząca od Boga, czyby ona była duchową czy doczesną, wyklucza się. Boga osobowego nie ma, ani objawienia nadprzyrodzonego. Kościół jest niczym innym tylko zrzeszeniem ludzkim, poddanym Państwu, które ogół przedstawia. Państwo jest, według wyrażenia Hegla, bóstwem nowoczesnym.
Nauki te, mające służyć książętom tego świata, którymi masoneria posługiwać się chce do swoich celów, miarkować przecież wypada.
Wypada przystosowywać je do usposobienia i obyczajów mniej więcej chrześcijańskich tych narodów, które sekta podburzyć chce przeciw wszelkiej władzy prawowitej: jedna i ta sama dawka trucizny nie może wszystkim zarówno służyć.
Sprytni członkowie tajnych towarzystw z iście piekielną zręcznością swoją sztukę stosują. Nieprzejednanym wrogiem ich to jest Syllabus. Trzeba czytać mowy upoważnionych przywódców panującej dziś sekty. Według nich, zwalczanie Syllabusa, tyle znaczy, co mierzenie Kościołowi w serce, tyle co strącenie Chrystusa Pana ze swej stolicy, tyle co unicestwienie wszechwładzy Bożej.
Bez względu jednak na podstępy tych ludzi, natchnionych przez złego ducha dla wprowadzenia rozdziału wśród katolików, jasnym jest dla każdego badacza uczciwego, że zwalczając Syllabus, mają oni na widoku upadek z gruntu całej nauki katolickiej.
Syllabus bowiem, jak tego nie omieszkamy dowieść, jest tylko streszczeniem nauki Kościoła.
–––––––––––
Syllabus w wieku XX. Przez Henryka Hello, Doktora teologii. Warszawa 1910, ss. 13-15.
Przypisy:
(1) Weishaupt, słynny mason z XVIII w. należący do szkoły minerwalskiej.
( PDF )
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Powrót do spisu treści książki Henryka Hello pt.
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: