KRONIKA

Rozmowy kanclerza Bismarcka

Ciekawe szczegóły podaje nam l’Univers z d. 5 października r. b. z rozmowy Bismarka w Gastein tak z Naszym Monarchą [Franciszkiem Józefem] jak i z bawarskim ministrem p. Lutz. Pamiętają dobrze czytelnicy nasi jak w owym czasie dzienniki liberalne wspomniały, że żelazny książę gotuje w Gastein potężny bicz na ultramontanów. Pokazuje się, że nie były bez informacji. P. Bismark pragnący złapać w samotrzask Austrię, usiłował popchnąć ją do wypowiedzenia otwartej wojny sumieniu katolickich jej ludów.

– "Należałoby Austrii łącznie z Prusami – miał się odezwać do Naszego Cesarza – wystąpić z całą energią przeciw katolikom tak bardzo dzisiaj przeciwko rządom podnoszącym głowę".

– Nie, nigdy – odrzekł Cesarz – nie wstąpię na tę drogę – próbowało jej już wielu, a historia nas poucza jaki to był ich koniec.

Bismark w tej chwili zwrócił tok mowy do innego przedmiotu. Nie porzucił on jednak swojego planu, bo w poufnej rozmowie z ministrem bawarskim zaraz po przybyciu do Monachium odezwał się do niego:

– A co? jak rzeczy stoją – co robią przeciwnicy Soboru?

– Wszystko idzie wybornie – odpowiedział biedny Lutz – (Katolik – katolickiego państwa minister, a wychowujący swoje dzieci w luteranizmie!) niemal wszystkich profesorów uniwersytetu potrafiłem sobie skaptować.

– Ej! co mi tam znaczą profesorowie – zawołał rubaszny kanclerz – Proboszcze co robią? sąż-li z Döllingerem? Musimy mieć kilkunastu przynajmniej gorliwych proboszczy wraz z ich parafianami. – Ci więcej zaważą niż trzydziestu waszych profesorów, o których cały świat wie, że w Boga nie wierzą!

– Niestety, proboszczów nie mam; był jeden, ależ ani jednego ze swoich parafian pozyskać sobie nie zdołał. Naprawimy jednak te rzeczy. Zamierzam urządzić kongres. Na nim nowe wyznanie wiary postaramy się ułożyć.

W tej chwili wstrząsł głową Bismark i jak oparzony zrywając się z fotela, zawołał:

– Od takiego zebrania niczego zgoła spodziewać się nie mogę!
 

Artykuł z "Przeglądu Lwowskiego", Rok pierwszy (1871). Tom II. (Wydawca i Redaktor X. Edward Podolski). Lwów 1872, ss. 590-591.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMV, Kraków 2005

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: