KS. KAZIMIERZA BUCZKOWSKIEGO
PROBOSZCZA W GÓRZE ROPCZYCKIEJ
––––––––
(u Żydów 36).
Aby mógł grzeszyć, rzekł niesprawiedliwy
W sercu swem: nie mam bać się Boga czego.
Nieznośna stała się nieprawość jego
Przed Panem; każdy czyn jego zdradliwy;
Usta są jego pełne nieprawości.
Nie chce się rozstać z grzechami swoimi;
W nocy rozmyśla nad grzechy nowymi,
Wszędzie źle czyni i kocha się w złości.
Litość Twa, Panie, jak niebo szerokie,
A prawda Twoja sięga pod obłoki,
Sprawiedliwość Twa jak gór szczyt wysoki,
A sądy Twoje jak przepaść głębokie.
Ludzi i bydląt niezliczone stada
Żywisz, o Boże, w miłosierdziu Twojem,
A syn człowieczy miałby w sercu swojem
Nadzieję tracić, gdy nań klęska spada?
Hojnością domu napoisz go Twego;
Strumień rozkoszy zlejesz nań obficie.
Tyś jest zdrój życia, Tyś jest samo życie,
Tyś jest światłością zbawienia naszego.
Miłosierdzie Twe rozciągnij nad tymi,
Którzy Cię znają, którzy Cię się boją,
A sprawiedliwość okazuj tym Twoją,
Którzy są Twymi sługami wiernymi.
Niech mnie nie depcze pyszny swoją nogą,
Niechaj mnie ręka nie tyka grzesznego.
Oto upadną zwolennicy złego,
Wygnani będą, ostać się nie mogą.
Wyjaśnienie. Przedstawia tutaj psalmista złość i przewrotność człowieka niesprawiedliwego, który wszędzie źle czyni i kocha się w złości; obok tego okazuje litość i miłosierdzie Boskie, które żywi nie tylko bydlęta ale i o człowieku nie zapomina sprawiedliwym. Stąd wzywa ludzi cnotliwych, aby nadzieję swoją w Panu pokładali. W końcu prosi Pana, aby go zasłonił przed złością grzeszników.
–––––––––––
Psalmy Dawida na język polski wierszem przełożone przez Ks. Kazimirza Buczkowskiego PROBOSZCZA W GÓRZE ROPCZYCKIEJ. W Krakowie 1884, ss. 74-75.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Powrót do spisu treści dzieła ks. Kazimierza Buczkowskiego pt.
Psalmy Dawida
na język polski wierszem przełożone
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: