Pius IX

C. G.

Sanctorum velut aquilae juventus renovabitur. Zna zapewne dzisiaj każdy przemowę do poczciwych Trastewereńczyków, którzy pospieszyli byli do Watykanu, aby, jak mówią w adresie, swego najwyższego monarchę zapewnić na nowo o niezmiennej swej wierności, i aby zarazem zaprotestować przeciw uczynionej w ich imieniu demonstracji w dniu 20 września. – Któż czytając wspaniałą odpowiedź Papieża, uderzony jego porywającą wymową, nie musi podziwiać osiemdziesięcioletniego starca, którego duch zdaje się odmłodnieć wśród najcięższych doświadczeń, i niejeden zawoła z nami: Sanctorum velut aquilae juventus renovabitur! Daremnie opiera się świat aby uznać, że to jest coś nadzwyczajnego, cudownego, ta świetność dostojnego onego starca. Jest to faktem, że wszystkie jego mowy są zwykle improwizowane, a Pius IX jest zapewne jedyny z wszystkich monarchów, który przyjmuje adresy i odpowiada na nie, nie zapoznawszy się pierwej z ich treścią.

Ex abundantia cordis os loquitur. Pius IX, którego serce przepełnione jest miłością i troskami, umie zawsze znaleźć wymowne słowa, stosujące się do obecnej chwili, które z serca pochodząc, trafiają do serca. Jakże indziej dzieje się u innych monarchów Europy. Poddając się wymaganiom chwilowej polityki bez zasad i przekonania objawiają oni w swych mowach pewną obawę, pewne szukanie wyrazów, jakieś wahanie lękające się niepodobania się i chęć podchlebiania.

Prawidłem ich postępowania jest, aby nie narazić się żadnej stronie, a ich mowom służy za podstawę bezzasadność, gdyż wypowiedziane zasady potępiałyby ich czyny, lub mogłyby wywołać niebezpieczeństwo. Nie tak Pius IX! Dla niego jest sprawiedliwość jedynym kierownikiem; mówi prawdę otwarcie i wyraźnie. Jego polityka zasadza się na tym, by zawsze i wszędzie krzewić moralność; jego wymowa jest owocem śmiało wyrażonych wzniosłych myśli. O nim można powiedzieć jak o Albercie Wielkim: est rerum magnarum magnus dictor.

Pośród walki, którą rewolucja podniosła przeciwko Piusowi IX, od czasu jak wstąpił na Stolicę Piotrową, Ojciec Święty zachował zawsze równy spokój duszy i tę niezrównaną spokojność, które są rękojmią jego siły. Jego charakter spotężniał się tylko przez te próby, a sprzymierzona przeciw niemu demagogia z ateizmem nie zdołała nic wobec jego znajomości ludzkich i Boskich rzeczy, na które Bóg dla zbawienia swego Kościoła, tak głębokiego udzielił mu poglądu. Potrzeba tylko przejrzeć pięć tomów aktów urzędowych z papiestwa Piusa IX, aby się przekonać, jak niezmordowanie Papież ten pracował; gdzie tylko błąd pokazał się pod swymi rozmaitymi postaciami, walczył on z nim nieznużenie i bez litości i wydzierał mu krok za krokiem zdobyte stanowisko.

Lecz słyszymy mówiących ludzi, w których oczu tylko materialne powodzenie ma wartość: "Po cóż te uwielbienia, cóż wielkiego Papież ten uczynił? Jego państwo jest w ręku wrogów, a Kościół postradał swą władzę!" – tak, w istocie, słuszność dostała się w ręce występku jusque datam sceleri, jak mówi Seneka. Lecz jestże Pius IX zwyciężony dlatego, że mu wydarto królestwo, że jego wrogowie wzięli dla siebie Ojcowiznę Piotrową, a Namiestnika Chrystusowego w jego własnym więżą pałacu? Jęczy on wprawdzie w niewoli, ale jego ciemięzcy muszą się ukrywać pod obrzydłą maską obłudy i nie zdołają zapobiec, że światło niebieskie świeci z więzienia. Ku niemu spojrzenia całego świata zwrócone; codziennie mury apostolskiego pałacu przyjmują nowe zastępy tych co do stóp wielkiego męczennika rzucić się przybywają; jego siepaczy zaś ściga wzgarda i przekleństwo.

Nie, Pius IX nie jest związany przez to, że go opuścili książęta tej ziemi; ludy są przy nim. Katolickie ludy całej kuli ziemskiej odpłacają miłością Papieżowi to, co mu zawdzięczają za zbawienne nauki i oświecenie; gdyż on to pouczał ich o wierze i wskazywał drogę do zbawienia. Nie rządy ze zgubną swą polityką, nie rządy, które, mówiąc z Tacytem, rumpi et corrumpi za swą dewizę wzięły, zatrzymały społeczeństwo nad brzegiem przepaści grożącej pochłonięciem go; nie one wyrwały świat z chaosu w który byłby wpadł niechybnie. Pius IX ucząc ludy poddania się, zasad słuszności i sprawiedliwości ocalił narody. On to nauczając pasterzy wszechświata, spowodował wzniosłą jedność Kościoła św. w godzinie walki. W jednej ręce trzyma on wiosło i kieruje łodzią Kościoła św. wśród rozhukanej burzy; drugą ręką wskazuje na przystań tym, co idą za nim, i ożywia ich słabnącą odwagę. Daremnie usiłują bałwany pochłonąć go; dla jego nawy nie są niebezpieczne opoki i skały; jego głos przegłuszy burzę, a pełen zaufania oczekuje on aż inny silniejszy jeszcze głos uśmierzy wiatry i fale i zwróci żywioły w ich właściwe granice.

To ciągłe, codzienne zwycięstwo Piusa IX nad wrogami jest największym jego tryumfem, bo to jest zwycięstwo ducha nad materią; słabego nad mocnym. Państwo dostojnego więźnia obejmuje cały świat, miliony katolików są jego poddanymi; swoim słowem przewodzi on tym tłumem, dodaje odwagi w nieszczęściu, w ucisku i prześladowaniu. Nie dziw więc, że ze wszystkich końców świata wznoszą się głosy chrześcijaństwa w dziękczynieniach i modłach tak, że się odbijają aż w jego więzieniu. Każdy błogosławi mu, każdy raduje się, a jego ojcowskie serce napełnia się radością tak, że się uśmiecha wśród łez i znajduje jeszcze słowa pokoju i miłosierdzia dla nieprzyjaciół, którzy nie widzą co on widzi, którzy go napadają, a nie wiedzą co czynią: nesciunt quid faciunt.

Jałmużna z całego świata jest dla niego haraczem wdzięczności jego ludów, i on ma nadzieję na przyszłość, gdyż widzi, że nie wszyscy ludzie są zepsuci, że są jeszcze dusze wzniosłe, dla których materia i ziemskie dobra nie są najwyższymi rzeczami, że na koniec w tym stuleciu chciwość, zepsucie i sprzedajność nie panują jeszcze wyłącznie.

Pius IX na zawsze w nadziejach narodów wielką postacią; ludy będą go nazywały swym zbawcą: Salus populi salvatoris, a niezmazaną będzie sława ludu chrześcijańskiego, który pozostał wiernym Najwyższemu Pasterzowi, wiekopomną sława tego Papieża, co tak długo i gorliwie starał się o zbawienie ludzi, sława starca, który mocnych zwyciężył, którego cnota pognębiła występek, którego starość nadawała siłę i odwagę młodym i słabym: Sanctorum velut aquilae juventus renovabitur.
 

Artykuł z "Tygodnika Katolickiego", wydał na Rok 1872 X. Józef Stagraczyński. W Poznaniu. Tom XIII. W Grodzisku. Czcionkami Drukarni Tygodnika Katolickiego, ss. 638-639.

(Pisownię i słownictwo nieznacznie uwspółcześniono).

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: