Masoneria i karbonaryzm

 

wobec

 

ZDROWEGO ROZUMU

 

i

 

społeczeństwa

 

KS. ALEKSANDER LAKSZYŃSKI

 

––––––––––

 

VI. Nauka masonerii o moralności. Zaprzeczenie prawa moralności wyższego nad człowieka. Moralność niezależna i pozbawiona sankcji

 

Sekta masońska, jak to widzieliśmy, wywraca religię z gruntu, a naucza panteizmu materialnego, który jest najgrubszym, najgłupszym i najplugawszym ze wszystkich panteistycznych systematów; naucza ona ateizmu zwierzęcego a zaprzecza Boga i Opatrzności Jego: więc jakaż takiej teologii może być moralność? Otóż nie insza nad moralność naturalną, ludzką, zwierzęcą, tj. opierającą się tylko na naturze, na wolnomyślności, instynktach, namiętnościach i ślepych człowieka popędach; czyli, moralność niezależna od wszelkich praw: naturalnych, objawionych i pozytywnych, a mówiąc jasno, jest to najpotworniejsza, najszkaradniejsza niemoralność.

 

Ten moralności system, który dziś tak wiele robi hałasu i okropne sprawia a jeszcze okropniejsze przygotowuje spustoszenie moralności, jest od bardzo dawna ukuty w lożach. "Dopóki masoneria była prześladowaną, powiedział w 1866 r. jeden z jej adeptów, dopóty naszych zasad nieprzyjaciele powtarzali: Masoni dlatego się ukrywają, bo złe mają zamiary. Ale dzisiaj, dzięki postępowi wyobrażeń o tolerancji, możemy jawnie występować i pełną garścią moralności niezależnej rzucać pomiędzy profanów".

 

"Trzeba bezustannie powtarzać, mówi program włoskiej masonerii, że idea teologiczna jest interesem tylko jednostkowym, prywatnym, a zatem powinna przestać być podstawą dla życia zbiorowego publicznego. Idea tylko moralna może taką być podstawą, ponieważ ona tylko jedna jest powszechną i opiera się na faktach nieulegających sporowi, bo takowe łatwo dają się sprawdzić, są bowiem dla wszystkich zrozumiałymi jako będące objawem funkcji naszej natury, co mówiąc wyraźnie (masoni bowiem używając mowy ciemnej, często takowej nawet nie dokończają), przez fakty objawiające się funkcją naszej natury, trzeba płciowych rozumieć zaspakajanie popędów. Stąd wynika konieczność zupełnego odłączenia moralności (rozumie się masońskiej) od religii". To znaczy, że trzeba ludzi koniecznie odłączyć od praktykowania nauki Ewangelii, co właśnie i sam mówca rozumie przez odłączenie Państwa od Kościoła, a więc od Boga, a pozostawić ich przewodnictwu tylko natury, i co właśnie zaczyna się dziać na dobre, we wszystkich krajach rządzonych przez masonów i ich przyjaciół. A regułą tej moralności są tylko ludzkie względy.

 

Nie ma zatem ni kary, ni nagrody poza tym życiem, ponieważ każda jednostka jest składową częścią Wielkiego-Wszystkiego, która po śmierci utraca swoją osobistość. "A gdyby, zresztą, istniała poza grobem nagroda, czyżby nie była ona zaprzeczeniem sprawiedliwości socjalnej?" – mówi Rytuał masoński. Oprócz tego, nagroda po tym życiu, przypuszcza duszę duchowną, nieśmiertelną, a więc różną od ciała: a właśnie takie przypuszczenie jest błędem, według jednego mówcy loży w Liège (Lież) który utrzymuje, że "dusza, jest tylko częścią ciała i samym ciałem; że nauka przyznająca duchowość duszy, jest skutkiem zbyt interesowanej polityki księży, którzy takową wykoncypowali dla uchronienia części człowieka od zniszczenia, w celu poddania jej karom lub nagrodom jakiegoś tam życia przyszłego. Taki ich (księży) dogmat jest wielce przydatnym do straszenia i rządzenia głupców". A trzeba pamiętać, że taki sposób myślenia jest własnością całej masonerii a nie pojedynczych jej członków.

 

A zatem dusza, wedle nauki masońskiej, taką przerażona przyszłością, jaką jej wszystkie głoszą religie i gdzie dobre i złe swoje otrzyma nagrodę i karę, domaga się unicestwienia dla uniknięcia nieugiętej sprawiedliwości, aby mogła ze wszelką swobodą i bezkarnie tarzać się w kale swoich namiętności! Taka to jest istotna, postępowa i światła dążność niezależnej masońskiej moralności, pomimo szumności jej przechwałek o sprawiedliwości i cnocie. Jak poganizm tak i masoneria gwałtem siebie narzuca ludziom za Boga – ślepego domaga się posłuszeństwa i ślepej wiary w swoją naukę a zaspakajanie wszystkich namiętności podaje za dogmat i regułę moralności!

 

–––––––––––

 

 

Masoneria i karbonaryzm wobec zdrowego rozumu i społeczeństwa podług własnych słów masonów, oraz w pracy niniejszej cytowanych a na jej końcu przytoczonych źródeł niewątpliwych, przez ks. A. L., W Krakowie. Nakładem Księdza Aleksandra Lakszyńskiego. CZIONKAMI DRUKARNI UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO pod zarządem I. Stelcla. 1876, ss. 15-17.

 

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMXVIII, Kraków 2018

Powrót do spisu treści dzieła ks. Aleksandra Lakszyńskiego pt.
MASONERIA I KARBONARYZM

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: