Jan XXIII – Baltazar Cossa

 

KS. JAN NEPOMUCEN BRISCHAR

 

 

Jan XXIII (1410 – 1419) Baltazar de Cossa (v. Coscia), obrany 17 maja 1410 po Aleksandrze V. Był to człowiek rozumny, dowcipny i uczo­ny, lecz podejrzanych obyczajów. Pochodził ze starej szlacheckiej rodzi­ny neapolitańskiej, prawa kanonicznego i cywilnego słuchał w Bolonii, a potem wybrał się do Rzymu, z myślą zostania kiedyś Papieżem; przy­najmniej mówi Platina, że pytany od przyjaciół dokąd jedzie? odpowie­dział: "do papiestwa". W 1402 Bonifacy IX, jego współziomek, kreował go kardynałem. Mianowany legatem prowincji Flamińskiej, odebrał Ja­nowi Galeazzo, księciu Mediolanu, zabraną przezeń Bolonię, zrobił ją swoją rezydencją i wywierał naokoło władzę silną i surową. Na soborze pizańskim przyłożył się skutecznie do wyboru Aleksandra V, którego znał naukę, pobożność, ale i brak zdolności rządzenia; jakoż potrafił zawła­dnąć słabym Papieżem i cały zarząd opanować. Na soborze konstancjańskim był oskarżony, że otruł Aleksandra, swego przyjaciela i protektora. Po śmierci Aleksandra V, według świadectwa jego sekretarza Dietricha z Niem (zob.), tak pogróżkami jako i przekupstwem zdołał przeprowadzić swoją elekcję. Po elekcji wyświęcony 24 maja na kapłana, dnia nastę­pnego konsekrowany, a potem koronowany. Wydał encyklikę, którą unieważnił dekrety tak papieża Grzegorza XII jak i antypapieża Benedykta XIII, a potwierdził ustawy Aleksandra V i synodu pizańskiego, z wyjątkiem bulli Aleksandra V o zakonach żebrzących, którą odwołał, z przyczyny że budziła niechęć w duchowieństwie świeckim, zwłaszcza we Francji, a może i w nadziei, że przez to sympatię dla siebie pozyska. Ponieważ szczodrobliwość jego poprzednika skarb papieski zupełnie wyczerpała, wysłał arcybiskupa pizańskiego do Francji, aby zbierał dziesięcinę od docho­dów ze wszystkich beneficjów zajętych i wakujących i od spadków po zmarłych duchownych. Jednak uniwersytet i parlament paryski tym wy­maganiom oparły się, a tylko dozwoliły duchowieństwu przyjść Papieżowi w pomoc dobrowolnymi ofiarami, których potrzebował przeciw Władysła­wowi, królowi neapolitańskiemu, protektorowi Grzegorza XII. Jan XXIII w rok po swoim obraniu udał się z Bolonii do Rzymu i ogłosił kru­cjatę na Władysława, przeciw któremu stawił współzawodnika w osobie Ludwika, księcia Anjou. Władysław pobity, wyklęty, zagrożony jeszcze ogólną krucjatą, zawarł z Janem XXIII pokój, w zamiarze zerwania go przy pierwszej pomyślnej sposobności. Jakoż, zaledwie Jan XXIII (który tymczasem przewodniczył synodowi, na którym nauka Wiklefa została potępiona) swe wojska rozpuścił, Władysław rzucił się na niego i zmu­sił uciekać do Bolonii. Stąd Papież wyprawił legatów do cesarza niemieckiego Zygmunta, do którego elekcji wiele się przyczynił, z prośbą o pomoc i porozumienie się, co do miejsca i czasu zebrania powszechnego soboru. Zygmunt zjechał się z Janem w Placencji, gdzie ten ostatni ze­zwolił, acz niechętnie, na otwarcie soboru w Konstancji. Atoli uwolniony przez nagłą śmierć Władysława od najniebezpieczniejszego wroga Papież, mimo namowy kardynałów, długo się wahał, czy się ma osobiście udać do Konstancji, albowiem przewidywał, że tam będzie zupełnie w rękach cesarza. Przybywszy do Konstancji, z początku oświadczył, że gotów jest godność papieską złożyć; lecz wnet cofnąwszy pierwsze przyrzeczenie, umknął do Szafuzy, potem do Laufenberga, stąd do Fryburga w Brisgowii, gdzie się oddał pod opiekę Fryderyka, księcia Austrii; jednak pojmany i zaprowadzony do Rudolfszell, tu osadzony został pod strażą. Sobór ogłosił, że Jan, Grzegorz XII i Benedykt XIII są pozbawieni godności pontyfikatu, następnie wydał Jana Ludwikowi, księciu bawarskiemu, palatynowi Renu, który, według Platiny, więził go w Heidelbergu, według Nauclera, w Mannheim. Jan XXIII siedział na Stolicy Świętej lat pięć (zob. Konstancjański sobór (*)). R. 1419 Jan wydobył się z więzienia, okupując swoją wolność, jak mówią, ceną 30000 dukatów. W czerwcu 1419, ku wielkiej radości Marcina V, przybył na dwór papieski do Florencji, rzu­cił się Papieżowi do nóg, uznał w nim prawdziwego namiestnika Jezusa Chry­stusa. Marcin V mianował go kardynałem biskupem tuskulańskim, dziekanem św. kolegium i udzielił mu oznaki honorowe, którymi miał się odró­żniać od wszystkich członków tegoż kolegium. Ale niedługo, bo 22 listopada 1419 Jan umarł, według jednych ze zmartwienia, według innych otruty we Florencji, gdzie jego przyjaciel Kosmas Medyceusz, któremu za swo­jego pontyfikatu szczodrze pomagał, kazał wystawić wspaniały nagrobek w słynnej kaplicy św. Jana Chrzciciela. Oprócz jednego poematu Jana XXIII, pod tytułem De varietate fortunae, który ułożył w niewoli, i kilku Epigramatów, mamy po tym Papieżu wielką liczbę Listów i Bull.

 

Cf. Fabricius, IV, 45; Dietrich z Niem; dwa Żywoty, ap. Muratori, III, 2, 846; Pagi, IV, 370; Eggs, Pontif. doct., 585; Ciaconius, II, 785; Palatius, III, 475; Hefele, Conciliengeschichte, t. VII, s. 1, 4-26, 84-90, 120, 133... 285, 331.

 

(Brischar)

 

X. G. R.

 

–––––––––––

 

 

Artykuł z: Encyklopedia Kościelna podług Teologicznej Encyklopedii Wetzera i Weltego z licznymi jej dopełnieniami przy współpracownictwie kilkunastu duchownych i świeckich osób wydana przez X. Michała Nowodworskiego. Tom VIII. Ibas. – Jezuaci. Warszawa 1876, ss. 459-461 (hasło: Jan XXIII).

(Pisownię i słownictwo nieznacznie uwspółcześniono).

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pozwolenie Władzy Duchownej:

 

A P P R O B A T U R.

 

Vladislaviae die 5 Januarii 1876 anno.

 

Vincentius Epp.

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przypisy:

(*) Zob. 1) Ks. Adam Wyrzykowski, Wielka Schizma Zachodnia; 2) F. J. Holzwarth, Historia powszechna. Ruch husycki. – Sobory Konstancjański i Bazylejski. – Cesarz Zygmunt. (Przyp. red. Ultra montes).


© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Kraków 2007

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: