ROZMYŚLANIA

O POKUCIE I JEJ WARUNKACH

KS. ANTONI CHMIELOWSKI

Modlitwa przed Rozmyślaniem

Mów, Panie, bo sługa Twój słucha. Sługa Twój jestem, daj mi rozumienie, abym umiał świadectwa Twoje. Mów do mnie dla pociechy mojej i dla poprawy całego żywota mego. Mów do mnie dla czci Twojej i dla wiecznej chwały Imienia Twojego. Amen.

ROZMYŚLANIE

O Mszy świętej jako ofierze błagalnej

WSTĘP

1. Łaska i pomoc, tak naturalna jak nadnaturalna, ciągle nam są potrzebne. 2. Wyjednanie ich sobie nam stworzeniom bez zasług, owszem z grzechami, jest trudne. 3. Ofiara drogiego Zbawcy naszego, jako błagalna, bardzo nam jest skuteczna w tej mierze. Bierzmy na uwagę te trzy punkty dzisiejszego rozmyślania.

1.

a. Msza święta jest ofiarą błagalną. My wiele nędz mamy, braków, potrzeb – żeby im zaradzić, z biedy się podźwignąć, szukamy pomocy u Boga, łaski tak naturalnej jak nadnaturalnej.

b. Po otrzymaniu jednej, za drugą się niebawem oglądamy, trzecią, czwartą. Nowa potrzeba się nasunęła i nowej pomocy konieczność się okazała – i tak bez końca, póki na tym świecie jesteśmy.

c. Miłosierdzie Boże jest w ciągłym oblężeniu, żądania bywają słuszne i niesłuszne, natarczywość wielka, bez oglądania się na to, kto prosi, o co prosi, jaką ma podstawę do proszenia?

2.

a. Zasługi z naszej strony prawie żadne, owszem wiele przewinień ciąży nam na sumieniu, wyjednać zatem coś u Boga trudno.

b. Modlitwa, z którą przed Bogiem stajemy i potrzeby nasze przedstawiamy, sama przez się niewiele znaczy. "Sine me nihil potestis facere", mówi Pan Jezus (1).

c. Sami to spostrzegamy, jako winowajcom słowa błagalne na ustach zamierają, bo czujemy, żeśmy niewarci wysłuchania.

3.

a. Otucha w nas wstępuje wtedy dopiero, gdy Mszę świętą jako ofiarę błagalną posyłamy przed sobą do tronu Najwyższego Pana. Pojednawcą z Bogiem Ojcem i Orędownikiem naszym jest Jezus Chrystus.

b. Gdy się za nas, w nas i z nami modli, gdy zasługi swoje ukazuje, mękę i śmierć okrutną, pomoc konieczną niewątpliwie nam wyjedna.

c. Na tę więc ofiarę błagalną zawsze się powołujmy przy zanoszeniu próśb naszych, a o skutek pomyślny spokojni być możemy – osiągniemy go i rozradujemy się wielce.

Akt strzelisty

I sam będę korzystał ze wskazanego mi środka na wyjednanie pomocy Twojej Panie, i drugich braci moich do korzystania zeń będę zachęcał. Amen.

Modlitwa po Rozmyślaniu

Nakłoń serce moje ku słowom ust Twoich, Panie mój i Boże, Prawdo Odwieczna! Abym snać nie umarł i bez pożytku nie został, jeślibym tylko zewnątrz napominanie odbierał, a wewnątrz nie pałał ogniem miłości Twojej. I aby mi się nie obróciło na potępienie słowo słyszane a niespełnione, poznane a niepokochane, wierzone a niezachowane. Amen.

Ksiądz Antoni Chmielowski, Rozmyślania o pokucie i jej warunkach, Petersburg 1908, ss. 163-165. (Pisownię i słownictwo nieznacznie uwspółcześniono).

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pozwolenie Władzy Duchownej:

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przypisy:

(1) Jan. 15, 5.

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2006

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: