ŻYWOT PANA NASZEGO JEZUSA CHRYSTUSA

 

w pobożnych rozmyślaniach zawarty

 

ŚW. BONAWENTURA

 

BISKUP I DOKTOR KOŚCIOŁA

 

––––––

 

CZĘŚĆ TRZECIA

 

Od spisku uknowanego przez Żydów na Pana Jezusa,

do Jego Wniebowstąpienia i Zesłania Ducha Świętego na Apostołów

 

––––

 

Rozdział I

 

O spisku Żydów na Jezusa. I o ucieczce Jego do miasta Efrem

 

Gdy nadchodziła chwila w której Pan Jezus postanowił dokonać sprawy zbawienia naszego, przez wylanie krwi własnej, uzbroił szatan wykonawców swojej woli, i zaostrzył złość serc ich i zawziętość na Zbawiciela do tego stopnia, że już postanowili zgładzić Go koniecznie. A im więcej dokonywał On czynów cudownych, a zwłaszcza po wskrzeszeniu Łazarza, tym bardziej zawiść piekielna rozbudzała w nich nienawiść ku Niemu. Nie mogąc więc już dłużej hamować swojej wściekłości, zebrali się najwyżsi kapłani i faryzeusze na radę, na której pod przewodnictwem Kajfasza, który będąc najwyższym kapłanem roku onego, prorokował iż Jezus miał umrzeć za naród (1), uradzili żeby tegoż Baranka najniewinniejszego zamordować. O! niegodziwa narado! O! najzłośliwsi przywódcy ludu! O! najprzewrotniejsi doradcy! Co czynicie nędznicy? Jaka wściekłość was opanowała? Cóż to za postanowienie ogłosić macie? Jaki jest powód zamordowania Pana i Boga waszego? Wszak On-ci to Sam w pośrodku was stanął, którego wy nie znacie (2), a który wyrozumiał myśli wasze z daleka (3), bo wszelakie serca przegląda Pan, i wszystkie myśli serca rozumie (4). Lecz trzeba aby się stało według waszego życzenia, gdyż w ręce wasze wydał Ojciec przedwieczny Syna Swego: wy Go zamordujecie i umrze On, ale nie za was. Poniesie śmierć i zmartwychwstanie za lud Swój, to jest za tych którzy w Niego uwierzą, a żeście nie uwierzyli, zginiecie na wieki.

 

Owóż, wieść o powziętym na naradzie faryzeuszów postanowieniu rozeszła się zaraz; lecz Zbawiciel dając miejsce gniewowi, albowiem napisano jest: Mnie pomstę pozostawcie, Ja oddam, mówi Pan (5), a i dlatego że jeszcze wszystko według przepowiedni Proroków na Osobie Jego spełnionym nie było, – udał się ku krainie graniczącej z pustynią, do miasta Efrem. I znowu więc pokorny Pan nasz uchodzi przed najnędzniejszymi służkami Swoimi!

 

Przedstaw więc tu sobie w myśli tych niegodziwców, uradzających zamordowanie Pana Jezusa. Lecz głównie wpatruj się w Niego Samego a także i w uczniów, którzy jako ludzie ubodzy i bez znaczenia, uchodzić musieli przed zawziętością prześladowców Ich Boskiego Mistrza. A jak ci się zdaje, co na to wszystko mówiła Magdalena? Lecz szczególnie pomyśl jak boleśnie dotknęło to przenajświętszą Matkę Jezusową, gdy dowiedziała się, że tak niespodzianie uchodzić On musi, a zwłaszcza, że powodem tego był spisek uknowany w celu zamordowania Jej Syna. Możesz przypuszczać, że przenajświętsza Panna z siostrami ciotecznymi pozostała wtedy w domu Magdaleny w Betanii, a że Pan Jezus odchodząc, uspakajał Je najdobrotliwiej, zapewniając że wkrótce powróci.

 

–––––––––––

 

 

Żywot Pana naszego Jezusa Chrystusa w pobożnych rozmyślaniach zawarty, przez Św. Bonawenturę Biskupa i Doktora Kościoła. (Tłumaczenie O. Prokopa Kapucyna). Kraków 1879, ss. 345-347.

 

Przypisy:

(1) Jan. 11, 47-51.

 

(2) Jan. 1, 26.

 

(3) Psal. 138, 3.

 

(4) I Paralip. 28, 9.

 

(5) Rzym. 12, 19.

 

© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXVII, Kraków 2017

Powrót do spisu treści
Rozmyślań Życia Chrystusa Pana

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: