w pobożnych rozmyślaniach zawarty
BISKUP I DOKTOR KOŚCIOŁA
––––––
Od rozpoczęcia przez Zbawiciela życia apostolskiego
do spisku przez Żydów na Niego uknowanego
––––
Rozdział XXI
Jak Faryzeuszowie zgorszyli się z niektórych słów Zbawiciela
Niech cię to nie dziwi, jeśli czasem ze słów lub czynów naszych zgorszenie powstaje, chociaż i słowom naszym i czynom nie byłoby nic do zarzucenia, kiedy oto i Samemu Zbawicielowi, który pobłądzić nie mógł, niejednokrotnie się to zdarzyło. Gdy bowiem razu pewnego Faryzeuszowie pytali Go, czemu uczniowie Jego nie umywają rąk swoich gdy jedzą? (1) jak to przepisanym było w Starym Zakonie, Zbawiciel odpowiedział, surowo ich upominając, że tylko zewnętrznej, a nie wewnętrznej czystości przestrzegają. Z czego oni zgorszyli się; lecz Zbawiciel wcale na to nie zważał. Inną znowu razą, gdy przemawiając w Synagodze, nauczał najgłębszych prawd wiary, odnoszących się do tajemnicy przenajświętszego Sakramentu Ołtarza, niektórzy z uczniów Jego, nie dość jeszcze uduchownieni, nie rozumiejąc co mówił, odłączyli się od Niego. A wtedy rzekł do dwunastu Apostołów: czy i wy odejść chcecie? Na co Piotr, we własnym i drugich imieniu odpowiedział: Panie, do kogóż pójdziemy? Ty słowa żywota wiecznego masz (2).
Przypatruj się przeto Panu Jezusowi w powyższym zdarzeniu, i patrz z jaką powagą i mocą przemawia i naucza prawd wiary, nie oglądając się na to, że się tym gorszą przewrotni i słabi w wierze. I z tego wyprowadź dwa wnioski, bardzo potrzebną naukę zawierające w sobie. Najprzód, że chociażby źli ludzie gorszyli się naszym postępowaniem, nie powinniśmy odstępować od tego co nam wiara nakazuje; i po wtóre, że powinniśmy starać się wypełniać nie tylko literę prawa Boskiego, lecz przede wszystkim stosować się do jego ducha. O czym jeszcze wyraźniej mówił Zbawiciel, gdy razu pewnego powiedział: Biada wam Faryzeuszom: iż oddajecie dziesięcinę w najdrobniejszych przedmiotach, a wykraczacie przeciw sprawiedliwości i miłości Bożej (3). Na koniec masz brać z tego naukę, że powinniśmy starać się być tak przejętymi zasadami naszej wiary świętej, i tak nie wątpić, że cokolwiek nam Kościół święty ogłasza lub co nam przykazuje, jest to jakby z ust Samego Chrystusa wychodzące, – żebyśmy poddając się temu pokornie, powtarzać mogli do władzy kościelnej te słowa, którymi swoją wiarę w Zbawiciela objawili Apostołowie mówiąc do Niego: Panie, do kogóż pójdziemy? Ty słowa Żywota wiecznego masz (4).
–––––––––––
Żywot Pana naszego Jezusa Chrystusa w pobożnych rozmyślaniach zawarty, przez Św. Bonawenturę Biskupa i Doktora Kościoła. (Tłumaczenie O. Prokopa Kapucyna). Kraków 1879, ss. 217-219.
Przypisy:
(1) Mt. 15, 2.
(2) Jan. 6, 68. 69.
(3) Łk. 11, 42.
(4) Jan. 6, 69.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Cracovia MMXIV, Kraków 2014
Powrót do spisu treści
Rozmyślań Życia Chrystusa
Pana
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: