w pobożnych rozmyślaniach zawarty
BISKUP I DOKTOR KOŚCIOŁA
Od rozpoczęcia przez Zbawiciela życia apostolskiego
do spisku przez Żydów na Niego uknowanego
Rozdział II
Począł nareszcie Pan Jezus powoływać uczniów, zabierając się już do sprawy odkupienia ludzi, a zawsze najgłębszej pokory dochowując. I oto Piotra i Andrzeja powołał trzema razami. Najprzód o czym mówiło się wyżej, gdy się znajdował przy Jordanie, i już wtedy nieco bliżej Go poznali. Powtórnie z łodzi, jak to opowiada Łukasz (1). Wtedy jednak, poszli za Nim z zamiarem wrócenia jeszcze do swego zwykłego trybu życia. Na koniec po raz trzeci, znowu z łodzi, jak to opisuje Mateusz, i kiedy rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a uczynię że się staniecie rybakami ludzi. A oni natychmiast opuściwszy sieci szli za Nim (2). Podobnież powołał Jakuba i Jana w tych dwóch ostatnich razach, i w tym miejscu jest o nich wzmianka, gdzie o Piotrze i Andrzeju. Powołał Jana i powtórnie z godów weselnych w Kanie Galilejskiej, jak utrzymuje święty Hieronim (3), w Ewangelii jednak nie ma o tym wzmianki. Także powołał Filipa mówiąc: Pójdź za Mną (4). Nareszcie i Mateusza celnika (5). O sposobie zaś powołania innych nic nie czytamy.
Przypatruj się Mu tedy w powyższych powołaniach uczniów i w przestawaniu z nimi: widzisz jak oto miłościwie ich powołuje, jak okazuje się im łaskawym, przystępnym, uczynnym, pociągając ich i zewnętrznie przez wyrzeczone do nich słowa, i wewnętrznie udzielając im łaski odpowiedzenia powołaniu. Zaprowadza ich nawet do domu Matki, i najdobrotliwiej sam odwiedza ich w domach własnych. Nauczał ich i kształcił, i troszczył się o nich jak troszczy się matka o jedynego syna. Mówią jakoby święty Piotr opowiadał, że zdarzało się, iż śpiąc z uczniami w jednej izbie, wstawał wśród nocy, i jeśli którego widział nie przykrytego, co na Wschodzie jest niebezpiecznym dla zdrowia, – przykrywał go najstaranniej; tak bowiem tkliwie ich miłował. Wiedział czym ich uczyni: bo chociaż byli to ludzie niskiego stanu i z narodu podbitego i uciśnionego, jednak ich to miał postanowić książętami świata, i na wojnę duchowną wodzami dla wszystkich wiernych. O! mój Boże! uważajże od jakich to Kościół wziął swój początek! Nie chciał bowiem Zbawiciel wybrać do tego uczonych i potężnych tego świata, by nie przypisywano ich umiejętności i potędze założenie Kościoła, co Sobie samemu zachował, z własnej jedynie dobroci, potęgi i mądrości, i odkupując nas, i zapewniając nam środki korzystania ze sprawy odkupienia.
–––––––––––
Żywot Pana naszego Jezusa Chrystusa w pobożnych rozmyślaniach zawarty, przez Św. Bonawenturę Biskupa i Doktora Kościoła. (Tłumaczenie O. Prokopa Kapucyna). Kraków 1879, ss. 144-146.
Przypisy:
(1) Łk. 5.
(2) Mt. 4, 19. 20.
(3) Hieron., Praef. in Joan.
(4) Jan. 1, 43.
(5) Mt. 9, 9.
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2007
Powrót do spisu treści
Rozmyślań Życia Chrystusa
Pana
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: