UROCZYSTOŚĆ POŚWIĘCENIA KOŚCIOŁA
(354 – 430)
"Zacheuszu, zstąp prędko, albowiem dziś
potrzeba mi mieszkać w domu twoim" Ew. u św. Łuk. r. 19, w. 5.
Ile razy, bracia najmilsi, obchodzimy uroczystość
poświęcenia ołtarza lub kościoła, tyle razy to samo co się dokonywa w
kościołach ręką ludzką uczynionych, dokonywa się i w nas przez wewnętrzne
uświęcenie, jeśli wiernie i pilnie wszystko rozważamy, i jeśli przykładnie i
sprawiedliwie żyjemy. Nie pomylił się bowiem ten, co rzekł: "Kościół
Boży święty jest, którym wy jesteście" (1). I znowu: "Azali nie
wiecie, iż członki wasze są kościołem Ducha Świętego" (2).
Nie
wskutek zasług, ale wskutek łaski Bożej staliśmy się Kościołem Bożym. O ile
więc możemy, z pomocą niebios pracujmy, aby Bóg w kościele swoim, to jest w nas
nie znalazł czegoś, co by oczy Jego majestatu obrażało; oczyszczajmy mieszkanko
serca naszego z wad, a zapełniajmy cnotami. Zamykajmy je starannie przed złym
duchem, a otwierajmy na oścież dla Chrystusa Pana.
Tak
pracujmy, abyśmy kluczami dobrych uczynków mogli sobie otworzyć drzwi
niebieskiego Królestwa. Bo jak złymi uczynkami, jakby jakimi zaporami, drzwi
żywota przed sobą zamykamy, tak bez wątpienia dobrymi uczynkami otwieramy.
Dlatego, bracia najmilsi, niech każdy roztrząsa sumienie swoje, i jak tylko
dostrzeże, że jest jaką zbrodnią zranione, niech naprzód modlitwami, postami i
jałmużnami stara się sumienie swoje oczyścić, a dopiero wtedy niech się waży do
świętej Eucharystii przystąpić. Jeśli poznawszy winę swoją, sam się od ołtarza
usunie, to prędko przebaczenie u Bożego miłosierdzia pozyska: bo jak ten co
się wywyższa, będzie poniżon, tak ten co się uniża, będzie podwyższon. Kto
więc – jak powiedziałem – winę swoją poznawszy sam się pokornie od ołtarza
Bożego dla poprawy żywota usunie, ten niech ufa, że od onej wiecznej i
niebieskiej uczty wyłączonym nie zostanie.
Proszę
was bracia, weźcie to pilnie na uwagę, co powiem. Jeśli nikt nie poważa się
siadać przy stole jakiego dygnitarza w podartych i poplamionych sukniach, to o
ileż bardziej od uczty Przedwiecznego Króla, to jest od ołtarza Pańskiego każdy
z uszanowaniem i pokorą usunąć się powinien, jeśli suknię swego sumienia ma
poplamioną, jeśli żywi w sercu zazdrość lub nienawiść, jeśli się gniewu lub
zniewagi dopuścił i z obrażonym nie pojednał. Dlatego też napisano: "Jeśli
tedy ofiarujesz dar twój do ołtarza, a tam wspomnisz, iż brat twój ma nieco
przeciw tobie: zostaw tam dar twój przed ołtarzem, a idź pierwej pojednać się z
bratem twoim; a tedy przyszedłszy ofiarujesz dar twój" (3). I znowu:
"Przyjacielu, jakoś tu wszedł nie mając szaty godowej?". Tak
bowiem czytamy w Ewangelii, że gdy Król pewien wyprawił gody synowi swemu, i
wszedł aby oglądał siedzących, obaczył tam człowieka nie odzianego szatą godową
i rzekł mu: przyjacielu, jakoś tu wszedł nie mając szaty godowej? A gdy on
zamilknął, rzekł sługom: "Związawszy ręce i nogi jego, wrzućcie go w
ciemności zewnętrzne: tam będzie płacz i zgrzytanie zębów" (4).
Oto
jaki wyrok posłyszy, kto na ucztę godową, to jest do ołtarza Pańskiego poważy
się przystąpić czy to pijaństwu oddany, czy cudzołóstwu, czy nienawiść lub
gniew w swym sercu chowający. Oby to odwrócił od nas Pan, bracia najmilsi i
sprawił, abyśmy czegoś podobnego nigdy się nie dopuścili; albo jeśli kto na
nieszczęście popadł w coś podobnego, aby zaraz bez zwłoki pokutą, łzami i
jałmużnami starał się naprawić. Bo gdyby – co nie daj Boże – z grzechami przed
trybunałem wiecznego Sędziego stanął, to by od onego wiecznego Kościoła, od
onej niebieskiej Jerozolimy na zawsze wyłączony został!
My rozmyślając o tym bracia najmilsi, przedstawiając to
sobie, z taką czystością ciała i duszy, z taką trzeźwością umysłu, z takim
pokojem wewnętrznym starajmy się przy Bożej pomocy do tego ołtarza
przystępować, abyśmy od owego wiecznego ołtarza nie byli wyłączeni. Bo kto do
tego ołtarza z czystym sercem, z czystym sumieniem przystępuje, ten i do owego,
co w niebie jest, szczęśliwie się dostanie, za łaską i pomocą Pana naszego,
Jezusa Chrystusa, który żyje i króluje Bóg po wszystkie wieki wieków (*). Amen.
(*) Sermo Sancti Augustini Episcopi. 252, de tempore. Breviarium Romanum. Dedicatio Ecclesiae.
Cyt. za: Nauki na niedziele i święta całego roku miane w Kollegiacie Łowickiej przez Księdza Antoniego Chmielowskiego. T. III: Czas po Zielonych Świątkach. Warszawa 1893, ss. 684-686.
(Pisownię i słownictwo nieznacznie uwspółcześniono).
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pozwolenie Władzy Duchownej:
APPROBATUR.
Varsaviae die 14 (26) Junii 1891 anno.
Judex Surrogatus,
Canonicus Metropolitanus
R.
Filochowski.
pro Secretario
J. Podbielski.
N. 2870.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------Przypisy:
(1) I Kor. 3, 17.
(2) I Kor. 6, 19.
(3) Mt. 5, 23-24.
(4) Mt. 22, 13.
Ultra montes (www.ultramontes.pl)
Kraków 2006
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: