CHRZEŚCIJAŃSKA FILOZOFIA ŻYCIA

 

O. TILMANN PESCH SI

 

 

Reguła roztropności

 

1. W trzymaniu się kierunku swojego życia bądź roztropny! Chrześcijańska roztropność obejmuje nie tylko obcowanie z bliźnimi, ale powinna oświecać całe życie chrześcijanina. Cóż pomoże najlepszy powóz, gdy nie ma woźnicy? Roztropność jest jedną z czterech cnót głównych.

 

Unikaj jednak fałszywej roztropności świata; roztropność ta to jakby mrowisko, złożone z kłamstwa, udawania i niepożytecznej gadaniny.

 

Naturalnym rozumem swoim nie pogardzaj; jest on darem Bożym, powinieneś go używać dla osiągnięcia nadprzyrodzonego celu. Rozum można przyrównać do oka, a wiarę do wspaniałego teleskopu; nikt przecież nie zamyka oczu gdy patrzy przez teleskop, by dalej zobaczyć.

 

Niech chrześcijańskie usposobienie twoje da ci siłę, byś mógł i to wykonać, co naturalnym światłem rozumu uznasz za mądre i roztropne.

 

Pierwsza reguła prawdziwej roztropności wymaga, abyś nigdy nie tracił z oka Boga, Stwórcy i Pana, celu i końca wszech rzeczy. Kto chce iść dobrą drogą, nigdy nie zapomina o celu, do którego ta droga ma doprowadzić.

 

Trwaj w dobrych zasadach i w dobrych przyzwyczajeniach swoich; nie urządzaj sobie życia według chwilowych zachceń; po każdym odchyleniu wracaj na właściwe stanowisko swoje natychmiast jak igła magnetyczna. Działaj zawsze uważnie i rozważnie.

 

Żeby wytrwać w dobrem, trzeba się starać przede wszystkim o coraz to lepsze poznanie siebie samego i Boga. Nie dowierzaj każdemu nastrojowi, często bowiem zło ubiera się w pozory dobra. Czy nastrój jest dobry, czy zły, poznać można często po źródle, z jakiego pochodzi, a jeszcze częściej z celu, do jakiego zmierza.

 

Tak z podniosłego jak i smutnego nastroju powinieneś skorzystać, by się do Boga bardziej przybliżyć. W chwilach ciemnych trzymaj się mocno tego, coś uznał za słuszne w chwilach jasnych. Uważaj na swoje nastroje, korzystaj z nich i kieruj nimi, ale uczyń się od nich niezależnym. Jeśliś w dobrym nastroju dziękuj Bogu za to.

 

Czyń wszystko zręcznie. Więcej dzieł dokonała zręczność, aniżeli przemoc. Częściej roztropni pokonywali mężnych, aniżeli na odwrót.

 

Trzeba się nauczyć chwytać rzeczy nie za ich ostrze, którym kaleczą, ale za rękojeść, by nam pożytek przyniosły. Najlepsza nawet rzecz sprawia niepotrzebny ból, gdy ją chwycimy za ostrze, a bardzo niebezpieczna ujęta za rękojeść staje się dla nas bronią ochronną.

 

Wiele rzeczy zasmuca nas dlatego, że nie rozumiemy ich pożytku. Każda rzecz ma dla nas dodatnią i ujemną stronę; starajmy się odnaleźć zawsze dodatnią. Mądremu więcej przynoszą pożytku jego wrogowie, niż głupiemu jego przyjaciele.

 

Zachowaj we wszystkim należytą miarę; nie bądź zbyt prędki, ani zbyt powolny.

 

2. Ucz się od przeszłości, spełniaj dobrze obowiązki obecne i miej wzrok zwrócony ku przyszłości.

 

Każda rzecz wymaga właściwego czasu, toteż przysłowie niemieckie powiada: Posadź nawet sto kur na jednym jaju, a nie wylęgną kurczęcia w ciągu trzech dni.

 

Wielu dochodzi dopiero po wielu szkodach do odpowiedniego stopnia roztropności. Musi człowiek być już roztropnym, żeby się z doświadczenia czegoś nauczyć. Ażeby się czegoś nauczyć z doświadczenia, trzeba być rozumnym. Doświadczenie może wprawdzie zrobić kogoś roztropniejszym, ale nigdy roztropnym. Skrzydła rosną w locie, ale je trzeba przedtem mieć.

 

Roztropny bywa baczny w postępowaniu, pojętny gdy chodzi o przyczynę rzeczy i lubi słuchać rad człowieka prawego.

 

Nie dłubie w rzeczach, które ze swej natury przewyższają naszą zdolność poznawczą. Szanuje prawdę i naukę, ale nie ubiega się o nazwę uczonego. Nie ubiega się o przestawanie z "wysoko postawionymi", nie poufali się z byle kim. Jest powściągliwy w obcowaniu z tymi, od których mu niebezpieczeństwo grozi.

 

Nieraz ludzie myślą, że się przez poufałość innym podobają, tymczasem budzą niesmak, gdyż inni spostrzegają w nich ludzkie ułomności.

 

3. Roztropnego pociąga to wszystko, co go ściślej zjednoczy z najświętszą wolą Boga. Nie oczekuje od zmiany zewnętrznych stosunków tego, co mu dać może tylko zmiana wewnętrznego usposobienia.

 

Naprzód myśl, potem czyń. Nierozumny drzwi rozbija, żeby wejść do domu. Wszyscy głupcy są zuchwali. Ta sama ograniczoność, która przeszkadza głupiemu przygotować się do czegokolwiek, robi go potem nieczułym na szkodę, którą wyrządza.

 

Człowiek rozsądny nie mogąc żyć według pragnień swoich, niech urządzi swe życie wedle możności; niech się liczy z tym co mu Opatrzność daje, a nie z tym, co mu odjęła.

 

Gospodaruj tym, co masz, a nie tym, czego nie posiadasz. Lepiej dla ciebie, gdy będziesz używał małych zdolności, jakie posiadasz, aniżelibyś miał zazdrościć innym wielkich uzdolnień. Lepiej dla ciebie, gdy spełnisz małe prace i małe dzieła, które należą do twojego zawodu, aniżeli marzyć o wielkich pracach i rzeczach, wychodzących poza obręb twego powołania. Lepiej dla ciebie, gdy będziesz znosił małe cierpienia i przykrości, które cię spotykają w twoich stosunkach, aniżeli pragnąć wylania krwi dla Boga.

 

Człowiek cnotliwy, powiada Arystoteles, trzyma się zawsze środka i unika dwu ostateczności, którymi są: za wiele i za mało. Ileż to jest myśli, które w stopniu równym są rozumne, a w stopniu najwyższym – nierozsądne.

 

Korzystaj z każdego dnia tak, jak gdyby to był twój dzień pierwszy. Wtedy dopiero będę korzystał z życia dobrze, gdyż każdy dzień będzie dla mnie jakby nową zdobyczą.

 

Czuwaj, by nic złego nie stało się twoim zwyczajem. Skłonność trudno jest zwyciężyć, a kiedy się zamieni w przyzwyczajenie i wrośnie w duszę, staje się prawie nie do pokonania.

 

Jeśli zmiarkujesz, żeś wszedł na fałszywą drogę, zawracaj natychmiast. Lepiej zawrócić, niż dalej się błąkać.

 

Popełniłeś błąd, napraw go zaraz, żeby się nie szerzył.

 

Wiele rzeczy można dokonać, gdy się umie dwie sztuki: czekać i niczego nie przeoczyć.

 

Wielka sztuka życia polega na tym, że się korzysta ze wszystkich nadarzających się sposobności, ażeby dojść do celu. Tak żeglarz korzysta z nadarzających się wiatrów. Musimy nie tylko według mocnych postanowień działać, ale musi to również być naszym mocnym postanowieniem, żeby działanie nasze w konieczności dostosować do okoliczności.

 

4. Odróżniaj zawsze rzecz główną, na której ci zależy, od rzeczy podrzędnych; nie marnuj czasu ani pieniędzy na to, co nie warte zachodu.

 

Sama jednak rzecz nie wystarcza, dużo zależy od stosownych okoliczności. To "jak" się coś dzieje, ma wielkie znaczenie.

 

Jeżeli coś przedsiębierzesz, nie tylko zważaj na to, czy zamiar twój jest rozsądny, lecz i na to, czy jest rzeczą rozumną przeprowadzać go w tych właśnie warunkach.

 

Rozróżniaj pomiędzy rzeczywistością i przywidzeniem. Wyobraźnia tak silnie łączy się z tym, czego pragniemy, że często wiele rzeczy inaczej się nam przedstawia, niż jest w rzeczywistości.

 

Rozróżniaj między rzeczą a jej pozorami. Nie wszystkie rzeczy i osoby są tym, czym się na pierwszy rzut oka być wydają. Lecz i pozoru nie można zawsze lekceważyć. Nieraz jakaś rzecz może wtedy tylko wpłynąć na ludzi, gdy ma odpowiedni wygląd.

 

Każdej rzeczy należy przyznać właściwą jej wartość. Kto przecenia drobnostki, ten uzdą końską chce okiełznać komara. Lecz i ważnych rzeczy nie bierz lekko: żaden orzeł nie wzbije się na skrzydłach muchy.

 

Nie pomiataj znajomością zwyczajnego życia. Są ludzie mądrzy, którzy w rzeczach wzniosłych z nadzwyczajną roztropnością postępować umieją, ale ponieważ nie rozumieją się na codziennym życiu, potykają się na każdym kroku. Żeby iść przez życie trzeba nie tylko na gwiazdy, lecz i na ziemię patrzeć. Spostrzegawczy umysł odkryje i w zwykłych rzeczach wiele godnego uwagi.

 

Bądź konsekwentnym w używaniu środków. Jak wielu lekarzy jest śmiercią dla chorego, tak wielka ilość i rozmaitość środków, którymi chcemy sobie na drodze cnoty pomagać, jest często wielką przeszkodą.

 

Głupi jest, kto głupstwa robi, ale jeszcze głupszy ten, kto do popełnionego głupstwa przyznać się nie chce. Nie widzieć lasu, choć się widzi drzewa, zdarzyć się to może. Owszem zdarzają się i tacy, co sobie głowy o drzewa rozbijają, a nie poznają, że się w gęstym lesie zabłąkali.

 

5. Zwracaj więcej uwagi na dobro, aniżeli na zło. Nieszczęśliwe to są charaktery, które zawsze widzą w innych tylko niedoskonałości, żeby je poprawiać, albo nawet z nich się cieszyć.

 

Uważaj, byś zła nie szerzył, zwracając na nie zbyteczną uwagę. Niejeden płomień zagasł, gdy się go w spokoju zostawiło, a niejedna iskra się rozpaliła, bo się nią zajęto.

 

Należy to również do roztropności, umieć rzecz przykrą zamienić na pożyteczną.

 

Wynajdywać trudności dowodzi to wielkiej bystrości, ale znalezienie dróg do wybrnięcia z nich dowodzi jeszcze większej mądrości.

 

Zastanawiaj się, ale nie szperaj. Lepszy jest gram roztropności, niż centnar wykrętnej przebiegłości.

 

Nie używaj więcej słów i myśli, niż tego rzecz wymaga. Jest to wielka sztuka używać w miarę swych sił i swej wiedzy. Wystrzelać od razu wszystek proch, szkodzi to często. Kto od razu wyczerpie wszystkie siły swoje, temu nic w zapasie nie zostanie. Często odparowanie więcej warte, niż atakowanie.

 

Chcesz uniknąć szkody, chcesz w małych i wielkich rzeczach zwyciężać, odmierzaj siły swoje; cienka pajęczyna jest dla muchy powrozem.

 

Trzeba zachować odpowiedni nastrój. – Wszystko, nawet rozum, ulega zmianom, i nikt nie jest o każdej porze roztropnym.

 

Nie rób nigdy ważnego postanowienia, gdy namiętności twoje wzburzone. Roztropny żeglarz nie odbija od brzegu, gdy fale rozkołysane.

 

Jeśli sam nie masz kroku pewnego, trzymaj się tego co pewne. Pewność jest rzeczą roztropniejszą, niż osobliwość.

 

6. Bądź przygotowany na trudności. Droga do nieba prowadzi przez głogi i ciernie.

 

Znajdziesz się w trudnych warunkach, zachowaj przede wszystkim przytomność umysłu. Konieczność niejednego już zrobiła człowiekiem, jak niebezpieczeństwo utonięcia niejednego zrobiło pływakiem.

 

Wszystko jest próżnością. Często tylko urok nowości jest racją, dla której jakąś rzecz cenimy i dla której nas cenią. Błyszcząca przeciętność ma nieraz większe wzięcie, niż rzecz wyborna, do której jużeśmy nawykli. Urok nowości jest krótkotrwały, wkrótce nastaje przesyt, urok mija. Chcesz coś dobrego zdziałać, przekładaj rzecz pożyteczną nad błyskotki.

 

Nie sięgaj za wysoko! Kto odgrywa rolę, do której nie dorósł, nie tylko że się bez pożytku trudzi, ale i pomija i tę rolę, do której byłby dorósł.

 

W powodzeniu strzeż się pychy. Powodzenie częściej zależy od pomyślnych okoliczności, aniżeli od zdolności. To co na pewnym miejscu i przy pewnych okolicznościach święciło triumfy, przy innych wstyd ci przynieść może.

 

Nie rozpraszaj sił swoich. Kto uprawia swój zagon, będzie pożywał chleba w obfitości, lecz kto się oddaje rzeczom bezpożytecznym, ten jest głupcem i głodu nieraz dozna.

 

Kto chce wielkiego dzieła dokonać, niech się wystrzega bezużytecznych zajęć. Zbierz wszystką siłę swoją, gdy się masz zabrać do wielkiej sprawy; jednak na muchy nie gotuj armaty.

 

Najpierw myśleć, potem mówić. Niektórzy ludzie podobni są do owych naczyń, które wiele w sobie zawierają, a mało oddają; inni zaś stanowczo więcej mówią, niż myślą.

 

Nie martw się tym, że niejedno z tego coś posiał, przepadnie. Któżby z powodu wróbli zaniedbywał siewu?

 

Znajomość ludzi, panowanie nad sobą, rozmyślanie i modlitwa powinny stać obok roztropności, jako jej siły pomocnicze.

 

–––––––––––

 

 

O. Tilmann Pesch SI, Chrześcijańska filozofia życia. Przekład z niemieckiego. T. II. Wydanie drugie. Kraków 1931, ss. 139-146.

 
© Ultra montes (www.ultramontes.pl)

Cracovia MMIX, Kraków 2009

Powrót do spisu treści książki ks. T. Pescha SI  pt.
Chrześcijańska filozofia życia

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ: